Taki 'odwrócony Zmierzch'. To znaczy teraz niewiasta posiada nadnaturalne zdolności (ma również ciemną stronę), a rycerz na białym koniu o czystym sercu jest zwykłym śmiertelnikiem. Oczywiście jest walka dobra ze złem i dylemat wyboru mniejszego zła. Historia wprawdzie mniej rozbudowana bo trzeba się zmieścić w 2h a to nie trylogia, lecz drzwi do kontynuacji są otwarte bo na końcu dzielny giermek woła "Lena...". I jeszcze scen łóżkowych zabrakło (pomiędzy głównymi bohaterami) chociaż wiek inicjacji seksualnej w USA i nie tylko jest pewnie poniżej 16 roku życia.