Może gdybym wcześniej nie czytała całej serii, film bardziej by mi się spodobał... Książka 1000
razy lepsza. Czytając przyjemnie odkrywały się powoli wszystkie tajemnice, czytelnik jest
zaskakiwany na każdym kroku, zauroczony zostaje magią. Film "wziął i pierdyknął" skrót.
Brakowało mi pewnych charakterystycznych rzeczy które zostały zawarte w książce. Autorzy poszli
na łatwiznę. Dodatkowo mniej więcej w połowie filmu, to nie była już opowieść oparta na książce
tylko jakaś fantazja reżysera/scenarzysty! Finał (kluczowy w książce jakby nie patrzeć) kompletnie
inny tak samo jak i zakończenie. To jakiś śmiech na sali! Wiem, że nie ma co porównywać
ekranizacji z ksiązką, ale tutaj to już jest przegięcie! Bardzo się zawiodłam.
4 za grę aktorską.
no coś w tym jest ksiązka zupelnie inna ale itak mi sie podoba co jest dziwne bo nienawidze takic hfilmow a ten przypadl mi do gustu
Ja jakoś nie potrafię teraz ocenić samego filmu widząc jak wiele pominęli, zmienili i dodali od siebie... A szkoda. Chyba trzeba najpierw obejrzeć ekranizację, a dopiero potem brać się za książkę :)
powiem ci ze ja tak zrobiłem i to co ksiazka przedstawia jest niesamowite jest tak przejeba**e rozbudowana ze sie w pale nie miesci przeczytalem 3/4 ksiazki i zdalem sobie sprawe ze ten film to tak jakby zwiastun tej ksiazki powinnno sie to nazywac
"
film oparty na fragmentach książki "
a to dopiero 1 czesc ;P
hmm nie czytalem ksiazki ale film dziwnie sie konczy, chlopak zachowuje sie w filmie tak jak by nie mial tu zadnej roli, nie wiem czy przez to ze tak film zrobili czy tez moze jest tak w ksiazce, ciekawi mnie to co bedzie dalej czy beda ze soba, w koncu z tego ci widac odzyskal jak by pamiec, ksiazka tak tez sie konczy ?
nie, nie było zadnego wymazaywania pamieci oprocz "książkowej" sceny wymazania pamieci Del i Recce... ksiazka konczy sie zypelnie inaczej ...
jedyna zgodnosc w koncowych scenach filmu i ksiązki były oczy Leny jedno zielone a drugie złotobrązowe ....
hmm czy film kłamie raczej nie sceny zawarte w filmie są prawdziwe tyle że pomieszane ze scenami w książce jesli nadążasz za mna ..jak przecyztalem tek siazke odniosłem wrazenie ze rezyser ( o dziwo podowbno oceniaja go na wybitnego) wziol ksiazke przewertowal sobie pare stron " oo to bd dobre " potem przewertowal do polowy znowu wziol pare stron i zatrzymal sie na swiecie dziekczynienia i skonczyl film ... ktory jeszcze zakonczyl sie zupelnie w innym kierunku
..najgorsze jest to ze jezeli zdecyduje sie na kontynuowanie serii nastepne czesci moga byc podobne lub nieco rozbudowane ( pewnie mial pare negatywow za ten film ...btw jestem ciekaw co sadza autorki o adaptacji tego niskobudzetowego filmu ktory o dziwo nie jest do konca spierd****y) . Jezeli natomiast kto inny wezmie sie za serie mysle ze wyszlo by cos z tego sensownego nie a zasadach zmierzchu . poniewaz w ksiazce dzieje sie mnostwo akcji co w filmie zostalo bardzo udelikatnione"