początek ciekawie się zapowiadał ale po 30 minutach filmu już byłam znudzona do końca nie dotrwałam , a ten Ethan jak na 16 latka ciut za stary i do gry jego duże zastrzeżenia, ani troche nie przekonał mnie do siebie, słaby oj słaby ten filmiczek....
A czytałaś książkę? Moim zdaniem aktor dobrze oddawał Ethana jednak niestety dużo w filmie pozmieniali co mnie dobiło... Książka jest niebem w porównaniu do filmu
nie nie czytałam i nie oceniam postaci z książki,ale moim zdaniem jako odbiorcy filmu aktor grający Ethana poprostu się nie sprawdził jak dla mnie mało przekonywujący...
Gdyby zagrał inaczej to by już w ogóle ten film nie miał związku z książką :o Bardzo polecam książkę, bo jest genialna ;)
a ja nie jestem przekonana do tego Ethana, w ksiazce bylo kilka krotnie napisane, ze nie mial poludniowego akcentu ani nalecialosci, bo jego Mama kladla na to duzy nacisk... w filmie ten akcent doprowadzal mnie do szalu... w ogole ponad polowa postaci pominieta, cala fabula i ciekawosc ksiazki rowniez pominieta, Ethan sredni, Lena byla w porzadku, Serfina najlepsza, chociaz zabraklo mi jej realnego wygladu... najlepsza zdecydowanie Ridley chociaz strasznie mi brakowalo lizakow, co to za pomysl z tymi truskawkami w ogole? o.O film strasznie zle nakrecony i kompletnie odjechany od ksiazki... koszmar...
Co do fabuły zgadzam się, co do Ridley nie. Filmowa nie dorównuje książkowej ;) Poza tym zdecydowanie brakowało biblioteki obdarzonych i Boo ...
brak Boo to ich najwiekszy blad w moim pojeciu ;). do ksiazkowej Ridley sie nie umywa ale i tak w filmie najlepiej ogarnieta postac (chociaz ten brak lizakow, grrrrr). przeciez byla biblioteka o.O tylko brakowalo mi w niej Marian, bez niej biblioteka nie byla juz taka sama, no i z ta ksiega ksiezycow tez zepsuli ;]
Tak samo brakowało mi sceny na cmentarzy z duchem Genetiwie ... Jak na moje jednej z najlepszych w książce, albo sceny z ojcem na balkonie i koncertem Linka