Nie obejrzałeś/łaś - nie oceniaj. Szkoda, że tacy ludzie pchają się do internetu by wyrazić swoją opinię na temat filmów, których nie mają pojęcia.
skoro obejrzałeś to opowiedz co się dzieje między poznaniem głównych bohaterów, a gdy wszystko już się układa?
jakieś konkretne skoki akcji? coś zaskakującego?
Mi tam się podobało. Szczególnie scena ze stołem, która według większości jest żałosna. Co nie zmienia faktu, że nie powinno się oceniać filmu, którego się nie oglądało.
No właśnie dlatego cię pytam, abyś mi powiedział dlaczego nie mam go uważać za słaby... chcę cię wysłuchać, więc masz okazję uargumentować mi to co uważasz za słuszne... więc to zrób... a nie o jakiejś scenie ze stołem gadasz.
Berni flm trzeba obejrzeć i samemu ocenić. Jeden nazwie go gniotem, drugi arcydziełem. Zależy od filmu i osoby oglądającej.
kurde nie oceniam filmu na razie póki nie poda mi tego czego chce... wystarczający argument? napisałem że będzie słaby, więc nie chce mi się go oglądać, nie oceniłem go jeszcze
Czyli mam Ci podawać argumenty dlaczego mi się podoba? Choćby za dobór aktorów :) Zaskakujące to może to jak Link zastrzelił Ethana ;)
Mogę dosłownie skopiować tu część posta: "więc to zrób... a nie o jakiejś scenie ze stołem gadasz." bo widać że go nie czytałeś... czy jak ci powiem, że w Dystrykcie 9 mi się podobało "jak krewetka uderza człowieka lizakiem w oko" to cokolwiek z tego zrozumiesz? weź w końcu ogarnij się i pomyśl troszeczkę nad postem o co mi chodzi, albo niepodważalnie zostanę przy tezie, że takie filmu zrzeszają idiotów...
"jakieś konkretne skoki akcji? coś zaskakującego?"
W gruncie rzeczy nic się nie dzieje aczkolwiek mi się podoba i tyle. Dobrze?
Nie pisz mi czy ci się podoba, bo ja już to wiem, że podoba ci się tylko dlatego... bo tak. Miałeś mi od samego początku napisać dlaczego nie miałbym uważać ten film za słaby. Jakie są jego atuty i zalety...
Człowieku :D ja ci piszę w SWOIM poście jak odpowiadać na zadane przeze mnie pytanie... paranoja...
Tak się dopraszasz dokładnego opisu filmu przed jego obejrzeniem? Mamy Ci wypunktować gdzie dokładnie są 'skoki akcji' ?tak Ci zależy na mega spoilerze?po co czytać lekturę jak można sięgnąć po bryka,po co oglądać film ,który ktoś Ci dokładnie opisze.
Dokładnego opisu filmu? Mówiąc o czymś co jest JEDNĄ zaletą filmu, mówisz o całym opisie?
Tak jak do poprzedniego człeka:
Naucz się poprawnie czytać to co do ciebie napisałem.
Bo wytłumaczenie komuś co jest nie poprawne w takich filmach wybiega ponad poziom: "wampiry zostały spedalone w sadze zmierzch".
jedna zaleta?niezła gra to by było na tyle,
zamiast się tu produkować i marnować nasz i swój czas poświęć lepiej go na obejrzenie filmu i oświeć nas swoimi przemyśleniami skoro my nie umiemy
weź już skończ ,marna prowokacja ale ja nie mam czasu na takie duperele,jeśli 1996 to twój rocznik to filmik jest akurat dla ciebie
To nie jest prowokacja, a po moim nicku możesz wywnioskować tyle co ja po twoim awatarze...
Czasu nie marnuje, bo myślenie mnie nie boli, a więc nie rozumiem w czym problem.
Nie potrafisz mi podać to o co proszę (wyjaśnienie dlaczego ci się ten film podoba) to się nie odzywaj.
Ja uważam że film ma denną fabułę, bo ją czytałem i nie potrafię zrozumieć co niektórym się w nim podoba. Rzucam więc wyzwanie, aby udowodnić, że ten film jest coś wart. Może to zmieni moje zdanie na temat ludzi lubiących takie bzdety, bo podchodzi mi to wszystko pod sagę zmierzch, a ludzi, którzy takie rzeczy lubią znam, więc wiem dobrze z czym mam do czynienia.
A kto ci powiedział,że film mi się podobał? Wróżka Esmeralda? Naciągnęłam na 4 a i to za dużo.Wchodzisz w temat filmu ,który z góry zakładasz ,że jest zły i na pewno ci się nie spodoba i co inni mają cię przekonać do jego obejrzenia skoro z góry jesteś na nie?Dziwny tok rozumowania.Największego osła nie przekona wór marchewki.Nie chcesz nie oglądaj,nie masz innych problemów?!.Ktoś lubi synową inny teściową i ok,zaakceptuj różnorodność gustów,trochę tolerancji człowieku.Ja obejrzałam to 'dzieło' ze względu na Ironsa i tyle,dziwie się tylko,że tak świetny aktor zagrał w takiej kupie.To jest moje zdanie,inny ocenią film na 10 i ok ich prawo ,nie próbuj bawić się w filozofa,bo tu nie ma nad czym filozofować.
Dokładnie zakładam, że jest nie za dobry. Bardziej się skupiam na ludziach którzy ten film oglądają. Nie prosiłem ciebie o wytłumaczenie czy film ci się podoba, bo nie z tobą o tym rozmawiałem.
Na prawdę nie wiem jakim cudem, ale jednak dwie osoby pod tobą potrafiły zgrabnie napisać i zrozumieć czego chciałbym od nich usłyszeć. Dziękuje im.
Nie ma to jak odrzucenie każdej dyskusji poprzez nazwanie ją prowokacją i marnowaniem czasu, bo przecież najlepiej od razy się poddać...
Nie wiem jak ty czytasz te posty, ale znajdź mi cytat, w którym hate'uje czyjeś zdanie, a wtedy będziemy mogli rozmawiać o tolerancji gustów.
Filozofować? Seriously? Co dla ciebie jest sufitem dla mnie jest podłogą...
Przed chwilą skończyłem oglądać film.. Z góry uprzedzam, że oceniam filmy subiektywnie i nigdy nie opieram się na zdaniu większości.
Przejrzałem filmy, które oceniałeś i zauważyłem, że w miarę oceniłeś wysoko Hobbita oraz Harrego Pottera. Ujmę to w ten sposób. Film może Ci się spodobać. Wg mnie nie podchodzi w żaden sposób pod Zmierzch. Dla mnie atutami tego filmu są elementy magii, dość dobrze zaprezentowane (chociaż szału z efektami specjalnymi nie ma, ale lipy też nie ma ;)), trochę humoru, gra aktorska a także scenografia. Może po przeczytaniu fabuły trochę się zniechęciłeś, ale nie ma aż takiej tragedii. Na pewno nie spodziewaj się rewelacji. Dobór aktorów wg mnie jest bardzo dobry, zwłaszcza gra Jeremy Irons'a. Pisze dość późno tego posta, więc z góry przepraszam jeśli coś namieszałem ;) Wydaje mi się, że po obejrzeniu filmu dasz 6 lub 7, no ale mogę się mylić ;)
Nie ma nic złego w lubieniu sagi zmierzch i nie ma nic złego w jej nielubieniu. Oglądałam zmierzch, próbowałam czytać książkę - nie podeszło. Piękne istoty też mi się nie podobały - bo co 16latkowie mogą wiedzieć o miłości i poświęceniu? Heh.... Poza tym nie znalazłam w tym filmie nic, co podeszłoby pod mój gust. Za to uwielbiam książki Richelle Mead - np Akademię Wampirów, która jest ekranizowana i za rok będzie w kinach. Wiele osób też zapewne powie, że to jak zmierzch, bo skupia się na miłości, ale nie tylko chłopaka i dziewczyny, ale i dwóch przyjaciółek. Jest sporo akcji, niespodziewanych zwrotów - dla mnie. Ktoś omiecie opis wzrokiem i oceni - koleeejny zmierzch. I trudno, na tym ten biznes polega. Nie ma co się kłócić, wyzywać. Każdy ma prawo lubić co innego i nikt nie zmusza Cię do oglądania Pięknych Istot. A nawet osobiście Ci odradzam bo to 2 zmierzch, tylko nadnaturalną istotą jest kobieta czarownica, a nie facet wampir ;P
Nie pomyliłeś się ani trochę. W ogóle już na samym początku jak laseczka powiedziała że ma skończyć 16 lat to mnie rozwaliło. 16latkowie i dzielą nie wiem jak wielką i cudowną miłość. Bajeczka dla nastolatek, nic więcej. Zero fajnych efektów specjalnych i muzyka niestety nie powala. Nie polecam dla antyfanów zmierzchu.