Wiadomo, że w życiu nic nie jest białe albo czarne. Marcela znalazła się w trudnym położeniu ale umiejętnie lawirowała między jednym a drugim facetem.
Dziadzio zaoferował jej wsparcie, poczucie bezpieczeństwa dla niej i dzieci gdy mąż siedział w więzieniu. Zabierał ją do drogich restauracji, do wycieczkę do Toskanii. Pokazał jej życie jakiego nie znała wcześniej.
Z drugiej strony to do męża czuła prawdziwą miętę. Tylko on potrafił ją zadowolić w łóżku. Po pogrzebie matki uprawiała z nim seks, przyznała się dziadziowi, a dziadzio co? Nic :) Myślę że on do niej też nie czuł jakiegoś głębszego uczucia. Po prostu lubił towarzystwo jej i dzieci, miał kogoś przy sobie na stare lata.
Końcówka filmu ( rozmowa telefoniczna Marceli z mężem podczas której Marcela się masturbowała) sugeruje że dalej Marcela będzie grać na dwa fronty.

P.S. Moim zdaniem ojcem starszego dziecka Marceli (córki jeśli dobrze pamiętam) był wujek Richie. Dlaczego tak uważam?
Otóż podczas kłótni Marceli ze swoją matką o wujka matka mówiła jaj jaki to wujek zawsze był dla niej dobry. Jak to jej pomagał w przygotowaniach do matury. Marcela jej odpowiedziała mniej więcej: "No ja bym ci powiedziała jak naprawdę mnie przygotowywał do matury"(wtedy przed maturą Marcela uciekła z domu bo była w ciąży, matka chciała żeby usunęła ciąże a wujek Richi był przeciwny). Matka zaraz odwróciła wzrok i zamilkła. Zawsze podczas kłótni między Marcelą a wujkiem matka brała stronę tego wujka.
Myślę że coś było między Marcelą a wujkiem, nie wiem czy to był gwałt, czy wujek ją uwiódł, może po prostu Marcela sama chciała się z nim przespać. Co wy na to?