nie powiedziałabym...
jeśli ktoś jest dorosły i ma już wykształconą psychikę, to żaden film go nie spaczy ani mu nie zaszkodzi.
takie filmy są niebezpieczne tylko dla dzieciaczków, które uczą się poprzez naśladowanie zaobserwowanych zachowań.

a może miło oglądać coś ze świadomością, że Ja nigdy nie znajdę się w sytuacji, jak ta na ekranie?

czy to prowokacja???? nie no czlowieku nie rob z kinomana mordercy a poza tym zapomniales o bardzo waznym przeslaniu filmu szlo to mniej wiecej jakos tak "wiekszosc ludzi nie docenia ze zyje " ten film nie uczy jak zabijac (no chyba ze szanowny forumowiczu jestec chlonny jak gabka i nie odrozniasz filmu od rzeczywistosci )... (wspolczuje) tylko po czesci jak zyc ze zycie jest zbyt cenne aby je marnowac ze jest tylko jedno to ze ja sobie taki film obejrze nie znaczy ze zaraz mam z maczeta latac po miescie :))))odpilowywac komus nogi... ha ha smiesza mnie takie wypowiedzi co nie znaczy ze nie szanuje zdania innych bo szanuje ale wiecej dystansu zycze w nowym roku
pozdrawiam

Moja wypowiedź została potraktowana zbyt dosłownie (to odnośnie przesłania... które nie musi być podane na tacy i w naprawdę dobrych filmach nie jest). Nie chodzi o to, że film zmusza do agresji czy budzi w publiczności morderców. Chodzi o to, że ludzie rozmiłowali się w okrucieństwie. Wszędzie tego pełno, nie dość, że w życiu codziennym, to jeszcze na ekranach, w książkach itp. Ciężko jest w życiu i "na każdym skrzyżowaniu stoi bandyta" (rany, żeby to też nie zostało wzięte dosłownie), a żeby się rozerwać oglądamy ból i ludzkie wnętrzności.

Wiem, jakie jest - moim zdaniem pseudo- przesłanie tego filmu, bo Piłę oglądałam. Uważam też, że jeśli ktoś chciał przekazać ludziom taką właśnie myśl, mógł to zrobić inaczej, a nie pokazywać flaki i zmaltretowanych biedaków.

I jeszcze jedno. Kino rozwija się w różnych kierunkach. I horrory i thrillery mają rację bytu (sama cenię perełki tych gatunków), ale ostatnio ilość krwi i bólu na ekranie mnie zadziwia. Po prostu - po co aż tyle tego? Nie mówiąc o tym, że oglądają to coraz młodsze dzieci (bo który bileter sprawdza teraz dowód, poza tym kwitniepiractwo), które z uporem maniakalnym twierdzą, że nie zostawia to śladów na ich psychice (zobaczymy, jak będą miały 40 lat i będą się moczyć w nocy, albo spać z zapalonym światłem ;)

Pozdrawiam

Nawiązując do poprzednich postów; to, że ktoś jest dorosły nie oznacza, że nie można mu "spaczyć psychiki" i zaszkodzić. gdyby tak było, to nie potrzebni by byli psychologowie osobom, które przeżyły jakąś tragedię w życiu. Inna kwestia, jak film działa na psychikę?
swoją drogą uczymy się między innymi poprzez obserwację, czyli oglądanie filmów; a dzieciaczki kiedyś dorosną i może jednak spotkasz je na ekranie życia.

Zdaje mi się, że filmy jak wyżej prowokuja negatywne emocje i takie zachowania. Czy oglądanie tych fimów nie jest masochizmem, a potem przekształca się w sadyzm?
Mam pytanie. Co Wam daje oglądanie takich filmów?
Mi się na Pile chciało wymiotować, nie doceniłem dzieki niemu życia, ale zauważyłem prymityzwizm ludzi oraz chytrość tych, którzy moim zdaniem wykorzytują relikty instynktów z czasów prehistorycznych do zarabiania pieniędzy.

dziękuje.
to ja.
to ta, co "z uporem maniakalnym twierdzi, że nie zostawia to śladów na jej psychice".
moje poglądy nie uległy nawróceniu we właściwym(waszym)kierunku, nawet jeśli przytoczyliście mi tak kreatywne agrumenty, jak te powyżej.
nadal twierdzę, że piła ani żadne inne filmy tego pokroju nie zostawiają śladów na mojej psychice. żadnych.
bo niby czemu miałoby tak być? jakieś wrażenie wywarło na mnie mnóstwo jebanej sztucznej krwi czy jebane sztucznie powykrzywiane bólem twarze bohaterów? nie.
lubimy oglądać "ludzkie wnętrzności"? nie sądzę. moglibyśmy je odnaleźć w pierwszym lepszym podręczniku do anatomii, po co wydawać ciężko zarobione pieniądze na bilet do kina? wydaje mi się, że wasze obrzydzenie i ciągłe odruchy wymiotne nie pozwoliły wam dostrzec FABUŁY.

i ja nie mówiłam, że dzieciom powinno się pozwalać to oglądać...

co mi daje oglądanie takich filmów?
nic. zupełnie nic. oglądam wiele filmów, które ani mnie nie rozerwą, ani mi nic nie przekażą, ani nie zdradzą mi jak produktywnie żyć. myślałeś, że odnajduję w pile zaspokojenie moich sadystycznych dewocji?
a ty czemu oglądasz?

pozdrawiam wszystkich, którzy myślą inaczej niż ja, i wogóle, tych, którzy po obejrzeniu piły III mieli ochotę na kogoś napaść i zrobić mu coś złego, tych, których zaczął podniecać widok krwi i tych, którzy(tak, jak podobno ja) będą sie moczyć w nocy w wieku średnim.

kk

pila III film z gatunkow srogich...
jak dla mnie film powininen byc wprowadzony do kin tylko dla widzow doroslych ( w kinie we wroclawiu jest dozwolony od lat 15 :)). nie dokonca rozumiem jak ktos moze podziwiac film w ktorym 3/4 akcji to krzyki bolu, cierpienia, umierajacych ludzi. jak mozna patrzec z przyjemnoscia na odrywajacy sie hak od skory wyszarpujacy miesien.
co do wplywu na psychike to oczywiscie nie wplynie na osobe, ktora ma poukladane w glowie. pamietajmy jednak, ze niestety nie wszyscy nawet dorosli ludzie maja... z biegiem czasu ludzie pragna wiecej krwi wiecej przemocy, bolu, cierpienia, krzykow, wiecej watrob... Pamietacie moze "rezerwowe psy" tarantina - najbrutalnieszy film od lat ( facet lezy w kaluzy krwi). pila mogla by zostac uznany za taki po pierwszych 2 minutach.
wtedy kaluza krwi wystarczyla... teraz juz niestety nie...
aaaa fabuła... no jakas tam prosta, dosc przewidywalna historia ( caly czas mowa o 3 czesci filmu), w koncu to 3 czesc. tyle.......

Jezu, lUdzie pomyslcie zanim znowu ktos dowali taki temat, bo jak widze takie cos to aż mnie ciarki przechodzą ! to jest poprostu zwykły film nie podoba sie nie ogladaj ani w ogóle nei bierz sie za horrory i ich tematyke, poprostu oglądaj komedie < tylko komedie! bo ;

dramat> najczesciej w jakis sposóbb zabijane są osoby np. Mężczyzna beysbolem "wali" innego męzczyzne, który ginie (no takla akcja moze byc, to było np. w "efelkcie motyla" ktos po obejzeniu tego filmu wybiegnie na dwór z beysbolem i zacznie szalec!

wojenny> wojna wszyscy wiedza co sie dzieje, zabijanie, zabijanie i jeszcze raz zabijanie, po nejrzeniu filmu osoba, która go ogladala wlamuje sie do miejsca z którego moze wuyciągnąc jakąs bron i zaczyna szalec?

film akcji>
sc-fi>
i wiele innych .


Dziękuje

to jest tylko film, ale jeśli zostaje popełnione morderstwo to wine zwala sie na gry lub filmy. jak ktos ma slaba psychike to niech nie oglada takich filmów

Zastanawiam się dlaczego niektórzy tak agresywnie reagują na słowa zniesmaczenia. Wszyscy krzyczą o tym, żeby być tolerancyjnym, a jak ktoś powie, że mu się coś niepodoba (chcąc WYRAZIĆ TYLKO SWOJĄ OPINIĘ), to od razu zostaje okrzyknięty nietolerancyjnym i obrzucony wulgarnym słownictwem.

Lubię kino. Lubię horrory. Ale sięgnijmy do definicji horroru - czy polegać ma on na przedstawieniu cierpienia? Czy na pewno Piła została właściwie sklasyfikowana?

Uważam, że tego typu filmy nie wnoszą nic pozytywnego do życia człowieka. Są tylko 'maszynką do robienia pieniędzy', którą wykorzystują szczwani producenci nie zwracając uwagi na inne aspekty kina i produkcji filmów. Nie chodzi tu o torsje, obrzydzenie czy fabułę. Chodzi o to, że, jak to się mówi, organ-nie-używany-zanika. Takich filmów jest coraz więcej, bo można na nich zarobić. I ostatnio wyznacznikiem naszego życia jest właśnie zysk materialny. A na pytanie, co daje ci obejrzenie filmu "XXX" coraz częściej będzie się odpowiadać - nic. Bo filmy przestaną wnosić. W ogóle przestaną wnosić. Kiedyś kryminały czy horrory opierały się na budowaniu klimatu, doskonałej grze aktorskiej, postępie w efektach specjalnych, rozwijały wyobraźnię i wszystko toczyło się w głowie widza, który odbierając film musiał się nieco wysilić i postarać. W Piłach wszystko jest pokazane. Patrzymy, patrzymy i patrzymy. Nic więcej. Pseudoprzesłanie filmu podane jest w całości przez jednego z bohaterów i argumentowane przemocą pokazaną w najdrobniejszych szczegółach. Po co myśleć? Lepiej rejestrować!

Aż źle się czyta takie wypowiedzi. Według mnie robi się z ludzi kaleków z każdym problemem lata się do psychologa. Na forum rozkminiacie teraz o tym jak ten film spaczył komuś psychikę. Ludzie trochę powagi oglądałem horrory mniej lub bardziej brutalne od dzieciństwa. I nie czuję się w żaden sposób spaczony, nigdy nikogo nie skrzywdziłem, trzeba rozróżniać fikcje od rzeczywistości. Dla mnie w filmie ważna jest fabuła oraz ciekawe pokazanie tego jak człowiek który jest w potrzasku walczy o swoje życie, którego podczas całego swojego życia nie doceniał.

Proszę niektórych aby wyluzowali. Bo po tym co ostatnio czytam to widze że ludzie są naprawdę słabi skoro już głupi film może popsuć im psychikę.