Obejrzałam Piłę III. Musze przyznać, że zaskoczyła mnie totalnie. Początkowo nie miałam ochoty jej oglądać, po jakiś 20 minutach były aż 4 makabryczne, pełne gore sceny, które potrafiły do bólu obrzydzić.... Potem było gorzej. Właściwie to uznałam, że nie bardzo pociągają mnie już takie filmy.... Że wolę obyczaj, dramat psychologiczny itp. i faktycznie tak jest, jednak zdecydowałam się obejrzeć Piłę z ciekawośći. Koniec zaskakujący niesamowicie. Wszystko zaczęło się układać w całość. Zapewne IV przyniesie reszte wyjaśnień.
Wlasnie najlepsze w tych trzech czesciach sa koncowki filmu. Ciekawe jakie rozwiaze przyniesie nam czwarta czesc.
Ano właśnie - zakończenia są niesamowite. Np. po zakończeniu Piły III wciąż nie mogę się pozbierać ;) Nie moge wciąź uwierzyć w to, kto umarł i jak to wszystko się potoczyło. Mimo iż Piła jest krwawą jatką to ma też fabułę i jakiś sens w tym wszystkim jest. Krew jest tylko dodatkiem.