PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=271498}

Piła III

Saw III
2006
6,2 84 tys. ocen
6,2 10 1 83816
4,8 21 krytyków
Piła III
powrót do forum filmu Piła III

"Gry" Jigsawa, a później Amandy były niezwykle skomplikowane, wszystko było przemyślane do milimetra. Nie były one generalnie niemożliwe, ale wymagały bardzo skrupulatnego przygotowania, zarówno od strony teoretycznej, jak i praktycznej. Tutaj wyglądało jakby Jigsaw tworzył nowe zabójstwo co tydzień, do tego zawsze w sposob idealny. Już zwłaszcza nieprawdopodobne było, żeby taką efektywność miałą Amanda, dziewczyna, która nie była żadnym geniuszem zła, a zwykłą narkomanką, która całe życie nic tylko się podcinała i wstrzykiwała heroinę.

Myślę, że to najbardziej odbiera filmowi realizm.

ocenił(a) film na 5
jfjsas07

Zgadzam się. Poza tym jakie jest uzasadnienie tak wymyślnych tortur ? Moim zdaniem głównie po to by widza szokować bo po to aby Jigsaw mógł spełnić swój cel są kompletnie niepotrzebne i nie praktyczne. Chyba że Jigsaw to w gruncie rzeczy sadysta który dorabia ideologię do swojej działalności.

ocenił(a) film na 1
armarange

Plus porywanie ludzi przedstawione jest tu jak proste zadanie: wystarczy chcieć. Zakładasz upiorną (i niepraktyczną) maskę i porywasz sędziów, lekarzy, kogo dusza zapragnie. Wchodzisz bezszelestnie do domów, a domowników atakujesz z zaskoczenia, zachodząc ich od tyłu. Śladów włamania do domu nie ma, po prostu pojawiasz się w szafie wybranej osoby w magiczny sposób. Bez kłopotu zaciągasz cięższe od siebie ciała do nierzucającej się w oczy furgonetki; albo teleportujesz się z ofiarami bezpośrednio na miejsce kaźni.

Niektórych porywasz w miejscu pracy, np. w szpitalu. Szpitale mają specjalnie zaprojektowane korytarze dla porywaczy, żeby nikt nie prawił oprawcom morałów, np. jakiś natrętny ordynator: "Hej! to moja najlepsza anestezjolog! Nie możesz wziąć stażystki?". Do szpitala możesz wrócić w każdej chwili, np. po specjalistyczny sprzęt.

Film dla idiotów. 1/10 i więcej tej franczyzy nie tykam.

Amerrozzo

Tylko dwie pierwsze trzymają jakiś fason ale to dość tandetna rozrywka dla niewybrednych. Od Hostela odróżnia się tym, że dodano tu bzdurną, zawikłana fabułkę, która ekscytuje prymitywną tłuszczę choć przecież chodzi o to samo co w Hostelu.