Jej nie sadziałam że taki mały szczegół wywoła taką lawinę. Mnie bardziej zastanawiało to co się stało z tym co został. Przecież doktorek obiecał że po niego wróci, a tam co lezało w tej łazience to chyba były pozostałości po tym drugim. Ale naprawdę brawa za spostrzegawczość. Może być tak że doktorek chcąc ratować siebie przeszedł na stronę Jigwsawa. Albo nie wydostał się i nie miał na to szans.