Cała trylogia (jak do tej pory) jest totalnie beznadziejna. Oglądając miałam nadzieję na strach i adrenalinę, a film zaskoczył mnie swoim brutalizem i jedyne odczucia, jakie zostały mi po jego obejrzeniu to mdłości... Mimo iż fabuła jest całkiem przyzwoita i dosyć zaskakująca, trudno mi nazwać "Piłę" dobrym filmem, a co dopiero arcydziełem...
Pierwszą obejrzałam z własnej inicjatywy, na drugą namówiła mnie koleżanka, bo mówiła, że jest lepsza od pierwszej, a na trzecią zaprosił mnie kolega do kina i nie chciałam zrobić mu przykrości...
Jesteś człowieku debilem bez zasad, ciekawe czy odezwałbyś się tak do niej przy jej facecie tchórzliwy palancie.
po pierwsze żadna z czesci piły nie miała przerażać, Piła to poprostu horror psychologiczny...nie miał na celu straszyć, tylko sprawić że po wyjściu z kina, lub wyjęciu płyty dvd napłynęły do ciebie jakiekolwiek refleksje.
no ale o gustach sie nie dyskutuje, masz prawo mieć swoje zdanie co do filmu.