Dostałem to, na co liczyłem. Krwawe sceny, ciekawe pułapki (choć już ciężko je tak nazywać - są to raczej urządzenia do tortur), zaskakujące - trochę naciągane - zakończenie. Sam film uważam za trochę przydługawy, przez co czasami wieje nudą - za dużo wątków pobocznych, które są tylko ciekawostkami, nie wnoszącymi żadnego przełomu w fabule. Szkoda też, że Jigsaw aż tak się "posunął" - trochę mi brakowało jego postury zwichrowanego dziadka. Natomiast aktorka grająca Amandę przypadła mi do gustu. Od początku wydawała mi się psychiczna i niezrównoważona, a jej maski (dzika świnia?) nawet mi się podobały. Pochwalić tez warto ścieżkę dźwiękowo - szybko wpada w ucho i bardzo pasuje do wydarzeń. Pod tym względem wszystkie Piły spełniły moje wygórowane oczekiwania. Na plus trzeba zaliczyć też sceny GORE - dużo ich nie ma, ale efekty (wyrywanie łańcuchów, operacja, łamanie "kołem" ;]) wykonane są bardzo dobre. Jeśli miałbym pomarudzić, to czepiłbym się przede wszystkim schematycznego i ogranego do granic możliwości wywodzenia się nad sensem życia przez Jigsawa. Ile można? Już niekiedy nie dało się tego słuchać. Szkoda, że nie wymyślono jakiś nowych, inteligentnych stwierdzeń tego już chyba bardzo popularnego anty-bohatera. Zabrakło mi również grozy. W ogóle nie czujemy, że ci ludzie cierpią, nie mamy wrażenia, że walczą o życie. Raczej kibicujemy, żeby pułapki efektownie rozerwały kolejną ofiarę niezdolną - wg. "układanki" - do życia. W pierwszej części Piły dało się to odczuć, i dzięki temu, jak i dobrej fabule, film ten odniósł sukces - niestety, "trójka" została tego pozbawiona. No a jak nie ma grozy, to i o strachu można zapomnieć. Trzecia część piły absolutnie nikogo nie przestraszy. Jest to taki - jak ja to nazywam - horror rozrywkowy (patrz: Oszukać Przeznaczenie, Underworld, Stay Alive, Constantine), który nie czyni większych szkód w psychice, a jedynie może obrzydzić, choć i z tym myślę, że większość widzów sobie poradzi.
Tytułem podsumowania dopowiem, że miło spędziłem czas przy tym filmie. Wolałbym jednak, żeby nie powstawała czwarta część, bo może z tego wyjść "straszny film". Z drugiej jednak strony, rozumiem producentów - kto by zabijał kurę, znoszącą złotej jajka? Jednak ja jestem po drugiej stronie, dlatego mogę sobie pod nosem powiedzieć: panowie - wystarczy!
P.S. Cztery ofiary, o których mówi na końcu Jigsaw, to: Jigsaw, Amanda, pani doktor i córka Jeffa.
P.S.2 Jigsaw nie odpowiada za śmierć syna Jeffa, ale za jego kolejne dziecko - córkę. Prawdopodobnie, wystąpił błąd w niektórych tłumaczeniach.
_________________________
MOJE (+/-):
+niezła fabuła, -sceny GORE, -namacalny klimat, -ukazanie przygotowania do gry z Adamem i Dr Gordonem, +ciekawe pułapki, +zaskakujące zakończenie, +muzyka(!)
-niektóre dialogi proszą o pomstę, -średnia gra aktorów, -brak grozy, -lekko naciągane zakończenie, -kilka pobocznych (nudnawych) wątków, -Jigsaw już nie taki ciekawy, - za długi