Bylem w kinie na tym filmie (dla niedowiarkow pisze ze mieszkam w Anglii) i Pila 3 zawiodla mnie. Postawiono na klimat ala Hostel, czyli krew, flaki i te sprawy, z biedacka fabula (duzo wspomnien z czesci pierwszej i drugiej, zeby niby ciekawiej mialo byc). Wogole to fabula nie trzymala sie ladu i skladu. Juz tlumacze - porwanie pani doktor by podtrzymywala Jigsaw'a przy zyciu (ahahahaha scena z trepanacja czachy lololol) i jej mezusia ktory po kolei znajduje 'ofiary' winne smierci jego syna, ktore gina bo i niby po co mialy przezyc jakby niczego do fabuly nie wniosly. Wszystkie te niby ofiary tylko po to by krew sie lala i jakies tam pulapki byly. do tego okazuje sie ze wierna Amanda z cz 2 okazuje sie znow niewierna, dostaje za swoje - ginie od kuli mezusia pani doktor, ktory podcina pila gardlo Jigsaw'owi, w wyniku czego leb pani doktor zostaje BLOW OUT!!!! Bezsensu