Piła VI

Saw VI
2009
6,1 49 tys. ocen
6,1 10 1 49483
4,5 12 krytyków
Piła VI
powrót do forum filmu Piła VI

Odmowa podjecia gry

użytkownik usunięty

Witam, jakze to typowe , ze widz utozsamia sie z bohaterami danego filmu.
Ilu z nas zastanawialo sie co by zrobilo na miejscu ofiary gry / gracza.
No coz, widac zycia nie cenie bo nie podjelabym sie gry - co wiaze sie oczywiscie z wyrokiem na siebie. Wciagniecie do gry czlonkow rodziny jako motywacja do dzialania i walki uwazam za podlosc.
Jest jeszcze cos co glownemu bohaterowi zabraklo - umiejetnosci godnego umierania.
Czy nauczylabym sie zycie cenic kaleczac cialo ? Watpie to okaleczona dramatem i tragedia wyboru dusza nie pozwolilaby mi tym dalszym zyciem sie nadal cieszyc. W rozgrywce z kims innym najzwyczajniej bez motywu rodziny czyli bez troski o bezpieczenstwo bliskich mi osob, swoje zycie bym poswiecila i rzeczywiscie o nim zadecydowala.
Moja prywata - czytam zu wypowiedzi kolegi Michala . Z i jestem ciekawa jego opini w tym temacie.

Droga ronson1

Dziękuję za szczerą i konstruktywną krytykę w moim kierunku. W pewnej części muszę się z Tobą zgodzić i posypać głowę popiołem. Ale uwierz mi – to nie jest żadna prowokacja.
Czasami wyczerpuje się moja cierpliwość i muszę wyrazić swoją frustrację do osoby, która zarzucając innym nieumiejętność czytania ze zrozumieniem i brak argumentów, sama się takimi przywarami cechuje. Zdania, które przytaczałem, w swoim poprzednim poście są wyrwane z kontekstu, ale dotyczą zagadnienia, które poruszałem, a mianowicie wyśmiewania Michała przez innych userów. To są fakty. Proszę, wyobraź sobie jak długi byłby mój post, gdybym cytował całą wymianę zdań.
Napisałem Michałowi, że jest wykpiwany przez innych, na co otrzymałem odpowiedź, że to nieprawda. Wiedząc, że nie rzucam słów na wiatr, przytoczyłem mu słowa innych, w których był wyśmiewany. Odpowiedzią Michała było stwierdzenie, że skoro cytuję innych to znaczy, że już nie mam argumentów.
To właśnie są argumenty!!!
Inną rzeczą jest, iż Michał zarzuca mi to, że nie jestem fanem „Piły”, podczas gdy „Piła” jest moim ulubionym filmem a ja nigdy nie krytykowałem tego wyjątkowego dla mnie filmu. Nienawidzę jak ktokolwiek wkłada w moje usta słowa, których nigdy nie wypowiedziałem.
I to ma być osoba operująca argumentami i czytająca ze zrozumieniem?

Zamiast dalszego potwierdzania wszystkich moich zarzutów i utwierdzania w przekonaniu, że mam rację, chciałbym widzieć więcej takich oto wypowiedzi, których autorem jest właśnie Michał:
„ten film nie ma żadnego podtekstu politycznego.Historia jest tu tylko tłem, a fantastyka też jest potrzebna,bo nie wiem czy zauważyłeś, ale to własnie pod wpływem cierpienia przez wojne ofelia stworzyła sobie swój własny wyimaginowany świat.Tak postępuje kazde krzywdzone dziecko i nie mam na myśli tylko wojen.druga sprawa to, to ze ten film pod żadnym względem nie jest propagandą.a trzecia to jak sam słusznie zauważyłes jest to dramat psychologiczny i obraz tego co w srodku przeżywa dziecko jest dokładnie pokazany w Labiryncie fauna. przykro mi , ale taka jest psychologia dziecka,więc twój pomysł na stworzenie dwóch oddzielnych filmów nie jest trafiony.zgadzam sie z toba , że film sugeruje przeznaczenie dla młodego odbiorcy, ale to jest akurat wina dystrybutora, bo nie zaznaczył, ż film przeznaczony jest dla widzów+18,dlatego pod czas seansu , na którym ja byłem wyszły wszystkie matki z najmłodszymi dzieciakami.”
To jest właśnie to, o co mi cały czas chodzi. Tego oczekuję. Każde zdanie poparte argumentem. Dlaczego nie jest tak zawsze?

PS. Czuję się zobligowany do odpowiedzi na temat podjęty przez tak interesującą osobę.
Moim skromnym zdaniem, nikt z nas nie wie , czy byłby w stanie podjąć grę , której pomysłodawcą i twórcą był Jigsaw. Podobno jedynie w chwili zbliżającej się śmierci, człowiek ukazuje swoją prawdziwą naturę. Znika cała mądrość i wartości, którymi kierowaliśmy się przez całe życie, a pojawia się ukryty wcześniej … instynkt samozachowawczy.

Peace

ment0r

"Czasami wyczerpuje się moja cierpliwość i muszę wyrazić swoją frustrację do osoby, która zarzucając innym nieumiejętność czytania ze zrozumieniem i brak argumentów, sama się takimi przywarami cechuje" Mnie sie to zdarza czasami, a takim jak ty notorycznie. "Zdania, które przytaczałem, w swoim poprzednim poście są wyrwane z kontekstu, ale dotyczą zagadnienia, które poruszałem, a mianowicie wyśmiewania Michała przez innych userów. To są fakty. Proszę, wyobraź sobie jak długi byłby mój post, gdybym cytował całą wymianę zdań.
Napisałem Michałowi, że jest wykpiwany przez innych, na co otrzymałem odpowiedź, że to nieprawda" o tutaj sie kłania to, co napisałem wyżej "Nie zauważyłem aby ktokolwiek dostrzegł lub tym bardziej docenił siłę Twoich argumentów, gdyż w zatrważającej większości Twoje posty zostały po prostu wykpione. " i tu sie kłania czytanie ze zrozumieniem patrz pierwszy post" no właśnie w wiekszosci, ale ktos jednak dostrzegł sam sobie przeczysz chłopie."To jest właśnie to, o co mi cały czas chodzi. Tego oczekuję. Każde zdanie poparte argumentem. Dlaczego nie jest tak zawsze?" Dlatego, że do wiekszości argumenty nie docierają."Inną rzeczą jest, iż Michał zarzuca mi to, że nie jestem fanem „Piły”, podczas gdy „Piła” jest moim ulubionym filmem a ja nigdy nie krytykowałem tego wyjątkowego dla mnie filmu" to zobaczmy co napisałes na forum piły II http://www.filmweb.pl/topic/369334/%22Cube%22+%2B+%22Saw%22+%3D+%22Saw+II%22.htm l. piszesz, że film jest chory i zniszczył ci psychike, a na koncu piszesz, że jest bardzo dobry, a na innym forum piszesz, że lubisz tylko Piłe 1,(http://www.filmweb.pl/topic/1253847/dla+WSZYSTKICH%21.html) bo reszta to kicha, no więc jak juz wspomniałem sam sobie przeczysz i nie mów, że nigdy nie krytykowałes piły, bo teraz juz wszyscy wiemy, ze to nieprawda."Wiedząc, że nie rzucam słów na wiatr, przytoczyłem mu słowa innych, w których był wyśmiewany. Odpowiedzią Michała było stwierdzenie, że skoro cytuję innych to znaczy, że już nie mam argumentów." bo to jest prawda, jak sie chce psa uderzyć to sie kija zawsze znajdzie, a że sie nie ma do czego przyczepić,to trzeba cos na siłe wyciagnąć nawet z innych for, żeby tylko człowieka zniszczyć. "Moim skromnym zdaniem, nikt z nas nie wie , czy byłby w stanie podjąć grę , której pomysłodawcą i twórcą był Jigsaw. Podobno jedynie w chwili zbliżającej się śmierci, człowiek ukazuje swoją prawdziwą naturę. Znika cała mądrość i wartości, którymi kierowaliśmy się przez całe życie, a pojawia się ukryty wcześniej … instynkt samozachowawczy" oczom nie moge uwierzyć, normalnie pierwszy raz gadasz do rzeczy, bez otwartej szafy, z tym,że ja już pisałem na tym forum coś o swojej grze. powtarzam napewno bym się tego podjał.


michalzawiski

http://www.filmweb.pl/topic/1253847/dla+WSZYSTKICH%21.html oto dobry link

michalzawiski

Nie zdajesz sobie nawet sprawy, jak ciężko czytać bełkot, w którym jak pierwszoklasista, przytaczasz czyjąś wypowiedź, do której dodajesz jedno lakoniczne zdanie. Co gorsza nie stosujesz znaków interpunkcyjnych, pogarszając tym samym mój komfort, jako czytelnika.
Ja nie wyciągam z innych for wypowiedzi, po to, aby kogokolwiek niszczyć. Domagałeś się ode mnie dowodów na to, iż stanowisz obiekt drwin i takie dowody otrzymałeś. Niestety nadal tego nie dostrzegasz. Jeżeli twierdzę, że ktoś Cię wyśmiał (pomijając fakt czy słusznie), to chyba logiczne jest, że muszę przedstawić jakiś dowód. Jednak Ty nawet w obliczu dowodów, wysnuwasz chore wnioski.
Myślałem, że jesteś spostrzegawczym człowiekiem, ale nawet w tej kwestii musiałeś mnie rozczarować. Od kogoś, kto potrafi wyciągnąć na światło dzienne, tyle szczegółów z jednego filmu, tak jak Ty (czym wzbudzasz moje szczere uznanie), można oczekiwać czegoś więcej. Ale może przejdę do rzeczy, zanim znów się pogubisz. JESTEM FANEM „PIŁY”. FILMU „PIŁA”. Nie całego serialu. Mam nadzieję, że dostrzegasz tą zasadniczą różnicę. Naprawdę staraj się czytać ze zrozumieniem. Gdy pierwszy raz oglądałem „Piłę” byłem zachwycony. Po raz pierwszy w życiu ujrzałem obraz okrutnej śmierci i wyborów, jakich kolejne ofiary, musiały dokonać. To było tak oryginalne i innowacyjne. Właśnie psychologiczny aspekt koniecznych wyborów, dokonywanych w ekstremalnych warunkach, był siłą i wartością tego filmu. Później pojawiła się, tak bardzo wyczekiwana przeze mnie „PIŁA II” (zwracam Ci Michale, że „PIŁA II” to nie to samo, co „PIŁA”), w której nie było już gry, lecz wykonywanie poleceń „Mistrza Gry”. Kolejne części były już tylko cieniem „PIŁY”. Film, w którym oryginalność, świeżość i nieprzewidywalność, zostały zastąpione przez okrucieństwo i sztucznie rozbudowaną wielowątkowość.
Tak więc nie wmawiaj mi imienniku słów, których nigdy nie wypowiedziałem/napisałem, gdyż podobnie mógłbym uczynić i ja. Wiem, że nie lubisz „PIŁY IV” i stosując Twoje standardy mógłbym stwierdzić, że to Ty jesteś antyfanem. Jednak ja, w odróżnieniu od Ciebie wiem, że pomiędzy serialem a pojedynczym filmem, jest diametralna różnica.

As-Salam Alejkum

ment0r

"Nie zdajesz sobie nawet sprawy, jak ciężko czytać bełkot, w którym jak pierwszoklasista, przytaczasz czyjąś wypowiedź, do której dodajesz jedno lakoniczne zdanie. Co gorsza nie stosujesz znaków interpunkcyjnych, pogarszając tym samym mój komfort, jako czytelnika." no i znowu na siłe wymyslony argument."Ja nie wyciągam z innych for wypowiedzi, po to, aby kogokolwiek niszczyć. Domagałeś się ode mnie dowodów na to, iż stanowisz obiekt drwin i takie dowody otrzymałeś. Niestety nadal tego nie dostrzegasz" nie przypominam sobie, żebym domagał sie argumentów, na to iz jestem obiektem drwin." Jeżeli twierdzę, że ktoś Cię wyśmiał (pomijając fakt czy słusznie), to chyba logiczne jest, że muszę przedstawić jakiś dowód." i tu popełniasz wielki błąd, bo skoro podajesz fragmenty, to warto sie zaznajomić z tym czego dyskusja dotyczy, bo tak to są wyrawane z kontekstu zdania. wracajac do tematu piły, to fakt piła II to nie to samo, co piła, ale każda część to jest element układanki, a więc wszystkie części stanowią całość. Można to traktować jako serial, ja nikomu tego bronie każdy ma prawo do własnego zdania. ja ci nic nie wmawiam, powiedz mi tylko dlaczego o pile II napisałes, że to chory film, by na końcu napisać, że dwójka jest bardzo dobra? a na innym forum piszesz, że tylko pierwsza Ci się podobała, a reszta to kicz, mam wrażenie, że gubisz w swoich wypowiedziach, więc moze mi powiesz jak to sie ma do siebie?

użytkownik usunięty
ment0r

Mentorze,

rozumiem, nie będę dochodziła genezy sporu. Bardzo często mimo łopatologicznych tłumaczeń - jasnego przekazu, szczerych intencji i ogromu wysiłku podjęcia prób dialogu, drugiej stronie brakuje po prostu TYLKO jednego- DOBREJ WOLI i CHĘCI porozumienia lub chociażby zrozumienia tego co chcemy powiedzieć lub o co prosimy.
Pomyśl nad tym, proszę.

michalzawiski

Michał chłopie, ciekawe czy zdajesz sobie sprawę z tego że powoli stajesz się swoistym fenomenem kulturowym i celebrytą? :)

NieMamNogi

nie zarzucaj mi braku kultury nie czytając wcześniejszych postów

michalzawiski

Nie za bardzo nadążam za Twoim tokiem rozumowania...Dyskusję śledzę od początku i szczerze mówiąc mam niezły ubaw czytając niektóre posty. W gruncie rzeczy to ja nawet nie wierzę w Twoje istnienie...ale co do tego wszystkiego ma brak kultury?

NieMamNogi

"Nie za bardzo nadążam za Twoim tokiem rozumowania" nie nadążasz czy nie próbujesz tego zrozumieć? Bo to jest zasadnicza róznica" W gruncie rzeczy to ja nawet nie wierzę w Twoje istnienie" a co mnie to obchodzi w co wierzysz, a w co nie, to nie moja sprawa "ale co do tego wszystkiego ma brak kultury?" widzisz zarzucasz mi brak kultury,nawet nie wiedząc, że to są tylko moje odpowiedzi na zaczepki chamskie. więc to ja się pytam po co?

michalzawiski

Ani razu nie zarzuciłem Ci braku kultury, uważam tylko że jesteśmy z necoinnej epoki i raczej się nie dogadamy. Nie zmienia to jednak faktu że jestem Twoim fanem... :D

NieMamNogi

Ah dzięki za komplement. Tylko o co chodziło z tym fenomenem kultury?

michalzawiski

FENOMENEM KULTUROWYM, pojęcie to nie ma związku z kulturą osobistą, określa raczej zjawisko które łamiąc przyjęte konwenanse idzie pod prąd nie bacząc na przeciwności, fascynuje, staje się przedmiotem debat, prac naukowych i dyskusji. Takim fenomenem był na przykład pan Kononowicz, Pan Andrzej Trędowaty czy kultura galerianek. Była nim rewolta francuska, jak i rewolta Bolszewicka, Był nim upadek Apperheidu jak i Międzynarodowy Front Wyzwolenia Krasnali Ogrodowych. Doborowe Towarzystwo.

aha jeszcze jedno: jest takie przysłowie: "Boże spuść nogę i kopnij". pozostawiam do dowolnej interpretacji.

pozdrawiam serdecznie

NieMamNogi

"FENOMENEM KULTUROWYM, pojęcie to nie ma związku z kulturą osobistą, określa raczej zjawisko które łamiąc przyjęte konwenanse idzie pod prąd nie bacząc na przeciwności, fascynuje, staje się przedmiotem debat, prac naukowych i dyskusji. Takim fenomenem był na przykład pan Kononowicz, Pan Andrzej Trędowaty czy kultura galerianek" ah no tak zapomniałem o tym, cholera alzheimer już tym wieku nie dobrze.

michalzawiski

tak, trzeba przyznać że alzheimer w tym roku dosyć wcześnie atakuje...

Przyznaję Ci Michał rację odnośnie moich wypowiedzi, co do „SAW II”. Trafnie to wychwyciłeś. Jednak nadal uważam ten film za chory. W moim mniemaniu to dobrze nakręcony obraz będący jednocześnie chorym filmem. Wiem doskonale jak głupio to brzmi. Użyje drastycznego i może nie na miejscu, porównania. Każdy z nas czytał o działalności Czerwonych Khmerów i musi przyznać, że byli bardzo dobrzy w swoich działaniach, które były jednocześnie skrajnie zwyrodniałe. Podobnie jest i w tym przypadku.
Moim odnośnikiem do powstałego już serialu „SAW” , jest pierwsza część i to właśnie do niej będę się nadal odnosił. Na pewno wiele osób mnie wyśmieje, ale uważam, że pierwsza „Piła” jest filmem ambitnym i unikatowym, a jej pojawienie się, stanowi pewną cezurę gatunku.
Druga część, była czytelną kontynuacją, jednak raziła mnie naiwność jej bohaterów. Dlatego mam bardzo mieszane uczucia w stosunku do tej jednej części. Z jednej strony jest ba dziewiarska i naiwna, ale to nadal „PIŁA” i wciąż to widać. Dalsze kontynuacje, to już niestety cień wybitnego dzieła.
Pamiętacie końcową scenę z „PIŁY”, kiedy okazuje się, że zwłoki znajdujące się w toalecie, podnoszą się z posadzki i kto jest tą osobą? Mistrzowskie posunięcie scenarzysty.

Muszę to zobaczyć jeszcze raz, dlatego już ściągam „SAW” .

Peace

użytkownik usunięty
ment0r

Ja pamiętam, w momencie jak wstał użyłam dość niecenzuralnego słowa.

ment0r

moim zdaniem cała seria ma coś w sobie, ja odswieżyłem sobie niedawno IV i musze przyznac, że chyba nie jest taka zła, ale i tak najsłabsza jak dla mnie z całej serii."Druga część, była czytelną kontynuacją, jednak raziła mnie naiwność jej bohaterów" pragnę zauważyć, ze człowiek pod wpływem obawy utraty życia i jeszcze jak się nawdycha jakiegoś trującego gówna, nie jest w stanie mysleć logicznie. Ja też, w momencie kiedy Addison włożyła rękę do do tego szklanego pojemnika, gdzie była odtrutka(akwarium z nozami), pomyślałem sobie że mogła włożyć tylko jedną ręke zamiast dwóch i podważyc drugą, ja jako widz jestem w stanie to dostrzec, ale szczerze wątpię czy byłbym w stanie zachować zimną krew i postąpić tak jak powiedziałem, gdybym był na jej miejscu."Pamiętacie końcową scenę z „PIŁY”, kiedy okazuje się, że zwłoki znajdujące się w toalecie, podnoszą się z posadzki i kto jest tą osobą?" tą osobą był sam jigsaw, albo pan układanka jak kto woli

michalzawiski

Nigdy nie potrafiłem zrozumieć fenomenu piły. Przewidywalna i mocno naciągana fabuła, banalne przesłanie starające się usprawiedliwić przesadne eksploatowanie niewyobrażalnym sadyzmem który w dzisiejszych czasach stał się gwarantem sukcesu kasowego co z kolei doprowadziło do deewaluacji i spowszechnienia okrucieństwa przywodzi mi na myśl piosenkę dezertera "najprościej jest nie myśleć(...)wystarczy siąść na dupie i po prostu patrzeć w ekran". Taki jest właśnie ten film. Oszukuje i manipuluje widzami którym wydaje się że dojrzeli drugie dno i jakiś konkretny sens lub "przesłanie" a tak naprawdę mają to wszystko podane na tacy. Niestety gatunek Thriller Psychologiczny stał się już tylko "thrillerem psychologicznym" bo czasy takich doskonałych dzieł jak Milczenie Owiec, Siedem czy chociażby okrutne i przewrotne "Funny Games" już chyba dawno minęły...

NieMamNogi

"Przewidywalna i mocno naciągana fabuła, banalne przesłanie starające się usprawiedliwić przesadne eksploatowanie niewyobrażalnym sadyzmem " w którym momencie jest przewidywalna?

michalzawiski

W każdym, krok po kroku. Wystarczy pomyśleć, nie dać się złapać na hollywoodzkie triki i w połowie filmu zrobić rachunek: jaka możliwość wg twórców mogłaby najbardziej zaskoczyć widza? Trup w kiblu? moron? pewa! oklepane.

NieMamNogi

"W każdym, krok po kroku." w każdym to znaczy w żadnym , śmiem wątpić, że chociazby w pierwszej części przewidziałeś, że umarły powstanie.

michalzawiski

nie nie przewidziałem, ja to wiedziałem.

NieMamNogi

tak ciekawe skąd wrózka jesteś? czy tylko na siłe wyciagasz argumenty? wiesz chyba rzeczywiście jesteśmy z innej epoki.

michalzawiski

ronson1 na stronie sawproject, czytałem,że siódma ma definitywnie zakończyć serie, to znaczy. To znaczy VII nie zostawi, żadnych nie wyjasnionych wątków, ale jeżeli zajdzie taka potrzeba to nakręcą wiecej. swoja droga ciekawe jak? na bank w śiódmej części ma się wyjaśnić sprawa z doktorem Gordonem. Na flmwebie, krążą też pogłoski, że ma sie pojawić nowy czarny charakter ( w postaci doktora Gordona), ale to jest nie prawda, nie bedzie żadnych dodatkowych czarnych charakterów. Innymi słowy Jill nie jest przewidywana do kontynuacji dzieła pana układanki, Co ty na to?

użytkownik usunięty
michalzawiski

Do niedawna twierdziles, ze dr Gordon nie zyje, skad taka zmiana podejscia?

tak, ale przyjrzałem się dokadnie tej scenie w dwójce i tam rzeczywiscie nie ma ciała Gordona, także zwracam honor.

michalzawiski

Bodajże trzy posty w górę napisałem jak. Proszę się zapoznać. pozdrawiam i dobranoc.

NieMamNogi

No ja w twoim poscie(tym bodajże drugim Twoim) nie widze zadnej konkretnej odpowiedzi.

michalzawiski

No, to już nie moje zmartwienie. Prościej się nie da więc musisz szukać dalej. Powodzenia.

NieMamNogi

wiesz, to że przesłanie jest banalne, na dobrą sprawę mógłbym sie z tym zgodzić, ale co do tego, ze widz ma wszystko podane na tacy to już nie. Zważywszy na to, że na przykład w pierwszej części, to Zepp cały czas nadzoruje wszystko, dopiero na końcu się okzauje, ze to nie on jest sprawcą gry. To mozna nazwać manipulacją, ale napewno nie można powiedzieć o pile, że jest przewidywalna. Ja mam wrażenie, że to był jakiś wyszukany argument z twojej strony.

michalzawiski

Z możliwych zakończeń motyw z trupem wydał mi się najbardziej prawdopodobny, chociaż przyznaję że prawie do końca byłem przekonany iż pan Z. i rzekomy nieboszczyk działają razem.
Zajmijmy się lepiej motywem przesłania (jakiekolwiek by ono nie było) bo widzę że wywiązała się tutaj całkiem ciekawa dyskusja podejmująca ten temat. Zastanawiam się czy ktokolwiek z was słyszał kiedyś o hardline - radykalnym odłamie idei i kontrkultury straight edge? Wbrew pozorom ma to związek z filozofią wyznawaną przez pana J.

NieMamNogi

ja wogóle myślałem, że Zepp Jest Panem układanka, przez 90 minut."Zastanawiam się czy ktokolwiek z was słyszał kiedyś o hardline - radykalnym odłamie idei i kontrkultury straight edge?" na ten temat sie nie wypowiadam, bo nic o tym nie słyszałem.