No coz... Claude Lelouch znany jest nie od dzis, a jego filmy zawsze przyciagaja swoja nietuzinkowoscia. Film uwazam za godny polecenia, swietny od poczatku do konca! Dialogi, zdjecia (przepieknie ukazane Maroko i toczace sie tam zycie) i muzyka (Kaas) tworza razem film, ktory nie pozwala sie nudzic, trzyma w fotelu (momentami gdzies takze nad nim) po napisy koncowe. To film ktory oglada sie jednym tchem i nie wolno go przerywac! Glos pani Kaas zachwyca, gra aktorow porusza, a jezyk francuski przeplatany z angielskim wspolnie z muzyka nadaja romantyzmu. Jestem zachwycony i zachecam! Najlepiej glosno i w ciemnosci...