Jedna z najpiękniej opowiedzianych historii jakie widziałem, przejmująca ciepłem i wiarą w to, że każdemu pisana jest chwila szczęścia, trzeba tylko jej troszkę dopomóc. Piękne zdjęcia, wspaniały Irons, zimny i oszczędny a jednak nie pozbawiony ciepła i Patricia Kaas - dla mnie jedna z najpiękniejszych kobiet w kinie - naturalna i tak przejmująco smutna chwilami. I jej głos, którego się nie zapomina.
piano bar
odbieranie tego filmu w ten sposób to szczęście. niewielu ludzi czuje coś więcej poza realnymi fizycznymi zdażeniami.
Duet Irons + Patricia Kaas to arcydzieło aktorskie, nie bez powodu, On naprawde się w niej zakochał