Po pierwsze nikogo nie obrażam. Po drugie na co dzień zajmuję się takimi dziećmi. Po trzecie czytaj ze zrozumieniem.
OMG, to nie jest film o lwie i jego przyjaciołach, tylko o pingwinach. Dlatego porównywanie bohaterów tego filmu to bohaterów filmu z Madagaskaru uważam ze niepotrzebne.
Jeśli robisz spin-off to musisz trzymać się zasad oryginału. W Madagaskarze zwierzęta były tylko zwierzętami. W pingwinach zwierzęta jeżdżą sobie po całym świecie w swoich kosmicznych statkach, prowadzą jakieś tajne organizacje, a ludzie prawie nie zwracają na nich uwagi.
Z tego co wiem to film o pingwinach nie miał żadnego powiązanie z filmem o tych zwierzakach. Bajka, to bajka muszą wprowadzić trochę adrenaliny. Gdyby te zwierzęta zachowywały się ja zwykłe zwierzęta to bajka była by nudna.
Żadnego powiązania? Przecież pierwsza scena pingwinów dzieje się tuż po zakończeniu trzeciej części Madagaskaru. To to samo uniwersum.
W Madagaskarze zachowali resztki wiarygodności i jakoś dobrze się sprzedał.
No tak, ale to że tam była jedna scena z 3 części Madagaskaru nie znaczy że film jest kontynłacją, zresztą sam reżyser powiedział w jakimś wywiadzie [nie pamiętam strony], że ten film nie ma żadnego powiązania ani z serialem, ani z serią filmów o Madagaskarze, więc tą dyskusję uważam za bezcelową.
Jasne Ty jesteś idealnym człowiekiem, nie robisz błędów i pamiętasz linki do każdej strony jaką oglądałeś, ja nie wiem co ty masz w głowie, ale ok, bo ja robotem nie jestem i nie zapisuje w pamięci każdych stron internetowych. Chyba jak piszesz na FB, czy na GG to chyba nie piszesz wszystkiego na 6. To jest forum do wyrażania opinii o filmie, a nie poprawiania cudzych błędów. Ja podzieliłam się swoją opinią, a Ty możesz ją uszanować, albo dalej drzeć koty na forum. Ja zostaje przy swoim zdaniu i Ty najlepiej też tak zrób.
Chyba mam coś tutaj:
http://www.totalmediabridge.com/email-interview-with-robert-schooley/
Film jest powiązany z Madagaskarami (scena z ucieczki z cyrku i scena w napisach końcowych).
Ok, to może być to, ale mi chodziło o to, że to historii przedstawiająca świat z punktu widzenia pingwinów, a nie tych zwierzaków z zoo { Alex, Gloria, Marty, Melman}. I to nie jest kontynuacja tej 3 częściowej serii, tylko rozpoczęcie nowej kończącej się ostatnią {chyba} sceną z filmu Madagaskar 3. W filmie PZM wprowadzono wiele nowych wątków, ale również skorzystano z tych wcześniejszych, np. Król Julian w ostatniej scenie. Ale to nie jest kontynuacja-według mnie, tylko nawiązanie, coś w stylu jak, np. robimy film biograficzny i cofamy się w przeszłość, opowiadającą inną historię. Bo pingwiny były najpierw na Antarktydzie, potem w zoo w Nowym Jorku, a następnie prowadziły spory z ośmiornicą. W serialu jest podane, że Szeregowy i reszta oddziału spotkała się ze sobą, jak byli dorośli i nie było mowy o tej ośmiornicy, co niby mieszkała w zoo. W filmie pominięto również postacie wcześniej wymienionych przeze mnie bohaterów-Alex, Gloria, Marty, Melman, Marlenki, [...]. No więc to historia o pingwinach z zupełnie z innej perspektywy, jak ktoś chce niech porównuje serial z filmem, ale według mnie to bezcelowe, nawet wygląd samych pingwinów był inny niż w serialu.
HAHAHAHAHA OMG, widząc twoje wypowiedzi nic innego nie można powiedzieć, widać wyraźnie, że masz problemy z tym, że ktoś może mieć inne zdanie niż ty. Polecam wizytę u psychologa, bo jak na razie to pokazałaś tylko tyle, że jesteś zakompleksioną, rozwydrzoną gimbuską {nie mam nic do gimnazjalistów}.
Wystarczająco dużo, żeby przekonać się, że mam do czynienia z kimś kto mas coś nie tak z psychiką.
Nie wiem, czy jeszcze to ciągniesz, ale pełnometrażowe "Pingwiny z Madagaskaru" są kontynuacją chronologiczną Madagaskaru 3.
http://pl.pzm.wikia.com/wiki/Madagaskar_(seria_filmowa)