PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=121760}

Piraci z Karaibów: Na krańcu świata

Pirates of the Caribbean: At World's End
2007
7,7 399 tys. ocen
7,7 10 1 398501
6,3 60 krytyków
Piraci z Karaibów: Na krańcu świata
powrót do forum filmu Piraci z Karaibów: Na krańcu świata

Wypisujcie tu najzabawniejsze teksty po polsku i po angielsku jakie byly w filmie !

paula_zg

Z tego co zauważyłam nie ma jeszcze tego: (nie przytocze słowo w słwo ale podobnie)
- Kamienie za mną chodzą! Świat zwariował!

A pamietacie to?
- Tak, okłamywałem cię,
Nie, nie kocham cię,
Oczywiście że ten strój cie pogrubia,
Nigdy nie byłem w Brukselii
To się wymawia Bierutny,
Przy okazji - nigdy nie poznałem Pizara, ale uwielbiam jego ciasta.
Te wszytskie nieistotne drobiazgi przewyższa fakt że moj statek znowu zniknął, savy?
I po tym ta blondyna mu w pysk i ruda a Jack sie odwinął i Gibbsowi w pysk xD to było zarąbisrte ;)

floo123

Chyba wszystkie teksty wymieniliście :D Mi sie jeszcze jedna podobała. Niepamiętam jej dokładnie ale może niektóym się przypomni.
U Sao Fanga.
Raghetti patrzy się przez szpare w podłodze między nogi Elizabeth xD ( ciekawe czy miała majty xD)
Raghetti do Pinetla : patrz patrz ( pokazuje na dziure)
W tedy Lizzy odchodzi i na tym miejscu satje jakis Singapurczyk
Pintel sie patrzy i robi taką prześmieszną minę niesmaku :D do Raghietego ROTFL

S_R_Corpse

-kobiety również podejrzewamy o zdradę. Proszę zdejmij.
i tutaj Elizabeth pozbywa się całkiem przyzwoitego arsenału.
-proszę zdejmij :P


Jack w davy jones locker:
-z tego co widzę to ja was stąd uratuję. Wy nie macie statku, który ja posiadam
-ja tam widzę mój statek-stwierdza Barbossa(a nie barbarossa jak twierdzą niektórzy :P)wskazując na Perłę
-Jakoś go nie widzę. Pewnie jakieś maleństwo za Perłą :D

w skrócie- większość wypowiedzi Jacka :)

ocenił(a) film na 8
floo123

WAlka na maszcie pomiędzy Davym Jonesem a Jackiem:

Davy Jones: NIc nie zrobisz bez klucza.
Jack: Ale ja mam klucz.
Davy Jones: Nie masz. Ha ha!
Jack: Aha ten klucz.
:D

floo123

cos smiesznego: mamusia:P
http://img157.imageshack.us/img157/9202/snapshot20070528184150wl7.jpg

ocenił(a) film na 7
Cpt_Pchelka

Ta albo jak on i Gibs (było to jakoś tak:)

Jack: Uchodizmy z atakich mądrali a tak na prawdę mało wiemy
Gibs: Tak to prawda.
Jack: Kiedys mileiśmy na sttatku pirata bez ręki, nogi i jednego oka.
Gibs: I jak go nazywaliście??
Jack:Larry...[mina Jacka]

<lol2> Troche improwizowałam, ale chodziło o ogólny sens;) Podobało mi się w tym też to, że pokazano jak Gibs i Jack rozmawiają ze sobą na codzien;)

ocenił(a) film na 10
domarka

nie wiem, czy to już nie było, ale ta scena mnie rozwaliła:
Will siedzi i pije herbatę z filiżanki,oczywiście, wchodzi Davy J., wkurza się i wytrąca mu ją z ręki, a Will: "Nie dopiłem" :D:D:D
P.S. Film wymiata, lałam z niego prawie cały czas:D poprawił mi humor:D

kanciak41

Mamusia wymiata :D Ale widze że nikt nie napisał tego jednego słowa....
Jack schyla sie, bierze tego "kraba" (który wtedy wyglądał jak kamień)
Patrzy na niego i po chwili:

- Rock...*mina zastanawiającego się człowieka*

Nie wiem co w tym śmiesznego ale mnie to rozwaliło :D

-Upuściłem mózg :P

* "macka" Davy'iego Jonesa pełzająca po pokładzie z kluczem :D*

No i to z tą improwizacja...Nie pamiętam tego dokładnie to nie bede pisać z błędami :))

ocenił(a) film na 8
mlody900

Fajne też było na początku zebrania. Może słowa niedokładne ale sens zachowany.
Barbossa: Zdradził nas ktoś kto jest tutaj nieobecny.
Elizabeth: A gdzie jest Will?
Jack: On jest właśnie nieobecny. xD

floo123

Najbardziej mi się podobały wszystkie żarty zaczerpnięte z poprzedniej części:
1. Will do małpki"dzięki Jack"
2. Scarlett i Gissele
3. "Pakt"(albo pertraktacje, zależy jakie tłumaczenie)
4. No i nieśmiertalny "Pies z kluczami"
Zapewnw było tego więcej, ale jak na razie tylko to pamiętam:)

ocenił(a) film na 9
kleo15

Dobra, większość już wymieniona, jeszcze jedno:
Jack zobaczył ten drugi ''kamyk" stoi, stoi, myśli i nagle:
- Sio.

Może nieśmieszne, ale mi się podoba ;P
W ogóle większośc żartów jest na dobrym pirackim poziomie xD Jacka oczywiście :)
Mózg wymiata xD no i jeszcze ta scena walki
Sao Feng - No, to go zabiję.
Barbossa i Elizabeth patrzą po sobie...
- A zabijaj, on nie jest z nami! :D

ocenił(a) film na 10
captain_cassidy1912

Muszą być tylko teksty? :)
Mnie sie ta scena podobała jak wszyscy do siebie mierzą z pistoletów Jack do Willa i Elizabet, Elizabeth do Barbossy i Jacka itp. Na co małpa wyciąga pistolet i do papugi a papuga "parlise?" hahah


"o.. orzeszek..."

Na plaży jak Jack zbierał załoge i podchodzi do tego gościa z Singapuru.


"A ty?
Tai Huang. To moi ludzie.
Komu służycie?
Wyższemu celowi.
Mam okręt.
Więc jesteś wyższym celem"

U Becketta... Jak Davy Jones wchodzi do gabinetu a tam Will... Wstaję
"Kochałeś ją. To ona. Zdradziłeś ją.
Udawała miłość do mnie. Ona mnie zdradziła!
Tak bardzo, że wyciąłeś włąsne serce?
Nie igraj ze mną.
Jeszcze nie dopiłem."


Rush rąk tego bez oka i tekst do tego "Więc.. nie zawsze miał.. macki?"

ocenił(a) film na 10
Ashen

To gdy jaest przy statku i zauważa kraba i mówi do niego "sio"

Ashen

jak ja ogłądałam to było "Więc...nie zawsze był...omackowaty?" Zarąbiste słówko.

ocenił(a) film na 9
kleo15

zajebista byla akcja na samym poczatku jakbarbossa z elizabeth gadali z sao fengiem a reszta czaila sie pod podloga - jak ten pirat podgladal elizabeth od dolu i zawolal tego swojego kumpla - tamten podchodzi a tam na miejscu Liz stoi ten grubas :P

ocenił(a) film na 10
kleo15

Teksty w filmie sa przecudne, ale i tak nie zmieniaja tego pnurego nastroju. Przezyc lub zginac. Smutne to, ale mnie sie podobalo. Ta czesc ma swoj wlasny indywidualny klimat i nie jest kopia poprzednich. A tak poza tym, jak czytam wasze cytaty i przypominam sobie tlumaczenia z kina (bo wiadomo, ze jak sa w kinie napisy, to raczej sie nie wschluchujemy w tekst), to musze stwierdzic, ze mamy fatalnych tlumaczy. Przekrecaja teksty do woli i nieraz zmieniaja sens wypowiedzi, ale co tam. My bysmy mogli ogladac film z napisami z innego i to by nam zadnej roznicy nie zrobilo, prawda? Postaraliby sie chociaz raz z tlumaczeniem, to mnie naprawde wkurza. Dobrze miec w domu film w oryginale, przynajmniej widac wpadki tlumaczy ;PPP

Moj tekst:
Pintel: Dlaczego ta woo-doo baba(?) nie moze sprowadzic Jacka w ten sam sposob, co Barbosse?
Tia Dalma: Poniewaz Barbossa byl TYLKO martwy... (to mnie rozwalilo)

Genialna wymiana zdan ;P
Jack2: What about port?
Jack: I prefer rum. Rum is good.
Jack3: Making port, where we can get rum and solty winches... once every ten years.
Jack2: What did he say?
Jack: "Once every ten years."

*scenka z przewrotka statkum i zabawne odglosy wydawane przez Jacka.
Jack: Co to? Co to takiego? Nie wiem. Co ty o tym myslisz?
Gibbs: Gdzie?
Jack: Tam! Ach!
Elizabeth: Co to jest?!
Jack: Aaaa!
Pintel: On przewraca statek.
Gibbs: Przewracamy statek!
Barbossa: Tak. Wlasnie to robi. (dziwnie to brzmi doslownie)
Pintel: On przewraca statek. (z takim podziwem dla pomyslowosci Jacka i swojego zrozumienia)
Ragetti: Przywiazemy sie nawzajem, glowami w dol, wiec gdy statek sie przewroci, bedziemy wlasciwie odwroceni!

floo123

fajny bylo to jak ten z drewnianym okiem powiedział :
czy ta wiedźma niemoglaby sciagnąć jacka tak jak barbosse
a ona powiedziala , że nie po jacj jest uwięziony dusza i cialem
a on : wiedzialem ze tak się nie dalo

użytkownik usunięty
grzesiugorka

Z pierwszej części:


Barbossa: - Dzięki, Jack.
Jack: - Nie ma sprawy (głupia mina)
Barbossa: - Nie mówiłem do ciebie. Nazwałem tak małpę.


Jack: - Ślub, ślub, uwielbiam śluby! Kolejka dla wszystkich!


Na Tortudze: Jack i Will spotykają Gibbsa

(chlust)

Gibbs: - Przecież już wstałem!
Will: - To na zapach.


Z drugiej części:


Jack wychodzi z chaty, a tam całe plemię gapi się na niego, żeby go zjeść. Jack robi swoją minę, bierze solniczkę i zaczyna się posypywać pod pachami:)


Na Tortudze: Will spotyka Scarlet i Giselle.

Scarlet: Sparrow... Kiedy go znajdziesz, mógłbyś przekazać mu wiadomość? (chlast po twarzy)


Jack: - Patrz co ja mam! Patrz co ja mam! (Wymachuje serem Davy'ego w słoiku)
Davy: - Dosyć tego! (wysuwa wszystkie działa)
Jack: - Yyy...


Kraken pryska na Jacka swoją śliną

Jack: - Nie było aż tak źle...



Z trzeciej części:


Jack: - Musimy walczyć... by móc uciec.


Sao: - Zabiję go!
Barbossa: - Zabij, to nie nasz człowiek...







ocenił(a) film na 10
grzesiugorka

Barbossa: Zebraliśmy się tutaj aby... przybić ci flaki do masztu, ty francowata zarazo! (pamiętam to dobrze bo ja sama często nazywam ludzi francowatymi zarazami)

Liz: To szaleństwo!
Jack: To polityka!

Plus uwaga Jacka o klejnotach Barbossy (to mnie wbiło w fotel), ktoś pamięta może, jak to brzmiało? Ale kiedy padł tekst o francowatej zarazie, ryknęłam śmiechem na całe kino :D <lol>

ocenił(a) film na 8
floo123

Dlaczego nikt nie wymienił sceny pod tytułem "A co to jest to tam, za burtą?" - ta cała bieganina w tę i z powrotem i komentarze Jacka były powalające ^_^

Elizabeth: Jaki on jest?
Barbossa: Przypomina mnie - tyle że nie ma takiego poczucia honoru i uczciwości, co ja.

-Musi być jakiś powód, dla którego tak cierpimy.
- *tu cały monolog na temat misji i-tych-strasznych-wielkich-rzeczy-którym-musimy-stawić-czoła)
-...Wiedziałem, że jest jakiś ważny powód.

Barbossa: Widzę tam SWÓJ statek.
Jack: Phie... Pewnie jakaś łupinka, schowana za "Perłą".

W ogóle, to sympatyczne były sceny z maskotkami - małpką (tak, "kto jest takim grzecznym chłopczykiem tatusia?" xD) i papugą. Zwirzaki to jednak mają instynkt samozachowawczy ^_^

No, i ktoś pisał parę postów wyżej a' propo "wszczyscy zdradzają wszystkich". Co jak co, ale Barbosse i Jacka rozumiem - to są po prostu takie postacie, piraci (uczciwy Barbossa? A idźcie, ktoś musiał zostawić Jacka w porcie xD). Ale Elizabeth i Will byli pod tym względem wkurzający. A zresztą, chyba najbardziej to była bezinteresowana załoga Sparrowa - do *prawie* końca wierni kapitanowi (a już najbardziej to Gibbs).

A właśnie... Czy relacja Sparrow-Barbossa nie przypomina wam kontaktów między braćmi? ^_^ Te kłótnie i nienaski były przeurocze ^_^

Pozdrowienia i niech kisiel wiśniowy będzie z Wami ^^

ocenił(a) film na 9
floo123

Z pierwszej części:

- Sparrow do Willa: Wyglądasz znajomo, juz ci kiedyś groziłem?

-Szkielet do Willa: Nauczę cię co to znaczy ból
-Elizabeth: Lubisz ból? (chlas wiosłem) to załuż gorset!

- w celi- Sparrow: Możecie stanąć na głowie, ten pies się i tak nie ruszy. Piraci: Przepraszamy cię że nie chcemy wisieć!

- Elizabeth do Any Marii o ścigaczu: Przecież ten statek jest najszybszy na Karaibach, Ana Maria: To powiedz to im jak nas złapią!

Sparrow: Parleley, parleeeryleoo, paczka, pakunek, pakować...
Pirat1: Pakt? (Parley)
Sparrow: Właśnie Pakt
Pirat2: Pakty!? Niech będzie przeklety ten kto to wymyslił!
Sparrow: To pewnie jakis francuz!


Druga część:

-Załoga: Co to?? To klucz!
Sparrow: Nie! To cos o wiele lepszego! TO RYSUNEK KLUCZA!!

Sparrow: Bez klucza nie otworzymy tego, czego nie mamy i co otwiera. Więc po co myśleć, co otwiera i czego nie mamy nie znalazłwszy wpierw
klucza, który go otwiera?, Pirat:Więc...ruszamy po ten klucz?, Sparrow:
Bredzisz!!

- Sparrow do Willa: Masz to sobie znaleźć, bo znajdując to znajdziesz się w sytuacji znalezienia oraz zlokalizowania, odkrycia sposobu
ratowania swojej Gołąbeczki.. Poczciwej... Jak jej tam? KPW?

ocenił(a) film na 10
aska1_9

A jeszcze z 3 części ten główny pomocnik Becketta:
-Myśli pan że on wszystko planuje czy idzie na żywioł?...

Jescze:
-Jesteś szaony!!
-Dziękować niebiosom bo inaczej nigdy by sie nie udało...


ocenił(a) film na 7
Ashen

Mordobicie na zebraniu Braci:
Elizabeth- To szalenstwo!
Jack- Polityka. xD

Will- Wiec powiedzialem sobie "Mysl jak Jack Sparrow".
Jack- I... To ci przyszlo do glowy?

9 talarow, czyli 9 sztuk tego, co akurat masz w kieszeni "piraci w tamtych czasach cienko przedli" Gibbs- Tak to jest bardzo pirackie. :D

Jack- Niesmiertelnosc nie w kij dmuchal, no nie? :D

Lizanie kamienia xD nie wierze, ze nikt wczesniej o tym nie wspomnial :)

Jack do Becketa - Wiem czego pragniesz, mnie!... martwego.(i ta jego mina "Nie! nie! Tylko sobie nic nie pomysl!" xD xD xD
No i oczywiscie wszystkie wczesniej wymienione. Byl jescze jeden tekst papugi Cottona... pamietam, ze ludzie w kinie sie smiali... hmm... ja tez sie smialam... ale zupelnie nie pamietam jak lecial, ani czego dotyczyl :P Brak pamieci nazewniczej u piratow :P- a tak nawiasem ten tekst tez byl dobry ;D

floo123

Mnie najbardziej rozbawiła sytuacja, w której Depp wybiera swoją załogę i mówi: Ciebie biorę, Ciebnie biorę, Ciebie biorę... Ciebie nie biorę bo Ty mnie przerażasz...

ocenił(a) film na 10
floo123

a mi się podobało:
Jack:jak tam mamusia??
(jego ojciec podnosi czszke do góry)
jack:aha widze że swietnie xD

jack:Kedyś w załodze mieliśmy takiego starca który nie miał rąk, uszu i oka. (coś w tym rodzaju xD)
gibbs: i jak na niego mówiliście?
jack: Larry
gibbs:aha

użytkownik usunięty
p_a_l_c_i_a

Tak, to z mamusia było świetne!

- Oh, she looks great! :D LoL

ocenił(a) film na 10
floo123

albo jeszcze:
jakiś żołnierz do becketta: ciekawe czy on to planuje czy w biegu wymyśla

użytkownik usunięty
p_a_l_c_i_a

Jak było z tymi klejnotami do Barbossy??:D

ocenił(a) film na 8

Chyba coś w stylu:

Barbossa: Uwolnijmy Kalipso, a obsypie nas klejnotami.
Jack: Twoimi klejnotami? *tu wymowne spojrzenie na nogi Barbossy*

Pozdrowienia i niech kisiel rumowy będzie z Wami ^^

ocenił(a) film na 10
Kazik_chan

Nie mogłam soebie przypomnieć o co chodziło z Barbossą :)

ocenił(a) film na 7
Ashen

Barbossa-(...) a ona obsypie nas klejnotami!
Jack- Jakimi klejnotami?? Twoimi klejnotami?? Lekki wyraz zniesmaczenia na twarzy i perfidny zerk na spodnie Barbossy. Cala sala buchnela smiechem, a ja prawie spadlam z krzesla. :D

ocenił(a) film na 8
floo123

Na samym początku, kiedy Elizabeth i Barbossa szli do Sao Fenga

Elizabeth: Więc jaki on jest?
Barbossa: Taki jak ja, tyle że pozbawiony miłosierdzia i zasady fair play:):):)

ocenił(a) film na 9
Gertie

Dialog między Barbossą a Jackiem na Perle:

Barbossa - Co ty robisz?
Jack - A, co TY robisz?
Barbossa - Nie, co TY robisz?
Jack - A, ty co robisz? Kapitan jest już na pokładzie.
Barbossa - Kapitan tego statku wydaje rozkazy.
Jack - To mój statek, więc jestem kapitanem.
Barbossa - Ale ja mam mapy.
Jack - Więc jesteś... mapoludem <rotfl>

W oryginale lepiej to brzmi.

I jeszcze: Tędy pani Kupko.

Mimo wszystko, w poprzednich częściach był lepszy tłumacz.

ocenił(a) film na 7
Nazgulek

"Tedy pani Kupko" kiedy to bylo? Bo sobie nie przypominam.

Astartte

Jak Barbossa nazwał Tię "przekupą", kazał ją związać i Pintel z Ragettim mieli ją sprowadzić do celi.

ocenił(a) film na 7
Finding_Neverland

A juz pamietam :D.............................

ocenił(a) film na 10
Astartte

To gdy zauważa kraba i mówi do niego "sio"

ocenił(a) film na 10
Peyton_9

hahaha wiesz jak sie śmiałam na tej scenie? :):)

ocenił(a) film na 7
floo123

Najbardziej z całego filmu rozśmieszyła mnie scena u Sao Fenga, zaraz na poczatku filmu:
Sao: A kogóż to chcecie uwolnić z Luku Devy'iego Jonesa?
Barbossa: Kapitana Jacka Sporrowa.
I w ty momencie, te nieziemskie japonki styłu dostają nagłego, niekontrolowanego, ataku śmiechu.

Ale pare śmiesznych tekstów nie zmini faktu, że ten film jest BEZNADZIEJNY!

floo123

NIe wiem, czy ktos juz wspominal tu dwie sceny z lunetami:P Byly naprawde niezle xD

ocenił(a) film na 10
floo123

a ja się śmiałam jak beckett schodzi ze statku jak zostaje ten statek zmiażdżany przez perłe i holendra xD

ocenił(a) film na 10
p_a_l_c_i_a

A ja jeszcze pamiętam że strasznie sie śmiałam jak już walczyli Jack i Davy o tą skrzynie... i Davy przenika przez ten "kołowrotek" i Jack zaczyna kręcić. To staje i Davy taki ryknął i te jego macki tak na boki i Jack zaczął zwiweać <lol2>

Ashen

ja dam pare :)
1)
Jack(rybomorda z holędra): STAC! nieruszać się!... upuściłem móżg
2)
lizzy: Przeciesz to szaleństwo
Jack: to polityka
ale oczywiśćie nikt tego nienapisze tak jak to wymówił jack i lizzy bo oni mają talent :D

olka_fasolka96

albo w 3 cześci
Jack kłuci sie z barbossa kto przejmie stery na czarnej perle
barboss wyciąga lunete i jak też luneta jacka jest troche mała narysuje je:
_____---------------
barbossy -----_______________ troche dziwna ale jest a teraz jacka:
__-----
--_____ a za drugim razem to jaka była dłuższa a barbossy krótsza barbosyy:

____----------------- ____________-------------------------------
----_________________ jaka: ------------_______________________________ to było extra ale walka w wize pod koniec i ten śmiech barbossy przy sterze no i koniec:
ten kawałek jak barbossa ukradł perłe i plakecze extra

floo123

Świetna była króciutka wymiana zdań Elizabeth i Jack'a:
- Nigdy nie moglibysmy być razem.
- Zawsze to sobie powtarzaj, kochanie.
:D
Mogłam coś przekręcić, ale chodzi i ogólny sens. :)

floo123

* chodzi o ogólny sens.
sorki literówka :)

ocenił(a) film na 1
floo123

nie było tam żadnych zabawnych tekstów. sorry.

użytkownik usunięty
floo123

E, tam. CAŁY FILM BYŁ ŚWIETNY. I wszystkie sceny o których wspominacie mnie wbiły w fotel. :D LoL

- Tędy pani Kupko. :D

Elizabeth: It would neve have worked between us...
Jack: Keep telling yourself that Darling :)

ten text pakazuje całego Jacka :Dhahah

ocenił(a) film na 8
floo123

Jack Sparow : A jak tam mamuśka .
wtedy ojciec pokazuje mu trupią czaszkę
Jack Sparow : Świetnie sie trzyma kobita