To naprawde niezły film, z kilkoma świetnymi kreacjami aktorskimi: Andrzej Grabowski zupełnie nie przypomina Ferdka Kiepskiego, Gajos jak zwykle pokazuje klasę, Stroiński też bardzo dobry.. i nawet Dorociński i Rosati są wporządku... A jeśli chodzi o fabułe, to jest kilka zupełnie nierealnych postaci, np. nielat: syn aktora, ćpun a na koniec bohater... ale jest NIESTETY kilka zupełnie wiarygodnych.... i jak się to ogląda to naprawde robi sie przykro, że MY TU ŻYJEMY! Ktoś o tym opowiedział w fajny sposób i ja to szanuje.
Przyznam, że poszedłem na ten film tylko dlatego, że chciałem zobaczyć Grabowskiego w tego typu roli. Sam film przedstawia życie polskich policjantów w przerażająco wiarygodny sposób. Kiedy byłem w kinie i akurat leciała scena w której bohater grany przez Andrzeja za oddanie łapówki w wysokości 500000 $ dostaje premię w wysokości............800 zł, to wszyscy w kinie zaczęli się śmiać. Okazuje się jednak, że taka jest prawda.