Dlaczego w polskich filmach kiedy gadają po rosyjsku albo niemiecku nie ma napisów? Czy to że byliśmy pod zaborami gwarantuje znajomość tychże języków? A więc mam wiadomość! Nie! Nie gwarantuje!
W kinie były napisy, więc na wydaniu dvd też będą. Widziałaś bieda wersję, która wyciekła do sieci i chcesz coś przy tym ugrać.
Żałosne. Poza tym sceny w języku rosyjskim czy niemieckim są na tyle czytelne, że nawet bez znajomości języków można wszystko ogarnąć z kontekstu danej sceny. Podstawowe słownictwo zarówno jeśli chodzi o język rosyjski i niemiecki, którego może nie rozumieć totalny leser olewający edukację.
Jak śmiesz mnie obrażać. Nie znasz mnie. Nie oglądałam "biednego wycieku do sieci" tylko wersje w kinie. I nic Ci do mojej znajomości badź nie języków.
To niestety ale coś kręcisz, bo w kinie były napisy, a byłem 2 razy; raz na premierze w Multikinie w Złotych Tarasach i raz w małym kinie u siebie w mieścinie i w obydwu przypadkach były napisy zarówno jak gadali po rusku jak i szkopsku.
Pewnie oglądałaś na którymś serwisie hostingowym typu CDA czy OpenLoad, lub pobrałaś z Chomika, dlatego nie było napisów :P