Film ten oglądałem już dawno - tuż po premierze w pewnym małym, zimnym kinie. Pamiętałem tylko kilka scen oraz to, że mnie zauroczył - a także dobre aktorstwo. Gdy teraz odświeżyłem sobie ten obraz (dzięki temu, że film dołączono do jakiegoś czasopisma) to wszystko się potwierdziło. Jennifer Jason Leigh jak zwykle jest niesamowita. Potrafi wiarygodnie ukazać metamorfozę i dojrzewanie głównej bohaterki. Ale zachwycony jestem przede wszystkim Maggie Smith, która znów pokazała swoją wielką klasę. Rola zaiste "oscarowa".
Na uwagę zasługują też zdjęcia, scenografia, a zwłaszcza kostiumy. Film gorąco polecam. Znów się udało, pani Agnieszko! Tak trzymać!