Nie wiem czemu, ale azjatyckie kino mnie nudzi i denerwuje. Przeszkadza mi jak widzę na
ekranie skośnookich aktorów. Oni zawsze muszą się potknąć o coś jak idą po schodach czy
gdziekolwiek, cały czas się szczerzą, szczerzuje jedne. Film mi się nie podobał.
Z całym szacunkiem dla twojej wrażliwości bracie,ale stwierdzenie"Przeszkadza mi jak widzę na ekranie skośnookich aktorów" mówi samo za siebie!Nie oglądaj filmów "skośnookich"!Na pewno wiele stracisz,bo japońskie kino,kino wschodu ma dużo ciekawego do powiedzenia.Oceniamy za chwile,włączam film.
A... I jeszcze jedno, ani nie jestem Twoim bratem (nauczyłeś się tak z kina wschodu?), ani kino do powiedzenia nic nie ma.
Taa, mnie na ten przykład azjatyckie kino pasjonuje. Ja też nie lubię jak aktorzy, z jakiegokolwiek kontynentu, "potykają się o coś na schodach" i "cały czas się szczerzą". Widać trafiasz, o zgrozo, na same kretyńskie komedie, poszukaj se dramatów psychologicznych czy coś w tym rodzaju i będzie nieźle.
Wiesz co, przesłanie może i jest dobre. Zdjęcia także. Ale kompletnie nie pasuje mi ich gra aktorska. Jeśli chodzi o potykanie, pisałem właśnie o tym film. Dla sprostowania... Nie przepadam za komediami, a w szczególności kretyńskimi.
Widać za inteligentnym humorem także nie przepadasz.... Dziwi mnie też fakt, że pochwalasz przesłanie i zdjęcia, a przez grę aktorską i "potykanie" dajesz ocenę 2.... Jeżeli nie pasuje ci takie kino, to trzymaj się od niego z daleka, bo przez takich ludzi jak Ty(a może nawet rasistów "Przeszkadza mi jak widzę na ekranie skośnookich aktorów") ambitne obrazy z dalekiego wschodu nie znajdują tutaj żadnej pochwały. Wróć do oglądania super "ambitnego" kina amerykańskiego i zamknij za sobą drzwi.
"Nie wiem czemu, ale azjatyckie kino mnie nudzi i denerwuje. Przeszkadza mi jak widzę na
ekranie skośnookich aktorów.", "szczerzuje jedne.".
Najpierw piszesz, że nie wiesz czemu, a później sam sobie odpowiadzasz. Jeśli jesteś rasistą, to po prostu nie oglądaj takich filmów. Wybieraj tylko takie z rekomendacją KKK lub znaczkiem White Power ;)
Nie bądź taki prędki, bo pogubisz dętki.. Kolejny, który "czyta ze zrozumieniem"... Nie wiem jak się ma "rasizm" do tego, że nie podoba mi się gra aktorska Azjatów...
Rasizm? Głęboko się mylisz droga pani. Cały czas piszę, że nie podoba mi się ich gra aktorska. Do nich jako do człowieka nic nie mam. Proszę nie mylić pojęć...
"Cały czas piszę, że nie podoba mi się ich gra aktorska."
Lol. To tak, jakbym powiedziała, że jesteś tępym idiotą z krótkim penisem i ogłaszałabym to dumnie w sieci na twoim profilu, za uzasadnienie podając, że wszystkie osoby o imieniu Sylwester takie moim zdaniem są.
No ale cóż, jak kto woli, dla mnie film był dobry, a do żadnych aktorów nic nie mam, dopóki grają dobrze. Tyle w temacie.
"To tak jakbym"... A to dziwne.. Twój facet ma na imię Sylwester i jest idiotą z krótkim penisem skoro tak twierdzisz? Musiałaś oglądać ten film na śpiąco skoro piszesz, że aktorzy w tym filmie grają dobrze.. Mało masz do powiedzenia jeśli "tyle w temacie".
Rasizm rasizm. W pełni zgadzam się z przykładem Hienelli, bardzo trafne porównanie. Za to Twoja odzywka na to bardzo sugestywna, czyżby trafiła przypadkiem w sedno?
Fenomenalny film opierający się na uczuciach trudnych, do tego obracających się wokół tematu pomijanego przy dyskusjach. Podoba mi się kreacja głównego bohatera i jego zmagania na tle psychologicznym i emocjonalnym. Osobiście nie jestem wielką fanką kina japońskiego, nie oglądałam go za wiele, ale zauważyłam że są trudne w odbiorze i nie są dla mas.
Masz na myśli ich głupie miny, w tym filmie faktycznie trafiło się ich kilka wykonaniu głównego bohatera. Jeśli tak to cię rozumiem ;)
.