Pod koniec lat 80-tych, na wakacyjnym obozie wędrownym, poszliśmy na to do kina całą grupą, łącznie z opiekunem. Miałem 16-lat i ten film zrył mi banię solidnie, pojedyncze sceny zapamiętałem dokładnie ze szczegółami. Przyjemnie było go sobie odświeżyć w czasach, kiedy na nowych filmach przeważnie zasypiam.