Najpierw przeczytałam komentarze na filmwebie, a potem dopiero obejrzałam film, od razu uprzedzona do niego. A mimo to uważam, że jest dobry. Oczywiście to nie to, co pierwsza część, ale naprawde niezła kontynuacja. Widać wyraźnie, dlaczego Pocahontas na końcu wybiera Rolfe'a- on był dla niej gotów zmienić swoje życie, Smith chciał ją mieć jako dodatek do swojego. Zresztą Rolfe ją o wiele bardziej wspierał przez cały film. Mnie się podoba takie zakończenie :)
Ja to oglądałam kiedy miałam jakieś 9 lat i pamiętam, że strasznie mi się nie podobało. Może czasami warto zostawić takie legendy w spokoju? Co do Smitha i Rolfe'a mam mieszane uczucia :)
Taa, tylko że Smith w jedynce to zupełnie inna postać niż w dwójce. Specjalnie go zmienili, żeby było go mniej szkoda na końcu. Ale niestety, ja pamiętam jedynkę i wciąż uważam, że to, co zrobili w drugiej części, to tragedia. Popsuli naprawdę piękną historię.
Stanowczo zgadzam się z Arianą. Druga część to tagedia. Poza tym to już nie ten sam klimat...
Smith w rej części zachowuje się jak nierozgarnięty szczeniak,zupełnie inaczej niz w jedynce nie zauwazyłes? W tej sytuacji to owszem - Rolf był lepszy, ale wspominając pierwszą część to aż żal marnować czas oglądając ten badziew...
Dokładnie, zgadzam się. Dwójka całkowicie psuje wspaniałą historię = taka wielka miłość, a tak szybko uleciała? Pamiętam, jak oglądałam film po raz pierwszy, miałam 9 lat, to byłam ogromnie rozczarowana, teraz akurtnie obejrzałam drugi raz i nic a nic nie zmieniam zdania. Najgorszy sequel Disneya, ogólnie nie uznaję tego filmu.
tragedia. jak mogli cos takiego zrobić. tym seqelem zupełnie zepsuli magię pierwszej czesci - zgadzam sie z przedmówcami. poza tym 2 część jest totalnie przecietną bajeczką, pocahontas 1 moge ogladac codziennie. wielka milosc w 1 czesci, jaka karmili widzów, uleciała z pocahontas w sekunde. tragedia!!!!!!
i w cale nie pokazali johna smitha jako idioty, chyba ze cos przegapilam (niestety ogladalam bajke po angielsku)
Dla mnie druga część to był poprostu horror... Z takiej przepięknej, pełnej magii opowieści zrobili istną telenowelę z przesłodzonym rolfem w roli głównej ;/ a fee... tak potraktować Smitha,
Dlatego wolę sobie wyobrażać, że Pocahontas II to tylko koszmarny sen, który nad ranem rozwiewa słońce, a Smith i Pocahonatas jednak żyją razem długo i szczęśliwie :D
Niestety ona w prawdziwym życiu wyszła za tego Rolfa... i umarła w wieku 19 lat xD. Bo chyba wszyscy wiecie, że ta bajka jest oparta na jej życiu? :P
Fakty faktami, ale zdolność Disneya do łamania konwencji, nawet jeśli ma scenariusz oparty na faktach może wiele zmienić. Dalczego z tego nie skorzystano? Ciężko powiedzieć.
Po pierwsze muszę zgodzić się z założycielem tematu, że odnośnie tego sequela, napewno było w tym filmie mnóstwo świeżości, przeniesienie akcji z dziewiczych zeim Wirginii na gwarne ulice Londynu, nie jest pomysłem chybionym.
Jednakże, tych pomysłów, w ogóle nie wykorzystano jak należy. Wszystko jest lelawe, animacja, naprawdę słaba. Ludzie kochani, mówimy o sequelu WIELKIEGO PRZEBOJU NA BOGA! Nie o przeciętnym wysokobudżetowym filmie, który zarobił ledwie 10% z tego budżetu.
Co z tego że jest to film animowany? Czy Disney już zapomniał, że wraz z pojawieniem się "Pięknej i Bestii" przełamał granice pomiędzy kinem wiekowym? Produkcje Disneya to wielkie wydarzenia zarówno dla młodych jak i starszych widzów. To przede wszystkim podniosłość. Dobra kreska (co ciekawe kreska w "Pocahontas" nie należy do najgenialniejszych jeśliby porównać ją chociażby z "Aladynem"), i postacie które ożywają na naszych oczach. Zapominamy że oglądamy bajkowy świat z nieprawdziwymi postaciami. Ci ryzunkowi boheterowie ruszają się mówią jak prawdzwi ludzie. Ta hipnoza powinna działać na każdego z nas.
Tego w sequelu Pocahontas po prostu nie ma!
1) nędzna kreska w dodatku, w jednej ze scen jest mega wpadka - tatuaż że tak to nazwę, który ma Pocahontas na prawym ramieniu, w jednej ze scen, jest już na lewym ramieniu (i jak to wyjaśnić?).
2) spłyceni do bólu, wręcz żałośni bohaterowie. Żyją, jakby nie żyli. Mam wrażenie że twórcy kompletnie pozbawili ich duszy np. Johna Smitha? Kim on jest w drugiej części. Ja nie znam tego gościa!
3) naprawdę słaba muzyka. Rynek video - udowadnia, że żeby zrobić sequel i dupuścić go od razu do sprzedarzy, nie trzeba wysilić się praktcyznei w niczym. Nawet w ilustracjach muzycznych, które co jak co ale wiele dodają animacji.
Pozdrawiam!