Koniec jest po prostu beznadziejny!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!Dlaczego Pocahontas poszła z Rolfem a nie z Johnem??
Też się zastanawiałam, był fajny, ale Smith był lepszy, w jedynce był super, w tej części był jakiś inny. No, ale to są fakty, Pocahontas naprawdę wyszła za Rolfe'a.
Jakie znowu fakty? Mógłbyś coś więcej o tym poiwedzieć!
A w ogóle bajka totalne dno: z Johna Smitha zorbili ajkiegos kompletnego półgłówka, Pocahontas zakochuje sie w pierwszym lepszym, ten Rolfe był cokolwiek przykry, a poza tym fabuła kompletnie do bani...jak ona wyglądała w tej sukience, no normlanie przykre... najgprszy sequel (czy jak to sie pisze :-P) jaki w życiu widziałam, tego Disneya chyba do sądu podam, za obraze moich uczuć :-P i poczucia estetyki :-P, jak można taką szmire zrobić! tragedia! mógłby sie ulitować nad biednymi dziećmi i nie lecieć tak na kase robiąc takie badziewia. W ogóle piosenki o wile gorsze niz w pierwszej części... esh...szkoda gadać... :-|
Smitha rzeczywiście przerobili tak, żeby nie było go za bardzo szkoda po tym, jak Pocahontas dała mu kosza, ale i tak nie zapomnę pierwszej części. A co do faktów, to MOGŁABYM tylko napisać, że czytałam o historii tej prawdziwej Pocahontas i wiem, że naprawdę tak było: poznała Smitha, zakochali się, on odpłynął, później myślała, że nie żyje, poznała Rolfe'a, a kiedy dowiedziała się, że Smith żyje była już zakochana w Rolfe'ie i wyszła za niego. Poszukaj w Internecie, wszystko można znaleźć na zagranicznych stronach, n apolskich może też, nie wiem.
Ja z kolei czytałam, że Pocahontas nie zakochała się w Johnie Smithie, zresztą gdy go uratowała miała jakieś 11-12 lat i raczej byłaby to trochę hm, niecodzienna miłość, dojrzałego mężczyzny z "cywilizowanego" świata i małej "dzikuski", w dodatku łysej (bo taka była najmodniejsza fryzura w plemieniu Powhatan)...
Nop cóż, ja wiele razy czytałam co innego, zresztą mało mnie to obchodzi, film jest fajny, obie części, chociaż druga mniej.
Ehhh..... w pierwszej części wielkie love z Johnem Smithem a tu wyskakuje jakiś "Rolf" :/ Kompletne dno. Najgorszy sequel.
Bo takie były fakty że pocahontas tak naprawde nie kochała smitha tylko mu pomogła a wtedy miała 12 lat no i potem spotkała rolfa ale naprawde nie zdążyli wrócić do indian bo w anglii pochontas umarła na ospę
ja czytałam kilka książek o Pocahontas. W jednej było tak, że naprawdę pokochała Smitha i nawet doszło między nimi do kilku zbliżeń. POtem Pocahontas pojechała do Anglii i tam spotkała Ralfa i rzeczywiście później się z nim ożeniła. Ale wcześniej ( w Anglii) znowu spotkała Smitha i nawet doszło między nimi do sami wiecie czego. W drugiej książce było, ( tak jak pisała Gładka) że Pocahontas miała zaledwie 12 lat, gdy uratowała Smitha i wcale się w sobie nie zakochali. Autorka daje nam do zrozumienia , że prawdziwą miłością Pocahontas był Ralf.
Ta pierwsza książka mi się zdecydowanie bardziej podobała. Uwielbiam kapitana Smitha. A poza tym było w niej kilka interesujących momentów..
Ale tak naprawdę bliższa prawdy jest ta druga książka.
też mi się nie podobała ta część, fakt, że jej mężem został Rolf, ale dlaczego ze Smitha zrobili takiego kretyna, az mi sie wyc chce!! W pierwszej części jest mądrym, dobrym człwoiekiem, który w końcu pojmuje znaczenie przyrody i przestaje być materialistą, poza tym miłośc go odmienia!! A w dwójce!! Ani Pocahontas, ani John Smith praktycznie nie walczą o to uczucie, a przeciez w jedynce mówili, że to miłość do końca życia, która tak bardzo zaważyła na ich życiu... Ta druga część przekreśla całą jedynkę, aż żal dupę ściska jak to sie mówi,bo wszelakie ideały sięgnęły bruku.....:(
lepiej bysmy sie opierali na faktach historycznych
Pokahontas żyła ok 1595- 1617była córką powhatana wodza konfederacji plemion Powhatan które zamieszkiwały tereny Wirginii.
imię Pokahontas było tylko przezwiskiem i znaczy mioej więcej figlarna .
Naprawde nazywała się Matokaka -nigdy nei zdradziła anglikom swojego prawdziewgo imienia bała sie że ktoś moze rzucic an nią urok.Kiedy poznała Johna Smitha miała ok 12-13 lat ,
smith napisał ksiezke Historia Wirginii (1624) gdzie napisął ze pokahontas nie raz uratowała go przed smiercia i osadników od głodu.
po powrocie do Smitha do Angli poślubiła Kokouna .
1613 została honorową zakładniczą gubernatora Jamestown , została ochrzczona i przyjeła imię Rebeka . poznała Johna rolfa który był sekretarzem gubernatora i poprali sie w 1614 roku w 1616 udała sie w podróż do Anglii , została przedstawiona królowi Jakubowi I . umarła an ospe rok pużniej tuż przed powrotem do Ameryki . pochowano ją w kosciele w Gravesend . osrociła syna Thomasa który pużniej osiedlił sie w Wirginii , jej potomkowie żyją tam do dziś ...
to taki szybki opis dla zainteresowanych ...informacje pochodza z encyklopedii historii świata .
Okropna ta bajka byla strasznie mi sie nie podobala :/Jedynka jest naprawde fajna ale ta juz tak beznadziejna...
Jestem załamana... Rolf nie jest wcale taki zły... Ze Smitha zrobili dupka. Ja tak nie chcę! Ale już sobie ubzdurałam zakończenie: okaże się, że to nie Pocahontas popłynęła do Londynu, tylko Nakoma przerobiona nia nią :D, Rolf sie zakochał w Nakomie, a Smith może być z Pocahontas. Mi nawet pasi... Ale i tak cierpie z powodu drugiej części... Czemu Rolf musiał być fajny, a Smith taki ... brak słów. Chociaż i tak jest lepszy :)
Właśnie tak go kochała, a on ją. A tu pojawia się ten młodzik Rolf i już niepamięta o Johnie. Juz niepowiem że w tej części zrobili z Johna debila :/
Jestem do tyłu nie oglądałam 2 a 1 to ledwo co pomaiętam bo oglądałam jakieś 10 lat temu i po prostu szok jak to czytam zobacze sobie jak to wszystko wygladało w telewizji na Dsiney Channel ale jak to sobe wyobraże to co tu wypisujecie to już mi się odechciewa oglądać Pocahontas 2
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pocahontas
"Koniec jest po prostu beznadziejny!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!Dlaczego Pocahontas poszła z Rolfem a nie z Johnem??"
Może dlatego, że Rolfe był jej mężem w rzeczywistości?
Teoretycznie macie rację - owszem, Pocahontas w końcu wyszła z tego całego Rolfa, ale od kiedy to Disney tak przestrzega faktów historycznych?
Weźmy na przykład Dzwonnika z Notre Dame - przecież treść bajki całkowicie odbiegała od tego, co napisał Hugo, prawda? Właśnie dlatego sequel Pocahontas był, jak dla mnie, totalną pomyłką - zburzył całą moją wizję, wszystko to co, jeszcze jako dziecko wybudowałam sobie po obejrzeniu jedynki - zburzył magię pierwszej miłości, udowodnił i pokazał, że ludzie często bezsensownie rzucają słowa na wiatr (ot, czyż Smith nie przysięgiwał miłości na całe życie naszej małej Indianeczce? )
Tyle mam do powiedzenia ;)
Pozdrawiam.
I mogło tak sobie być w rzeczywistości, ale naprawde ten film nie musiał powstawać! Widać że zrobiony dla kasy... Po prostu aż żal... W pierwszej części był John Smith, a Pocahontas była w nim zakochana na zabój, w dodatku robiła wszystko, żeby go ratować i w ogóle... A tu się nagle zjawia taki Rolf a ona rzuca się mu w ramiona zapominając o Bożym świecie... Tragedia... Totalne dno!
Może to jest oparte na faktach ale na litość boską to jest bajka! Powinno być tak, że wielka love zwycięża! A tu wpada taki chłoptaś i Pocahontas leci na niego... no dobra... jakby John faktycznie nie żył to ok, ale żył! Tragedia...
http://starzaki.eu.org/~disney/pocahontas/info/
no i chyba jasne i klarowne ;P
tylko kurcze po co robić film o prawdziwej Pocahontas? na co to komu!? to miała być bajka, której pomysł został oparty na legendzie indiańskiej księżniczki - i tak było. wiec na co trzymac sie dalszej wersji wydarzen? :P
pierwsza czesc to prawdziwy disney'owski geniusz, drugiej - nie polecam.
Nie można porównywać miłości między Johnem i Pocahontas, a Pocahontas i Rolfem. Wszystkie ideały zostały zburzone, tylko dlatego, że twórcy poszli śladem historii. Nie potrzebnie pokazywali tak wielką miłość, kiedy mogli to przedstawić w dwójce, a w jedynce przedstawić przyjaźń między Johnem i Pocahontas z nutką romansu.
Rolf był przesłodzony, za dobry. John był bardziej męski i Pocahontas czuła się przy nim bezpieczniejsza.
"Wole umrzeć jutro niż żyć 100 lat nie znając ciebie", "Cokolwiek mnie spotka ja zawsze będę z tobą". Trudno zapomnieć słowa Smitha.
Co więcej John nigdy nie pozwoliłby odejść Pocahontas, tak jak to zrobił w drugiej części mówiąc, że ma nadzieje, iż znajdzie szczęście. Nie takiego Johna znaliśmy.
I nie taką Pocahontas- z dzielnej księżniczki wyszła ladacznica.
Jak już trzymamy się faktów to na całego
-Bierze ślub z Rolfem jeszcze w Ameryce
-Do Anglii przyjeżdża z dzieckiem
-Zabiegać o środki na szkółki misyjne
-Wracając umiera na ospę/cholerę/jakieś inne wstrętne choróbsko
Można o tym stworzyć dobrą bajkę?
Można było(mam ją na VCD)-tyl, że tam Pocahontas na początku była dzieckiem Smith, starym dziadem, a Rolf szarmanckim plantatorem.
Jak już robimy BAŚŃ to zróbmy ją do końca- z BAŚNIOWYM a nie pseudohistorycznym zakończeniem.
tak musze sie zgodzic. film do bani. nawet dubbing nie ten sam . wiekszasc kontynuacji nie jest najgorsza ale ta do bani;/;\
Po obejrzeniu drugiej części znienawidziłem Pocahontas. Jak można się tak sprzedać? Tyle w pierwszej części było mowy o miłości, w ogóle jak ona go mocno kochała a w drugiej to już nic nie mówię... Serce mi się kroiło na drugiej części, po prostu tragedia! Trzeba nazywać rzeczy po imieniu dlatego napiszę prostym slangowym językiem: Pocahontas w drugiej części zachowała się jak jakaś Szmata i się sprzedała :(
Ludzie odbiło wam już kompletnie? uspokójcie się, takie były fakty więc przestańcie już psioczyć, bo nic to nie da.
A swoją drogą pocahontas wybrała dobrze...- oczywiście to moje prywatne zdanie.
Zgadzam się z wami.
W pierwszej części ukazują nam 'miłość życia', między Smithem a Pocahontas.
Jeżeli Disney tak bardzo chciał się trzymać prawdziwej wersji, mógł pokazać że Pocahontas kocha w dalszym ciągu Smitha, ale nie może z nim być a za Rolfa wychodzi z przymusu.
Wszystko wyglądało by o wiele lepiej, było by bardziej romantycznie. ; ]
A nie że Pocahontas wychodzi na łatwą, która zakochuje się w pierwszym lepszym. Do tego ze Smitha zrobili typowego dupka, który mówi na pożegnanie jej tylko 'Mam nadzieje że będziesz szcześliwa'. Jezu a w pierwszej części ciągle mówił że będzie przy niej do końca życia.
Jak oglądałam tą bajke to sie tak wkurzyłam że normalnie nie da sie tego opisać. ;d