...a skończyło się lokalnie. Chciałem jakiegoś czarno-białego klasyka na wieczór. I jakoś tak trafiło na "Pociąg". Jestem oczarowany, tym bardziej, że nie wiedziałem nic o filmie, nawet kto tam zagrał. Gdym zobaczył Leona Niemczyka, pomyślałem - polski Bogart. Zjawiskowo męski, przystojny i z klasą. Tłem pędzący pociąg, wszystko zrealizowane tak dokładnie, że czujemy jak buja wagonami. Napięcie ciągle rośnie, widz zastanawia się co z tego wszystkiego wyniknie. A na końcu niedosyt i rozkmina, o co w zasadzie chodziło i co tutaj się wydarzyło. I oczywiście Pan Aktor Cybulski. Rola drugoplanowa, ale za każdym razem gdy się pojawiał, wstrzymywałem oddech. Jest tutaj jak zwykle masakratorem. Gra ciałem, mimika, sposób mówienia - miazga. Polecam. Wspaniałe kino.