Czy nikomu się nie rzucił w oczy pięknie stopniowany i budowany wątek erotyczny? Bardzo zmysłowo ukazane, niby od niechcenia i przypadkiem, niezwykłe atuty urody obu pań, których uwagę skupiał doktor? Do tego w wersji czarnobiałej jeszcze ciekawiej wyglądające. Widać też, że Kawalerowicz podobnie jak ja upodobał sobie pewną część kobiecego ciała :-)