Podobała mi się rola Binoche. Film się fajnie oglądało, momentami zawiewało nudą, ale w sumie lubię oglądać filmy, w których czas płynie wolno, można się zanurzyć w życie bohaterów i nie myśleć o niczym innym. Zgrać się z rytmem filmu. Może to głupie, ale podobało się mieszkanie Suzanne, myślę, że w dużej mierze...
Lubię głębokie filmu pełny niedopowiedzeń ale ten film jest zdecydowanie zbyt "artystyczny" jak dla mnie. Mam wrażenie że jest to ten typ filmów które przez nudę starają się być głębokie ale tak naprawdę niewiele się za nimi kryje.
byłam na tym filmie kilka lat temu.wybieraja się do kina studyjnego nie podejrzewałam że mogę trafić na taką tragedię.nawet tego nie pamiętam ale wiem że zastanawiałam się czy wyjść czy może w końcu coś na tym ekranie się wydarzy
PODRÓŻ CZERWONEGO BALONIKA to francuskojęzyczny debiut reżysera z Tajwanu Hou Hisao-hisena. Ten film to kino eksperymentalno-artystyczne w niemal czystej postaci.
W tym filmie My widzowie niejako podglądamy z pewnej perspektywy z pozoru nudne i "zwyczajne" życie w zatłoczonej kamienicy w Paryżu.
Na ekranie...
Ten poetycki obraz, pięknie nakręcony i głęboko melancholijny jest kolejnym godnym dodatkiem do jakże bogatej filmografii jednego z najwybitniejszych reżyserów ostatnich 30 lat. Film nie posiada praktycznie żadnej fabuły, bo skupia się bardziej na pokazaniu rytmu życia. Binoche jest jak zwykle wyborna, ale wszyscy...
filmów jakie było mi dane oglądać. Nie dość, że straciłem 14 złotych na bilet (jestem wszak biednym studentem) to jeszcze wynudziłem się po wsze czasy. Próbowałem się doszukać w tym filmie poetyckiej głębi, ale efekt był taki, że mało nie zasnąłem.
1/10
To film bardzo inny od tych, jakie do tej pory widziałem. Zanim uda się nam wtopić w tę historię zapewne minie chwila lub dwie. Sam film jest bardzo wolny, bardzo poetycki. Pamiętam, że, jak wchodził do kin, że bardzo zaciekawił mnie jego tytuł i plakat z niewyraźnym zdjęciem Juliette i jej filmowego syna. Co do filmu,...
więcejBardzo to wszystko poetyckie, niedopowiedziane, leniwe i spokojne... Tyle, że nudne straszliwie, szcególnie pierwsza połowa filmu!!!
Dopiero dedykacja na zakończenie mówi nam, że film jest odpowiedzią na jakis tam dawny film "Czerwony Balonik". szkoda, że go nie oglądałam, może mogłabym powiedziec cos więcej an temat...
Smutno - radosny film. Juliet Binoche gra tu matkę kilkuletniego Simone'a. Ponieważ ma dużo obowiązków związanych z przygotowanie nowego przedstawienia z marionetkami, zatrudnia opiekunkę dla swojego syna - Song. O jej historii jak i o przeszłości głównej bohaterki dowiadujemy się nie wprost, słuchając oszczędnych...
więcejMi film pokazywał różnicę między światem dorosłych, a światem dzieci; różnicę ich punktów widzenia, ich pragnień, problemów codzienności właśnie. Do tego zestawienie różnych osobowości (i tu genialna rola Binoche!) plus świetne zdjęcia, szczególnie te w towarzystwie szyb;) Dodawały tej zwyczajności jakby trochę...