Film naprawdę dobrze opowiedziany. na początku myślimy, że może to komedia bo czasami
ta muzyka w tle jakby coś nam odsłaniała. nagle film nam ukazuję taką formalność, że Pan
Bóbr jest kolejnym członkiem rodziny. Na koniec tragedia, która jakby zbliża wszystkich do
siebie. Pełno w filmie opowieści, które jakby docierają do nas. Czasami, życie płata nam
figle, ale jest z tego wyjście.
Patrzenie na świat przez pryzmat pacynki - zwierzaka jest przedstawione w filmie dość
odważnie.