PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=512263}

Pogorzelisko

Incendies
8,1 52 950
ocen
8,1 10 1 52950
8,1 29
ocen krytyków
Pogorzelisko
powrót do forum filmu Pogorzelisko

Religia

użytkownik usunięty

Przyczyną wojen i tragedii, bez niej Świat byłby lepszym miejscem.

komarrek27

Przypomnę Ci jeszcze, że Kopernik był księdzem. Chyba o tym nie wiedziałeś. Korzystał ze sprzętu 9lunety, teleskopy) zakupionego przez Kościół Katolicki. Kopernik też był wrogiem postępu? Moim zdaniem swoją wiedzę opierasz na jakichś artykulikach prasowych pisanych za czasów stalinowskich etc.

Hilton

Kopernik był księdzem i co? Czy to podważa któryś z moich argumentów? Josef Tiso też był księdzem. Na Wiki możesz zobaczyć jak ściska dłoń Hitlera. Czy to oznacza że kościół popierał Hitlera? Bo tak można wywnioskować idąc twoim tokiem rozumowania.
Roger Bacon trafił na 14 lat do więzienia.
Piotr z Abano - zmarł w więzieniu.
Cecco d'Ascoli spalony na stosie
Giordano Bruno spalony na stosie
Marco Antonjie teolog, jezuita zmarł w wiezieniu po 10 godzinnym "przesłuchaniu" Twój Kopernik miał więcej szczęścia ale to nie zmienia faktu.
A słyszałeś o indeksie ksiąg zakazanych? O paleniu książek? Jak sądzisz O CZYM TO ŚWIADCZY?
Albo mi powiedz KTO PODWAŻAŁ (niektórzy robią to do tej pory) zjawisko ewolucji? Ateiści? Czy też może osoby wierzące, związane z kościołem itp? Czy my na pewno żyjemy w tym samym świecie?

komarrek27

Odesłałbym Cię do bardzo ciekawej pozycji dotyczącej Inkwizycji, ale nie pamiętam tytułu. Jeśli Ci zależy to poszukam. Liczy się tylko prawda, a ta jest bardzo złożona. Książka podważa istnienia samej inkwizycji i jej błędów. Wskazuje natomiast na to, że miała ona miejsce w czasach, gdy świecki wymiar sprawiedliwości był dużo bardziej brutalny i dawał jeszcze mniejsze szanse obrony. Był taki przypadek, że gość, który został złapany na gorącym uczynku kradzieży jakichś cennych przedmiotów z dworu miejscowego notabla (o ile pamiętam w Hiszpanii) zaczął specjalnie złorzeczyć Bogu, bluźnić etc. Dlaczego? Bo chciał trafić pod trybunał inkwizycyjny, który zapewniał większe szanse przeżycia. Gdyby trafił pod sąd świecki, nad którym trzymał łapę lokalny hrabia to byłby na 99% skrócony o głowę w ciągu kilku najbliższych dni. W trybunale inkwizycyjnym było kilka osób (nowość), a do tego dochodziła możliwość złożenia apelacji, co opóźniało całe postępowanie. Delikwent mógł się w tym czasie wykupić etc. Życie, chłopie. Życie. Krótko mówiąc niezbitym faktem jest, że trybunały inkwizycyjne miały wpływ na ucywilizowanie sądownictwa i nie były krokiem wstecz, lecz do przodu w tamtych okrutnych czasach. Uwierz mi, że sądownictwo cywilne było dużo gorsze. Poza tym w wyniku inkwizycji śmierć poniosło naprawdę niewiele osób. Podam ci przykład. Przykładowo w latach 1232 - 1512 (czyli w ciągu kilkuset lat) w Niemczech trybunały inkwizycyjne doprowadziły do stracenia 48 osób. Czy to dużo? Zważywszy na ilość wyroków śmierci wykonywanych przez sądy cywilne, niejednokrotnie za zwykłe pomówienia, to bardzo niewiele. Czarnym wyjątkiem była Hiszpania, gdzie rzeczywiście trybunały inkwizycyjne skazały na śmierć dużo więcej ludzi, ale w Hiszpanii miały one ścisły związek z panującymi i działały politycznie. Papież przeprosił za to i uznał to za błąd Kościoła.

Hilton

Wiesz istnieją książki, których autorzy negują Holokaust (i nie są to ateiści) co nie oznacza jeszcze że go nie było. Bardzo Cię proszę wytłumacz rodzinie człowieka spalonego na stosie że to był błąd, który w gruncie rzeczy jest kamieniem milowym naszego postępu. Wytłumacz mi jeszcze jakie prawa przysługiwały kobiecie oskarżonej o czary, a także co dokładnie było jej winą.

Hilton

Przeraża mnie twój sposób argumentacji. Zdajesz się mówić fakt oni mordowali ludzi ale przecież inni też mordowali bo takie były czasy. Nie da się ukryć że byli też ludzie, którzy nie mordowali i nie torturowali innych. Być może to właśnie taka postawa powinna być punktem odniesienia? Co to w ogóle znaczy postęp w dziedzinie sądownictwa? Czy jakiekolwiek pomysły umniejszają czyn morderstwa? Krucjaty to była tylko obrona? Ta rzeź to była tylko obrona? Jak to jest w Chrześcijaństwie z morderstwem? Zasługuje na potępienie czy też nie? A pedofilia zasługuje? A pranie mafijnej kasy zasługuje na potępienie? Może najpierw to ustalmy bo najwyraźniej masz z tym jakiś problem. Potępiasz Hitlera, Stalina czy Pol Pota i wybielasz wierzących i ich kapłanów. Nawiasem mówiąc wspólnikiem Hitlera był Hirohito osoba jak najbardziej wierząca.

Hilton

Znów kłamstwo - inkwizycja istnieje nawet dzisiaj. Ratzinger był jej szefem.

Hilton

"To właśnie ludźmi nie wierzącymi łatwiej manipulować. Dlaczego? Bo dla ludzi niewierzących bardzo często bogiem jest pieniądz. Krótko mówiąc: dużo łatwiej jest ich zatem przekupić. Człowiek głęboko wierzący nigdy nie zrobi czegoś okropnego (np. nie zamorduje) z pobudek finansowych, a jeśli mówimy o chrześcijaństwie to człowiek głęboko wierzący nie zamorduje z żadnych pobudek."

Piękne słowa tyle że rzeczywistość im przeczy. W więzieniach mamy mnóstwo wierzących morderców za to niewielu ateistów. Z resztą łatwo to logicznie wytłumaczyć. Ateista nie wierzy w drugie życie, czyście, spowiedzi i inne formy drugiej szansy. Ateista wie że życie ma tylko jedno dlatego zwykle stara się je prze żyć jak najlepiej. Bez żadnych naiwnych założeń że zatwardziały grzesznik wyspowiada się przed końcem żywota i nagle wszystko będzie ok. Przecież to niedorzeczne.

"A ateista? Nie twierdzę, że każdy ateista nie ma kręgosłupa moralnego, ale jednak dla wielu ateistów boga zastępuje pieniędzmi i przyjemnościami."

Odważna teza, udowodnij ją. A zwłaszcza porównaj w tym aspekcie ateistów z osobami wierzącymi, a także podaj jakieś konkretne albo choć przybliżone liczby i przykłady. Wspomnij też o przepychu jakim otaczają się kapłani, o bogactwach Watykanu. Wpasuj to do swojej teorii.

komarrek27

a ja jestem ciekawy skad masz takie dane mowiace ilu wiezniow jest wirzacych a ile nie
poza tym w Crzesnijanstwie nie idzie sie do nieba za to ze zabijesz drugiego czlowieka

tomekchrzanow_filmweb

Choćby z czystej statystyki. Z resztą poczytaj sobie na ten temat (pod warunkiem że nie w źródłach religijnych). Nie idzie się? A gdzie się idzie kiedy się wyspowiadasz na łożu śmierci?

ocenił(a) film na 8
komarrek27

A gdzie Ty masz zapisany obowiązek udzielenia rozgrzeszenia spowiadającemu się? Wiem, że nie jesteś religijną osobą, ja też nie, ale podejdź do tematu trochę mniej emocjonalnie, chłodniej. Na papierze religia nie jest taka zła, ale to się tyczy też na przykład teorii komunizmu. Problem pojawia się wraz z wykorzystaniem tychże do własnych celów. Bo że ludzie są naiwni i można nimi sterować jak marionetkami, to się chyba wszyscy zgodzicie...

Mikez

Na papierze religia nie jest taka zła? Dlaczego? Bo traktuje wiernych jak osły, którzy nie mają prawa myśleć i mają się słuchać kapłanów? A czytałeś Stary Testament?
Co do rozgrzeszenia to nie wiem bo nie obchodzą mnie religijne obrzędy ale fakt pozostaje faktem - odpusty, spowiedź, opowieści o czyśćcu - to wszystko daje wierzącym niezłe pole do popisu. Można nagrzeszyć a i tak się człowiek załapie. Czy moje interpretacja zawiera jakieś błędy logiczne albo jest emocjonalna? Jeśli tak to wykaż w którym momencie.

tomekchrzanow_filmweb

The Federal Bureau of Prisons does have statistics on religious
affiliations of inmates. The following are total number of
inmates per religion category:

Response Number %
---------------------------- --------
Catholic 29267 39.164%
Protestant 26162 35.008%
Muslim 5435 7.273%
American Indian 2408 3.222%
Nation 1734 2.320%
Rasta 1485 1.987%
Jewish 1325 1.773%
Church of Christ 1303 1.744%
Pentecostal 1093 1.463%
Moorish 1066 1.426%
Buddhist 882 1.180%
Jehovah Witness 665 0.890%
Adventist 621 0.831%
Orthodox 375 0.502%
Mormon 298 0.399%
Scientology 190 0.254%
Atheist 156 0.209%
Hindu 119 0.159%
Santeria 117 0.157%
Sikh 14 0.019%
Bahai 9 0.012%
Krishna 7 0.009%
---------------------------- --------
Total Known Responses 74731 100.001% (rounding to 3 digits does this)


http://holysmoke.org/icr-pri.htm

tomekchrzanow_filmweb

Szybki rzut oka na tabelkę i porównanie procentowego udziału więźniów z procentowym udziale w społeczeństwie:

* Katolicy: ponad półtorakrotnie więcej w więzieniach niż w społeczeństwie (39.1% wobec 23%). Wniosek: większa liczba katolików popełnia przestępstwa. Zgaduję, że moralnością też się nie przejmują.
* Protestanci: chociaż jest ich w społeczeństwie ponad dwukrotnie więcej niż katolików, to jest ich mniej w więzieniach. Jak widać są niedoreprezentowani.
* Muzułmanie: tylko 2% w społeczeństwie i aż 7% w więzieniach. To akurat nie zaskakuje.
* Ateiści: w więzieniach 0.2%, w społeczeństwie od 8 do 16%. Znaczące niedoreprezentowanie: w więzieniach jest od 40 do 80 razy mniej przestępców niż w społeczeństwie.

komarrek27

powiedz mi ile jeszcze tak sie bedziesz sprzeczac.. to i tak niczego nie wyjasnia szczerze mowiac z szacunkiem oczywiscie do twojej osoby to jest temat rzeka i jakos nie chce mi sie dalej ciagnac tego sporu..pozdrawiam
i moze jak cos to o innym filmie podyskutujmy:)

komarrek27

Jednym z najsłynniejszych krajów, gdzie religia (mówię ogólnie o religii) jest zwalczana, a wodzowie (teraz jest już kolejny) uważają siebie za ateistów to Korea Północna. Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę? To jest przykład zastępowania jednego Boga innymi - w tym wypadku władający tym krajem uważają się za równych Bogu. Podobnie zresztą było w starożytnym Rzymie przed zaakceptowaniem chrześcijaństwa. Cesarze uważali się ba Bogów. Czy ci się to podoba czy nie fakty są takie, że jeśli nie ma wiary w istotę boską, to ludzie tworzą sobie to sakrum na ziemi - najczęściej w ten sposób, że określają jednego spośród siebie za Boga.

Hilton

Szczerze mówiąc nie wiem jak wygląda sytuacja w Korei Północnej bo nigdy tam nie byłem. Byc może wiesz lepiej. Szkoda tylko że ten tekst ma się nijak do posta na którego odpisujesz.
Nawiasem mówiąc powiedz mi ile masz krajów podobnych do Korei Północnej? Wyszukujesz skrajne przypadki, a wyjątek podobno potwierdza regułę. A jeśli już mówimy o zwalczaniu religii to najczęściej jedna zwalczała drugą o czym przekonali się np. Luter i Hus. Kiedy pisze o mordach dokonywanych przez twoich chrześcijan Ty milczysz.

Hilton

O boże, człowieku! Szczerze Ci życzę, byś się kiedyś wyleczył z religii, uwolnił. Sam bedziesz przerażony, gdy zobaczysz, jakie spustoszenia ona czyni w Twojej zdolności pojmowania i postrzegania...
Czytając nawet wyrywkowo to, co piszesz, w pierwszej chwili może wywoływać rozbawienie, ale po chwili pozostaje przerażenie. Twoja argumentacja jest idealną ilustracją tego, w jaki sposób religie są w stanie czynić z ludzi potworów. Zrób sobie test - zamień miejscami 'ateista' z 'wierzący', itd, odwróc argumentację. Widzisz to? Ile w Twojej wypowiedzi zakamuflowanej nienawiści, poczucia wyższości, arogancji i pychy? I zwykłej nieuczciwości wobec siebie samego. Bo odopowiedz szczerze - czy w całym swoim życiu miałeś choćby jedno, najmniejsze, najkrótsze świadectwo, ale takie prawdziwe, bezpośrednie, istnienia boga, albo aniołków, albo diabłów, szatanów, demonów, smoków? A jeśli jednak uważasz, że coś świadczyło o ich obecności, to jesteś absolutnie pewien, że to była ich sprawka, a nie smerfów i Gargamela? Pytam poważnie, nie nabijam się.

HRA

To że Stalin był zbrodniarzem nie oznacza jeszcze że nigdy i w niczym nie miał racji. Nie wiem czy to największe czy tylko średnie zło. Wiem natomiast że to nic dobrego. Było takie określenie "opium dla ludu" i patrząc na wyznawców Rydzyka trudno się z tym nie zgodzić.

komarrek27

Żal mi ciebie. Jeżeli jeszcze się zastanawiasz, że Stalin to zło to bardzo źle świadczy o tobie i o poziomie twojej wiedzy. A może po prostu jesteś do niego podobny?

Hilton

Nigdzie nie napisałem że zastanawiam się czy Stalin to zło (nawiasem mówiąc nie myślę o Stalinie w kategorii "zło" tylko w kategorii "zbrodniarz"). Natomiast wyraźnie napisałem że fakt iż ktoś czyni źle nie oznacza że każde wypowiedziane przez niego zdanie automatycznie jest nieprawdziwe (takie założenie to absurd).Najwyraźniej nie potrafisz czytać tekstu ze zrozumieniem. Według ciebie "religia to opium dla ludu" (nawiasem mówiąc Marksa, a nie Stalina) nie jest prawdziwe? A widziałeś obrońców krzyża? Większość wyglądała jak naćpana.

komarrek27

OK. Może się po prostu nie zrozumieliśmy :) A czy religia to opium dla ludu? Hm. Powiem Ci, że to prywatna sprawa każdego człowieka, czy wierzy czy nie i tak powinno pozostać. Ty masz prawo przekonywać mnie do swojego punktu widzenia a ja - do swojego i myślę, że dobrze, że możemy spokojnie wypowiadać się na te tematy. Zauważ, że w samym powiedzeniu "religia to opium dla ludu" jest pewne przypisanie religii masom. Nie podoba mi się to. Liczy się moim zdaniem jednostka, a nie masa i to jednostka wierzy lub nie wierzy, a nie kolektyw. Wiara to prywatna więź pojedynczego człowieka z Bogiem - tak to widzę. Co do obrońców krzyża. Wiem o czym mówisz. Tak się składa, że różnię się od tych ludzi, ale nie odmawiam im prawa do takiej ekspresji. Poza tym uważam, że media pokazywały stronniczo te wydarzenia, co nie oznacza, że nie było koło tego krzyża takich mocno ekspresyjnych zachowań. Biorąc jednak pod uwagę, że kilka razy przechodziłem obok to wiem, że gromadzili się tam różni ludzie, także rozsądni i chętni do rzeczowej dyskusji. Mainstreamowe media pokazały tych ekspresyjnych (ktoś może powiedzieć: "oszołomów"), aby zdyskredytować całość. Prawda jest taka, że zastosowano tu starorzymską zasadę dziel i rządź. Po prostu łatwiej rządzić społeczeństwem jak jest ono podzielone i wrogie wobec siebie. Władza rozgrywa wrogość jednych grup wobec innych i wtedy łatwiej kontroluje państwo i załatwia sobie lepsze konfitury z tortu. Tak to widzę.

Hilton

tak naprawde my nie wiemy coprzezyli ludzie ktorzy bronili krzyza...zazwyczaj byli to starsi ludzie, ktorzy wiele w zyciu przeszli i wiele widzieli..tylkoz z opowiesci wiemy ze nie bylo to latwe zycie..w szczegolnosci ze zabrano im wolnosc takze wiary wiec nie dziwmy sie jesli tak reagowali na ludzi ktorzy chcieli im w pewien sposob znowu to odebrac

tomekchrzanow_filmweb

Zgadzam się z Tobą tomekchrzanow_filmweb. Oni mieli prawo zachowywać się w ten sposób. Te prawo zostało podważone, ośmieszone. Nie na tym polega demokracja. Demokracja to szacunek do innych. Ośmielam się jeszcze zauważyć, że ci starsi, słabi fizycznie ludzie nikogo w żaden sposób nie obrażali modląc się publicznie. Drażniło to niektórych chcących ustawić cały świat według siebie.

Hilton

Zgadzam się współczesna demokracja to powinien być szacunek do innych (choć trochę odbiegamy tu od definicji "władza ludu". Problem w tym że ci fanatycy nie okazali szacunku nikomu. Ta demonstracja nie była wyrazem żalu tylko nienawiści do rządu. Widać to było po transparentach, które KAŻDY WIDZIAŁ, więc proszę nie opowiadajcie bajek. Warto dodać że kiedy krzyż został przeniesiony do kościoła (tam gdzie jest miejsce krzyży) nie odwiedził go pies z kulawą nogą.

"A ateista? Nie twierdzę, że każdy ateista nie ma kręgosłupa moralnego, ale jednak dla wielu ateistów boga zastępuje pieniędzmi i przyjemnościami."

Do pieniędzy i porzyjemności odniosłem się już wcześniej a teraz chciałem odnieść się do tego "zastępowania". Ateista nie potrzebuje niczego zastępować, świat jest wystarczająco piękny i interesujący bez wymyślania sobie bogów. Powiem więcej moim zdaniem osoby wierzące postrzegają tą sprawę w taki sposób ponieważ same potrzebują żeby istniał jakiś bóg. Ateista nie ma takiej potrzeby, nie ma lęków przed śmiercią jako końcem wszystkiego bo rozumie że taka jest kolej rzeczy, że każde życie kiedyś się kończy. Potrafi się z tym pogodzić (choć oczywiście większość ludzi nie chce opuszczać bliskich ani tego świata. O dziwo wierzący również) Widzać to wszędzie wokół nas i w każdej chwili. Ateista nie zaprzata sobie głowy wymyślaniem nieba dla dinozaurów. Ateista nie ma potrzeby tłumaczenia swoich niepowodzeń nieprzychylnym losem czy też złym urokiem, wini siebie. Ateista nie potrzebuje wyjaśnień, które mają więcej wspólnego z fikcją i fantazją niż wiedzą i nauką. Próbując zebrać to do kupy ateista jest w pewnym sensie bardziej samodzielny. Oczywiście generalizuję.

"Demokracja to szacunek do innych. Ośmielam się jeszcze zauważyć, że ci starsi, słabi fizycznie ludzie nikogo w żaden sposób nie obrażali modląc się publicznie. Drażniło to niektórych chcących ustawić cały świat według siebie."

Hilton

Prywatna sprawa? Katechizm Kościoła Katolickiego mówi nam że mamy się słuchać księdza bo to on ma rację. Czy takie stawianie sprawy to indywidualizm? Teraz piszesz o wierze i tu wracamy do punktu wyjścia. Jak już pisałem sama wiara nie musi być zła problem w tym że zwykle wiąże się z religią, z resztą wspomniany cytat także dotyczy religii , a nie wiary. Chyba zgodzisz się ze mną że dobrze by było nie stawiać znaku równości między tymi pojęciami. Religia - to pojęcie obronić już znacznie trudniej. Wystarczy przytoczyć obrzezanie, obcinanie łechtaczki, kamienowanie, biczowanie, zakazy czytania książek i zdobywania wiedzy, zakazy samodzielnego myślenia, nakazy podporządkowania się kapłanom...

komarrek27

W którym miejscu katechizm KK mówi, że mamy słuchać księdza? Nie narażaj się proszę na śmieszność pisząc takie rzeczy. Mamy słuchać dekalogu. Ksiądz w KK na pewno nie jest wyrocznią.

Hilton

Tak słyszałem. Przeczytaj i sam mi powiedz. Nie będę kupował by to sprawdzać. Nawiasem mówiąc jak w katechizmie wygląda drugie przykazanie? A jak w Biblii?

komarrek27

I jeszcze jedno. Jeśli w dyskusji w jakikolwiek sposób Cię uraziłem to przepraszam. Wynika to z prostego faktu, że nie jestem robotem i kieruję się w jakiś sposób uczuciami. :) Trzymaj się bracie. Dużo zdrowia w nowym roku!

Hilton

Czy uraziłeś? Nie tak łatwo mnie urazić choć muszę zauważyć że nie każdy lubi kiedy zwraca się do niego "chłopie" i nazywa ignorantem, a także zarzuca nienawiść. Będę starał się poruszać po kilka spraw w jednym poście żeby nie robić tu śmietniska.

ocenił(a) film na 8
HRA

porównanie słabe, ale skoro tak uważał to zgadzam się z towarzyszem stalinem. pozdro :)

karlwerner

To wspaniale. Fascynacja Stalinem jest dla ateisty z pewnością powodem do dumy. No super.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
HRA

Twoja odp jest tak prowokująco żałosna, że aż zmuszę się do odpisania.
To, że pochwale Hitlera za to, że odbudował niemiecką gospodarkę przed wojną tzn, że jestem antysemitą?
To, że uważam, że Stalin miał rację co do religii - to znaczy, że się zgadzam i popieram mordowanie swoich rodaków etc?
Dostrzegasz feler Twojego rozumowania? Czy mam dalej przytaczać żenująco głupkowate przykłady?
Mam nadzieję, że to tylko prowokacja z Twojej strony...

karlwerner

Ja tam się nigdy do niczego nie zmuszam.
Czy będziesz wychwalał Stalina czy Hitlera, to nie moja sprawa. Ateiści wychwalają takie głupoty, że nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć.
Przytaczanie głupkowatych przykładów idzie Ci znakomicie. Dawaj dalej.
Płonne sa Twoje nadzieje. Prowokacja nawet do głowy by mi nie przyszła.
Pozdrawiam serdecznie. Po katolicku.

ocenił(a) film na 8
HRA

Brak słów.
W myśl zasady: nie dyskutuj z idiotą bo sprowadzi Cie do swojego poziomu - kończę dyskusję.

karlwerner

To jest bardzo stary suchar, Używaja go najczęściej pozbawieni cojones Filmwebowicze. No to żegnaj.
Pozdrawiam serdecznie. Jak zwykle po katolicku.

HRA

Skąd możesz wiedzieć na pewno jaki wpływ na historię miałoby ograniczenie tej rzezi?

komarrek27

Z dalszego przebiegu tej historii Szanowny Komarreku. Słowo rzeż doskonale pasuje do wyznawców Allacha. Chrześcijanie po prostu odpowiedzieli w końcu mieczem. I tylko chwała im za to

HRA

Odpowiedzieli w końcu mieczem? Tak jak Bush odpowiedział mieczem w Iraku i w Afganistanie? Chwała mu za to? Wychodzi na to że nieco inaczej postrzegamy pojęcie chwały. To niezwykle ciekawe że w oczach niektórych ludzi każda zbrodnia popełniona przez chrześcijan znajduje swoje usprawiedliwienie. Dla mnie nie ma tłumaczenia "fakt mordowałem ale inni też to robili, musiałem się bronić itp.". Być może dla niektórych wyprawa na obce terytorium, mordowanie ludzi i palenie miast jest obroną ale dla mnie niekoniecznie. Przed mieszkańcami Ameryki także się bronili? Przed Husytami?

HRA

Kronikarz Rajmund opisał scenę masakry muzułmanów i Żydów w Jerozolimie w 1099 roku:
„Oglądano przepiękne rzeczy. Wielu Saracenom ścięto głowy... Inni zginęli od strzał lub zrzucono ich z wież; inni torturowani przez kilka dni zostali w końcu żywcem spaleni. Na ulicach leżały sterty głów, rąk i stóp. Ktoś jechał między rozrzuconymi wszędzie ciałami ludzi i koni. W świątyni Salomona konie brodziły we krwi sięgającej im do kolan, ba, nawet do uzdy. To był prawdziwy, zdumiewający wyrok Boga nakazujący, aby miejsce to wypełnione było krwią niewiernych.”

"Gott mit uns" było hasłem prześmiewczym. Hitler i cała góra była "zarażona" okultyzmem i wiele wskazuje na to, że oddawali hołd szatanowi. Jednocześnie ci ludzie byli bardzo wrogo usposobieni do trzech największych religii, w szczególności do chrześcijaństwa. Najpierw zbadaj dobrze temat, a później się wypowiadaj, nie odwrotnie. Może jeszcze Mao Tse-tung był według ciebie człowiekiem wierzącym? Przypomnę tylko, że jego rewolucja kulturalna, walki o władzę i wielki głód spowodowany błędnymi (delikatnie mówiąc) decyzjami polityczno-ekonomicznymi kosztowały życie ok. 30 mln Chińczyków. Przypomnę, że za czasów Mao spłonęło bardzo wiele klasztorów w Tybecie, spłonęło przy tym mnóstwo zabytków i bezcennych książek. A rządy Czerwonych Khmerów w Kambodży? Oni także walczyli z religią, bo religia oznaczała według nich stary porządek, który powinien być wg nich zmieciony z powierzchni ziemi. Marks , Engels , Stalin , Hitler , Mao Tse-tung to ateiści bądź ludzie owładnięci okultyzmem (Hitler). Jeśli chodzi o wyprawy krzyżowe to musiałbyś poczytać (tak się składa, że dużo na ten temat czytałem). Temat jest bardzo złożony, choć nie usprawiedliwia morderstw. Musisz jednak wiedzieć, że w takiej wyprawie brali udział różni ludzie. Nie wszyscy byli wierzący, nie wszyscy kierowali się jakimikolwiek wartościami. z wyprawami szli także pospolici bandyci. Chrześcijanin miłuje nawet nieprzyjaciół - ŁUKASZA 6:27-35 i nie zabija (nie mówię o samoobronie) - jeśli to robi a podaje się za chrześcijanina to kłamie. Zwracając uwagę na złożoność tematu chciałbym ci uświadomić, że ateizm to też religia. Ateiści wierzą (są przekonani), że Boga nie ma. Chrześcijanie natomiast wierzą (są przekonani), że Bóg jest i to on jest stwórcą (ateiści wierzą, że świat powstał w wyniku ewolucji, ale to też jest wiara - bo dowodów na to nie ma).

użytkownik usunięty
Hilton

Tak się składa, że Hitler akurat był wierzący, a cały ten okultyzm to był pomysł bodajże Himmlera i paru innych psychopatów, do którego Hitler nie był przekonany

Hitler był w istocie marionetką. Rządził komityw, a kasa szła z niemieckich koncernów, amerykańskich banków etc. Ci, którzy popychali ku wojnie siedzieli mocno w okultyzmie, nie tylko Himmler. Co do Hitlera, nie będę polemizował. Różne są opinie na jego temat. Jest wiele opinii, które mówią, że o wielu rzeczach nie wiedział etc. Moim zdaniem to, że w istocie był marionetką (pociągał za sznurki ktoś kto dawał na to kasę) nie oznacza, że był niewinny i że był wierzący. Twierdzenie, że Hitler był wierzący jest twierdzeniem bardzo słabo ugruntowanym w źródłach. Wiele źródeł mówi coś zgoła innego. Wiele czytałem na ten temat.

Hilton

Źródeł głównie religijnych. Zapomniałeś tego dodać. Masz podejrzany zwyczaj powoływania się na źródła bez ich podawania. Nie chcę ich tutaj specjalnie deprecjonować ale dobrze wiedzieć że dane źródło może być nieco subiektywne.
Jeśli chodzi o Hitlera to dziwne są te twoje źródła raz mówisz że ateista, później że satanista, później że był marionetką ateistą w rekach okultystów, a fakty sa takie ze w swojej książce pisał że wypełnia boski plan co jest dość jednoznaczne.
Tak czy inaczej ta dyskusja nie ma żadnego sensu ponieważ nawet gdyby Hitler był ateistą to przeciez nie mordował z tego powodu ludzi, ani nie napadł z tego powodu na Polskę. Takie twierdzenie może co najwyżej wzbudzić uśmiech politowania u historyków. Ateizm nie określa człowieka i nie wiąże się z niczym to tylko i wyłącznie brak wiary w boga w przeciwieństwie do teizmu, który najczęściej wiąże się z religią czyli zbiorem opowieści o danym bogu, jego słów, przykazań, dywagacjami o tym jaka jest jego wola, wykonywaniem poleceń kapłanów (tak oczywiście generalizuję). Więc jeszcze raz jeżeli powiesz że ktoś zrobił coś złego bo jest ateistą to tak jakbyś powiedział że zrobił coś złego bo ma na nogach zamszowe buty albo lubi ubierać czerwone spodenki, cechy, które nie mają znaczenia w tym przypadku. Natomiast nie da się tego powiedzieć o człowieku, który obrzezał własne dziecko, obciął córce łechtaczkę albo nie zgodził się na transfuzję krwi potrzebną temu dziecku, ukamienowanie sąsiadki która ośmieliła się wziąć udział w konkursie piękności. To wszystko jest winą religii i kultury jaką ze sobą niosła. Ludzie palący stosy pod "czarownicami" także wierzą że robią dobrze, tak mówi im ich religia. Oczywiście ktoś może powiedzieć że to wina głupoty ludzkiej ale to będzie uciekanie od odpowiedzialności. Religia została stworzona między innymi po to by korzystać z głupoty, niewiedzy, naiwności, potrzeby ludzkiej.

komarrek27

Ok. Ateizm Kim Dzong Ila (wodza Korei Północnej) nie określa wg ciebie tego człowieka. Zaiste śmieszna jest twoja argumentacja. Jeśli ktoś jest - przynajmniej oficjalnie wierzący (często to się nie pokrywa ze stanem faktycznym) - i morduje idąc na wojnę to jest to wina religii. Jeśli ateista morduje to nie jest to wina tego, że jest ateistą. Rozumowanie kalego.

Hilton

My tu gadu gadu, a w Indiach wycięto wątrobę dziewczynce żeby złożyć ją w ofierze bogu. Czy ateista mógłby zrobić coś podobnego? Jakby to umotywował? Wyciąłem dziewczynce wątrobę bo nie wierzę w boga? Jeżeli nie rozumiesz takiego porównania to widocznie nie zrozumiesz. Prościej się już nie da.

komarrek27

Władca Korei Północnej był zadeklarowanym ATEISTĄ, a zamordował setki tysięcy osób. Przed śmiercią ci ludzie byli niejednokrotnie torturowani w bardzo wyszukany sposób oraz przetrzymywani w okropnych warunkach. Do niczego jak widzisz nie doprowadzi taka dyskusja jaką próbujesz prowadzić i takie a nie inne argumenty.

Hilton

Ty w ogóle nie kumasz o czym ja mówię. Pisze posta za postem i w kółko powtarzam to samo, a Ty nadal nie kumasz. Co z tego że był ateistą? Mógł być też członkiem klubu golfowego, zapalonym filatelistą, a także transwestytą i wielbicielem filmów Kieślowskiego. Czy to miało by jakikolwiek wpływ na to co robił? Bycie ateistą to wyłącznie brak wiary w bogów, zrozumiesz to wreszcie? Nie mówi nic o danym człowieku. Jeśli bóg nie istnieje to nie potrzebuje wątroby małej dziewczynki. Naprawdę tego nie rozumiesz? Ile znasz przypadków by jakiś morderca czy inny bandyta tłumaczył swoje czyny "zrobiłem to ponieważ nie wierzę w boga"??? Oczywiście taka sytuacja jest teoretycznie możliwa ale bardzo mało prawdopodobna ponieważ bóg, który nie istnieje nie daje ci praw, nie ma oczekiwań i nie potrzebuje ofiar. Jak Dawkins wytnie komuś wątrobę i powie że zrobił to dlatego że nie wierzy w boga to daj mi znać.

komarrek27

Otóż to, że był ateistą miało wpływ na to jak postępował! Za samo znalezienie biblii człowiek trafiał na wiele lat do ciężkiego więzienia, za większe zaangażowanie w sprawy związane z wiarą - śmierć. Widzę, że słabo znasz temat. On nienawidził nieateistów. Po prostu.

Hilton

Nienawiść to jest powód popełnienia zbrodni, strach to jest powód popełniania zbrodni, szaleństwo to powód do popełniania zbrodni, ateizm to brak wiary w bogów. Nienawidzić wierzących mogą również inni wierzący (np. innej religii). Nie wynika to z ateizmu.

Hilton

Litości. W imię nauki, błagam, litości. Dyskusja na temat religijności Hitlera to chyba jedynie pretekst do kolejnej kłótni. Czy Hitler był wierzący? Trzeba by spytać samego Hitlera. Na szczęście nie ma takiej możliwości. No chyba, że paranormalnie... :)
Hitler był ochrzczony w Kościele rzymskokatolickim, ale raczej nikt się go o zdanie nie pytał. Wychowania religijnego zdecydowanie nie odebrał. Podczas swej wczesnej aktywności politycznej, tej o marginalnym znaczeniu, o religii się nie wypowiadał lub wypowiadał się jedynie z dystansem. Wiązało się to z terenem jego aktywności - katolicką Bawarią i niejednoznacznymi poglądami na temat ewentualnej restytucji monarchii.
Po puczu monachijskim mamy więzienie i Mein Kampf. Od tego momentu możemy mówić o zerwaniu Hitlera z religią. W sensie przekonań najpierw, czynów potem. Cytaty z tego okresu? Jest ich bez liku, ale mi przyszły do głowy dwa, poszukałem w biblioteczce i przepisuję:
1. O Biblii: "Każdy Niemiec o zdrowych zmysłach może się jedynie dziwić,w jaki sposób to żydowskie ględzenie, ten kapłański bełkot, mogły skłonić (...) do wyczyniania łamańców na podobieństwa wyszydzanych przez nas tańczących derwiszów tureckich czy murzyńskich plemion"
2. O początkach chrześcijaństwa: "Czyste chrześcijaństwo, tak zwane chrześcijaństwo pierwszych chrześcijan (...) prowadzi do zniszczenia człowieczeństwa. Jest to nagi bolszewizm w opakowaniu metafizycznym."
Podsumowując: Hitler uważał, że chrześcijańskie poglądy "padają pod ciosami nauki". Był pewien, że kiedy ta wiedza się upowszechni "nauka chrześcijaństwa zostanie kompletnie sprowadzona do absurdu".
Spierajmy się, dyskutujmy, próbujmy przekonać, ale bez ignorowania wiedzy. Nauka, w całej pełni, pokazuje swe piękno kiedy w dyskusji ją się wykorzystuje a nie wypacza. Na szczęście ponure czasy dyktatury Hitlera to nie są ginące w mrokach dzieje Ramzesów tylko okres pełen źródeł i doskonałych opracowań więc wiemy jak było.
Osobiście sądzę, że nie jest bez znaczenia kwestia czy i w co wierzył człowiek, który zniewolił Europę, wprowadził mordy na skalę przemysłową, i tylko pod wpływem - na prawdę nie wiem jak to nazwać - niezrozumiałych bodźców decydował o losach milionów. Z pewnością nie jest to jedyny czynnik, raczej niedecydujący, być może zmienny, ale na pewno istotny.

Ukłony!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones