Niestety, sens nakręcenia kontynuacji jest w 2 - 3 lata po pierwszej części ale nie aż 5 (sic!). Do tego czasu powstały seriale animowane a ten sequel wygląda jakby na siłę był robiony, Zaczyna się od planszy ... 5 lat później. Czy jedynie ja miałem takie: Co tu się stało ?! Jakie 5 lat później? To odnośnie czego ? Akcji po pierwszej części czy jak? Zazwyczaj jest tak, jest akcja jakaś, coś się dzieje i nagle mamy przeskok w czasie i to miałoby sens, tutaj nagle ta plansza zaraz po logo i na mojej twarzy zonk. No nic, akcja się wlecze minuta za minutą, coś nagle zaczyna się dziać około połowy filmu i później twórcy starają się utrzymać tempo ale film i tak słaby. Muzyka nie oddaje zupełnie klimatu roku w którym się rozgrywa, jakby twórcy chcieli pokazać że nadal mamy 1984 w tej materii, coś tam jakis ubogie rapsy lecą, jedyna wskazówka, nic rockowego a w tym czasie rock był też na topie ale twórcom to umkneło. Fabularnie mielizna, wciąż Nowy Jork, jakby tylko tam te duchy były. Nie dało rady tego poszerzyć na reszte kraju? Tylko Wiielkie Jabłko ma licencje na duchy czy co? Ubogo, blady cień oryginału, żąrty poniżej pasa też sie trafiają i w najmniej oczekiwanym momencie i nie ma tego klimatu.