PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8753}
7,6 13 959
ocen
7,6 10 1 13959
7,6 21
ocen krytyków
Pojedynek na szosie
powrót do forum filmu Pojedynek na szosie

Matko, jakie nudy 

ocenił(a) film na 3

Film o tchórzliwie cip.ie, co w ogóle nie potrafi jeździć samochodem...

Ucieka przed ciężarówką po prostej drodze, ledwo leci 100 km/h, a muzyka jakby już co
najmniej miał pedał w podłodze i tracił kontrolę nad samochodem...

Emocje jak na grzybobraniu...

ocenił(a) film na 3
Justyna0810

Jazda po dwupasmówce nie jest jakimś wyzwaniem, nawet przy takiej prędkości. Chodzi o to, że ciężko taką małą puszkę o wielkości 1/3-1/2 silników w dzisiejszych samochodach rozpędzić.

Nie czaję w ogóle o co chodzi, czym ja się chwalę?
"przejedź się 140 zwykłym "dzisiejszym" samochodem, a konkretnym samochodem takim jaki miał bohater, to zobaczymy czy dalej będzie z Ciebie taki tani cwaniaczek"

No to mówię, jechałem (wtedy) 25-letnim samochodem ze śmiesznym silnikiem i mocą ~30 KM z taką prędkością, to piszę.
Bohater filmu nie wykorzystywał w pełni możliwości samochodu. Chociaż też jazda gościa tirem była nierealistyczna, bo nie ma szans, żeby tak osobówkę gonił. I na tej zasadzie był mechanizm podobny do horrorów - nie wiadomo jak ofiara mordercy spieprza, może nawet lecieć odrzutowcem, kulejący psychol i tak ją dogoni.

ocenił(a) film na 7
grisznik

A jechałeś takim konkretnie samochodem że wiesz iż nie wykorzystał wszystkich możliwości? Wynika z tego że jechałeś i wszystko wiesz. Mnie Twoja jazda fiatem zupełnie nie interesuje.
Zgodzę się jedynie do jazdy tirem, bo nie możliwe żeby ciężarówka z tak ogromną przyczepą rozwijała takie prędkości i wyprzedzała tak dynamicznie.

ocenił(a) film na 3
Justyna0810

No właśnie. Może dlatego mi się wydawało, że bohater średnio się spisywał, nie wiem.
Jestem nawet gotowy cofnąć wszystkie zarzuty pod adresem bohatera i moje niezadowolenie zrzucić na to, że tirem go gonił świr bez problemu.

Chociaż przyznam, że teraz jak czytam swój post w temacie, to wydaje mi się, że zbyt ostro wszystko powiedziałem. Ale takie miałem odczucia po filmie. Na koniec nieźle tego kierowcę załatwił. A co do możliwości samochodu - chodziło mi w zasadzie głównie o prędkość maksymalną tych samochodów (nie wiem czy teraz dobrze pamiętam że był to Plymouth Valliant), której bohater nie wykorzystywał, pomimo tego, że była prosta i było mocno z górki.

Tak jak się już z kimś kłóciłem - takie po prostu miałem odczucia po filmie, nie mam żadnych możliwości stwierdzić jak zachowałbym się w takiej sytuacji. Chociaż w zasadzie mogę zakładać, że jakbym miał uciekać, to z maksymalną prędkością, z jaką samochód pojedzie. I tylko o to mi chodziło.

grisznik

ja pierd..... problemy jak dziecko masz

ocenił(a) film na 7
grisznik

No tak, tak. Mile, kilometry, milimetry... Co za różnica.

ocenił(a) film na 8
grisznik

Masz rację, to jest film o niezbyt charakternym, przeciętnym mężczyźnie, którego śmiało można nazwyać c.... . Ale to również film o stawaniu się silniejszym. Zauważ, że w filmie kilkakrotnie pojawia się motyw "słabego mężczyzny w dobie pojawienia się silnych kobiet" (USA początku lat 70'). Na początku filmu bohater słucha audycji radiowej, w której jakiś nieszczęśnik dzwoni i żali się, że zawodowa kariera jego żony zdegradowała jego rolę do niańki i kucharki. To nie jest przypadek, że pojawia się tutaj taki temat, reżyser starannie to przemyślał. Natomiast analiza naszego dzielnego kierowcy jest dość prosta: całkowicie zdominowany przez żonę, bohater drugiego planu, można by rzec pantoflarz i oferma. Nie potrafił obronić honoru żony na przyjęciu, gdy jeden ze znajomych podobnoż "prawie ją zgwałcił'. Tego dowiedzieliśmy się z rozmowy telefonicznej. Jeśli bylo to prawdą, to jakm on był mężczyzną?
Natomiast na szosie miał do wyboru: albo polec, ustąpić, obrać inną drogę (jak w życiu), ale powiedzieć "dość". Wybrał to drugie. Goliat poległ a Dawid zwyciężył.
Jak dla mnie to naprawdę rewelacyjny film o człowieku, po prostu.
Nie wiem, jak u ciebie przebiega grzybobranie, ale we mnie grzyby pod krzakiem tudzież jagoda tam i ówdzie takich emocji nie budzą.

ocenił(a) film na 9
grisznik

Spróbuj jechać to 100 mph miękkim jak statek, bujającym amerykańskim autem po dośc często krętej drodze. Autem z lat 70 bez ABS, ESP i paru innych pierdółek.

ocenił(a) film na 3
valthemar

Dzięki za komentarz.
Jest inny od wszystkich, bo faktycznie o tym nie pomyślałem. Inni mnie obrażają, jakby byli co najmniej braćmi i siostrami głównego bohatera, a w ogóle nie interesują ich moje argumenty, w związku z którymi tak wypowiedziałem się o bohaterze.

Faktycznie, nie pomyślałem o tym, że 100 mph przy miękkim zawieszeniu może być nie całkiem wykonalne (chociaż w filmie na liczniku 100 mph miał chyba raz ;) ). Bez ABS i ESP jeździłem od kiedy mam prawo jazdy (za rok będzie 10 lat jak prawo jazdy posiadam), faktycznie może być różnie, chociaż to też nie o wszystkim decyduje i bez tego da się jeździć. Chociaż faktycznie może powinienem na to jak jechał bohater filmu spojrzeć nieco inaczej.

Ale w takim wypadku tak czy inaczej mało realistyczne jest to, że psychol zestawem dotrzymywał mu tempa... To jak motyw z horrorów - ofiara może uciekać samochodem, ale czołgający się oprawca, ciągnący jeszcze w dodatku piłę łańcuchową za sobą, dogoni ofiarę bez problemu ;)
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
grisznik

O ESP w tamtych czasach to można sobie pomarzyć, ale nie to jest istotą trudności w prowadzeniu (jak i ABS) tylko węziutkie i malutkie opony niczym dojazdówki w naszych czasach, z tym że jestem przekonany że dzisiejsze dojazdówki są i tak wykonane z dużo lepszej gumy. Dodaj do tego brak wspomagania kierownicy i super miękkie zawieszenie, które przy każdym skręcie i przeniesieniu masy buja jak na statku. Przy takich zakrętach i prędkościach jakie były w filmie prowadzenie takiego auta nie należy na pewno do rzeczy łatwych. W filmie oczywiście wyolbrzymili te poślizgi, ale mimo wszystko nie jest to sielanka. :D
Co do ciężarówki to wiadomo, dużo mniej zwrotna, ale 10x bardziej stabilna, więc mógł sypać równie szybko jak jego ofiara (ale pewniej).

ocenił(a) film na 5
grisznik

co do oceny można polemizować, w owym czasie był to film z "efektami" i w pewien sposób przełomowy, natomiast faktycznie jeśli ktokolwiek uwierzył że cywilnym autem nie odjedzie się ciągnikowi...komedia, dobrze to ująłeś ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones