pan Pasikowski wszem i wobec wieszczy, że ten film ukazuje niewygodne fakty o Polakach, a z drugiej strony - kiedy ktoś zarzuca mu niezgodność z faktycznym stanem rzeczy i przeinaczanie faktów ucieka się do argumentów, że nie jest to film ściśle oparty na faktach.
W takim razie panie Pasikoniku - dlaczegoś Pan nie przedstawił w swoim filmie jednej rzeczy - że pogromy tego typu były inspirowane przez niemieckich nazistów, którzy okupowali wtedy ziemie RP? Często tacy ludzie nie mieli wyjścia - bo jeśli nie wykonali szkopskiego rozkazu, to dostawali kulkę w głowę.Mówi się, tylko o uzbrojonych w w kije i orczyki głodnych żydowskiej krwi Polakach, podczas gdy ekshumacje w Jedwabnem zostają wstrzymane po znalezieniu łusek od niemieckiej broni - bo Żydzi zabronili w Polsce dochodzenia prawdy? Bo niemców już nie można oskarża, ponieważ się wypłacili? Raczej nie bardzo - mnóstwo ofiar szkopskiego nazizmu do tej pory nie dostało żadnych odszkodowań.
Jestem za prawdą, za pokazaniem pewnych również niewygodnych faktów - jak Jedwabne etc. Tylko jeśli chcemy coś pokazać, ujawnić to wypadałoby to zrobić w szerokim spektrum - ukazując też podłoże takich czynów.
I żeby nie było - interesuję się również tymi "czarnymi" kartami naszej historii, dużo czytałem na temat Jedwabnego i tym chwalącym osobnika zwanego Pasikowskim też radziłbym najpierw zdobyć odpowiednią porcję wiedzy na ten temat. I wnerwia mnie niezmiernie jeden fakt - dlaczego w "super wielkich" i "odważnych" sztukach pokroju "Nasza klasa" i filmideł typu "Pokłosie" nie wspomina się ani słowem o terrorze jaki zapanował na ziemiach polskich pod okupacją hitlerowską (oraz o tym, że w przeciwieństwie do innych krajów okupowanych przez nazioli - za ukrywanie Żyda Polakowi groziła śmierć a nie kilka lat więzienia jak np. we Francji) i o tym, że pogromy tego typu najczęściej wyglądały tak że ci Polacy którzy gonili Żydów mieli za plecami Niemców z karabinami i jak nie wykonali rozkazu żeby zabić Żyda to dostawali kulkę.
Pomyślcie o tym lemingi zanim zaczniecie pisać bzdury, że ten film zawiera prawdę o Polakach. I oblukajcie sobie jaki procent stanowią Polacy pośród Sprawiedliwych wśród Narodów Świata (tłumaczenie dla lemingów - to Ci którzy ratowali Żydów):
1 Polska: 6 339
2 Holandia: 5 204
3 Francja: 3 513
4 Ukraina: 2 402
5 Belgia: 1 612
6 Litwa: 831
7 Węgry: 791
8 Białoruś: 569
9 Słowacja: 525
10 Włochy: 524
11 Niemcy: 510
12 Grecja: 313
13 Rosja: 179
14 Łotwa: 132
15 Serbia: 131
16 Czechy: 108
17 Chorwacja: 107
18 Austria: 90
19 Mołdawia: 79
20 Albania: 69
Takie dane znajdziecie na pierwszej lepszej wikipedii. Także panie pasikonik zanim zaczniesz łgać na Polaków to zapoznaj się najpierw z historycznymi faktami ignorancie!
w Liście Schindlera było takie żydowskie przysłowie, kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat, czyli Polacy uratowali świat 6339 razy
Na Miły Bóg, przecież nikt nie neguje, że Polacy nie ratowali Żydów! Ratowali i to znacznie liczniej niż mordolwali. To prswda i tylko prawda. Dlatego między innymi nie rozumiem, dlaczego wszyscy tak uwzięli się twierdzić, że ten film definiuje Polaków. Nie, nie definiuje, nie ostatecznie. To tylko wyrwany kawałek, kawałeczek naszej historii, z jednego miejsca, z jednego czasu. Nikt inteligentny nie ośmieli się twierdzić, że to jedyny prawdziwy film historyczny. Więc skąd się wzięła ta cała dyskusja?
Odbiór tego filmu zrobił się o krok za bardzo polityczny. Wszyscy ruszyli szturmem, żeby bronić oczernianych Polaków, ale gdzie tu oczernianie? Zarzucacie, że w filmie nie ma pokazanego terroru niemieckiego, ale po co miałby pan Pasikowski kolejny film w to rozbudowywać? Miał pomysł na historię o wielkiej zbrodni, o bestwialstwie ludzi i o reakcji na taki obrót rzeczy. Narodowości i wojna są elementem zupełnie drugoplanowym. Inteligentny i wyedukowany (przynajmniej w miarę) to zauważy. Sam fakt, że film nie jest relacją przeszłych zdarzeń, ale opowiada historię dwójki ludzi wychowanych po wojnie, daje jasno do zrozumienia, że to nie będzie film bezpośrednio o samej wojnie - zauważcie, że dla bohaterów było oczywiste, że to Niecmy tych Żydów wymordowali. Z szokiem odkryli, że to jednak byli Polacy. I po co szukać dla nich usprawiedliwienia u Hitlera? Przecież każdy wie jak wojna wyglądała i nikt, kto torchę wiedzy ma, nie będzie negował, że nie było w tym przynajmniej odrobiny działania ideii hitlerowskich. Przecież też powszechnie wiadomo, że podczas wojny ludzie zachowuję się zupełnie inaczej, wojna wyciska z ludzi to co najgorsze. Wsytarczająco dużo było i pewnie jeszcze będzzie, filmów o niemieckich zbrodniach. Pokłosie pokazuje inną stronę medalu i nie widzę w tym nic złego. Twórcy zdecydowali się nie pokazywać podłoża czynów, żeby widz sam się ich domyślił. Taki film wymaga od odbiorcy trochę myślenia.
Może więc warto trochę przystopować z tą nienawiścią.
PS. Sama twierdzę, że ten film opowiada prawdę o Polakach. Pójdę dalej, to jest po prostu prawda o człowieczeństwie. Druga strona medalu. Pierwszą z tych stron można zaobserwować, dajmy na to, w Róży.
Film oparty na faktach, nie musi się pokrywać z autentycznym stanem rzeczy, ma tylko w pewnym stopniu na nim bazować, więc uwaga w pierwszej cześci wypowiedzi jest niezbyt trafna.
Szerszą recenzja: http://dreamyana.blogspot.com/2012/12/pokosie.html
100% racji i dodatkowo trzeba wspomniec że Polska była jedynym krajem podczas okupacji niemieckiej w którym za pomoc żydom wyrokiem była kara śmierci - obudzcie sie lemingi i nie plujcie na nasz kraj jak michniki pasikowskie palikoty, lisy i inne gnidy
Dodaj do tego wymordowanie przez Polaków ale nie tylko, Białorusinów, Ukraińców, Litwinów - obywateli II RP min 70 tyś. ludzi: mężczyzn, kobiet, dzieci.
Nie mówi się jeszcze o jednej rzeczy. Wiele żydowskich dzieci zostało uratowany poprzez ochrzczenie (nie mówię o fikcyjnych świadectwach chrztu które wystawiało wielu duchownych i to wcale nie sprzyjających "starszym braciom"). Tym dzieciom po wojnie nie zwrócono tożsamości, nie przywrócono im pamięci o przodkach. To też rodzaj śmierci.
trzecie wyjście jest następujące - dokształć się synku, bo ignorancja twa nie zna granic. Pod spodem masz źródła, które warto poznać:
-Lech Z.Niekrasz - "Operacja "Jedwabne" mity i fakty"
- Henryk Pajak - "Jedwabne geszefty"
- ks. Eugeniusz Marciniak - "Jedwabne w oczach świadków"
Z resztą - wybór należy do Ciebie - albo nieuctwo i czerpanie wiedzy od niedouczonych, pałających nienawiścią do Polaków i polskości łajz (najłagodniej rzecz ujmując - ignorantów tworzących histo-polo dla takich, co to czytać im się nie chce) albo wiedza zaczerpnięta z konkretnych źródeł.
Tutaj akurat masz do czynienia z prowokatorem/trollem internetowym, który argumentów i źródeł nie podaje...
Wstydziłbym się nawet spytać o dzieła tych autorów. Żaden z niech nie jest nawet historykiem - amatorem. A dwóch pierwszych ma opinię histeryków, widzących Żydów nawet w lodówce. Jak na razie żaden z prawych obrońców spuścizny po Bolku Piaseckim i Romku Dmowskim nawet nie pokusił się o przedstawienie źródeł nie nacechowanych ideologicznie. Żadne z nich, ŻADNE nie jest nawet w części wiarygodne. Opierają się na zeznaniach sprawców, ich bliskich lub światków którzy za wszelką cenę chcą się wybielić.
jedno ma źródło i autora:
za ks. Orłowskim:
"A później, po wojnie, pan Stanisław Całka czyli Szmul Wasersztajn wstąpił do UB i napisał ten paszkwil, na którym, pisząc swoją książkę, oparł się p. Gross. Książka, powtórzę, powstała na podstawie tego właśnie paszkwilu Całki.
Oni, to znaczy, ta polska rodzina, życie swoje narażali i to wielokrotnie. Narażali się, by Żydów ratować. A za to wszystko takie oszczerstwo nas wszystkich spotkało. Jako zapłata poszła w świat informacja, że Jedwabianie Żydów mordowali.
Ogólnie mówiąc znacznie więcej Żydów zostało uratowanych. Wciąż przychodzą do mnie pisma, w których ludzie piszą, że myśmy uratowali dwóch Żydów, my trzech Żydów. Myśmy Żydówkę uratowali, my żydowskie dzieci. Lekarz o nazwisku Kowalewski, uratował np. męża i syna jednej z Żydówek.
Ja myślę, że kiedyś, jeśli mi tylko czas na to pozwoli, pospisuję te wszystkie informacje, które do mnie docierają i tę całą historię. Moim skromnym zdaniem, około
1/3, mniej więcej. Żydów, mieszkańców Jedwabnego, uratowali Polacy.
Polecam oficjalne biuletyny IPN-u, również akta spraw prowadzonych w oddziałowych komisjach przynajmniej w teorii powinna być bezstronną oceną tych wydarzeń a są (chyba ) dostępne publicznie.
W ogólnodostępnych biuletynach IPN masz tylko lakoniczne stwierdzenia na temat cytuję: "mordu co najmniej 340 Żydów, którego, jak przyjął w śledztwie IPN, dokonali 10 lipca 1941 roku, z inspiracji Niemców, miejscowi Polacy".
Natomiast jaki był stopień tej "inspiracji" najprawdopodobniej się nie dowiemy, ponieważ Izraelici wszczęli lament, żeby przerwać dochodzenie, gdy na miejscu zdarzenia znaleziono również łuski z niemieckiej broni. Wytłumacz mi zatem Sherlocku - zależy Żydom na dojściu do całkowitej prawdy o tym wydarzeniu czy może znaleźli już sobie kozła ofiarnego?
Odnaleziono łuski kaliber 7,92x57 czy też łuski wystrzelone z niemieckiej broni przez niemieckich żołnierzy?
Czy wiadomo w jakich okolicznościach łuski znalazły się w miejscu zdarzenia i gdzie konkretnie?
Czy wiadomo kiedy i w jakich okolicznościach naboje zostały odstrzelone i w jakiej ilości?
W jakiej warstwie łuski się znajdowały?
Gdzie są pociski?
Czy na tym konkretnym miejscu toczyły się walki w okresie I WŚ, 1939 oraz 1941?
Nie jestem specjalistą a mimo to tyle pytań i to zadanych ad hoc.
Pewnie jakis miejscowy w chałupie miał mały arsenał i te swinie polaczki dla niepoznaki, żeby zwalić na niemców, trochę tej amunicji po okolicy porozrzucali.
Ale co ja tam wiem, lepiej na słowo wierzyć fantazjom Grossa, ale od Polaka to wymagajmy nawet najmniejszych szczegółów.
Nie polecam dyskusji z osobami takimi jak Irry. Próbuje udowodnic swoje zdanie bez konkretnych argumentów. A najlepsze jest to, że jak udowodnisz mu, że jest w błedzie to koleś zamiast przyznać rację....po prostu ucieka i olewa temat jak to pewna nacja ma w zwyczaju. Ale i tak następnie przypala głupa w innym temacie.
Nie polecasz dyskusji bo nie potrafisz znaleźć weryfikowalnych argumentów. A życie jest zbyt piękne i zbyt krótkie by czuwać na forum i odpowiadać na każdy twój post. Nic nie próbuje udowodnić, zdaje tylko pytania na które nie jesteś w stanie odpowiedzieć.
Cała ta awantura przestaje być zabawna. Powstał świetny film z rewelacyjnymi rolami I i II planu. W dodatku to to film o fragmencie polskiej historii. Włożyć głowę w piasek i powtarzać jak mantrę że nie prawda, że prowokacja i film antypolski a Maćkowi wysypały się pejsy. Prawda jest bolesna. Podczas wojny ożyły najgorsze antysemickie sentymenty. Niemcy części motłochu oświadczyli, że zamkną oczy i kwestię żydowskich sąsiadów pozostawią do rozstrzygnięcia ich polskim sąsiadom. Ot i cała niemiecka inspiracja. Szmalcowników też nie było, kolaboracji części jednostek NSZ też nie było. Jakiś debil na tym forum oświadczył, że klęska wrześniowa to też wina Żydów bo w wojsku nie służyli... kliniczny debilizm.
Dyskusja z klasycznym antysemitą (doceń, że nie piszę polskim, bo to zjawisko nie ma narodowości) na temat polskiej historii traci sens. Z przykrością zauważam, że jest was (ich) coraz więcej. czasy mamy zabawne toteż wasze (ich) szeregi będą się mnożyć. I to przestaje być zabawne a staje się straszne. Bo przecież w swoim (waszym) mniemaniu, za takie słowa jak uznanie odpowiedzialności Polaków należy mi się kara? czyż nie tak? czekacie na czas kiedy znowu będzie można dorwać "swojego" Żyda. Naprawdę tego chcecie?
Ile ci płacą za trolowanie i obrażanie ludzi?Może coś napiszesz o atakach twoich ziomków na Palestynę?
Straszne jest to, że pewna grupa ludzi stara się na siłe wcisnąć antysemitzm opierając się na tragedii 200-1xxx Żydów w Jedwabnem, w której tak naprawdę wiadomo tylko tyle, że zabito wiele Żydów. I tyle wiadomo. Rozumiem, że ktoś może być fanem fantastyki Grossa, ale opierając się na tym, że Polacy(i tylko oni, nikt wiecej) z dziką radością mordowali niczym wygłodniałe hieny jest tylko zniewagą dla tych co w tej stodole zginęli. Rozumiem też, że niektórzy z racji pochodzenia, są nieufni Polakom i wolą wierzyć sobie podobnym. Ale czy nie intryguje Cie, że sprawę w Jedwabnem spowija aż tak gęsta mgła tajemnicy. Gross jednostronnie kierując się antypolonizmem obarczył winą (praktycznie za tragedie wiekszosci Żydów zamieszkujących nasz kraj) Polaków. Zgadnij kto rozpoczął nagonkę na Ognia, też za pomocą niedomówien i pogłosek. Wracającdo Jedwabnego, nie wydaje Ci się dziwne, że jest tyle wersji wydarzeń?. Łuski, (gdzies na forum byl link z tego raportu i pochodzily one z broni niemieckiej, relacje naocznych świadków w których była opisana masakra, ale to Niemcy dominowali w czynie. Zresztą zadam fundamentalne tutaj pytanie: Jak zachowałbyś się w sytuacji w której miałbyś do wyboru swoje życie, albo kogos innej nacji. Zakładając wersję 100% winy Polaków, należy wziąść pod uwagę fakt, że gdyby Polacy się sprzeciwili, to byśmy mieli więcej ofiar(Sprzeciw Niemcom oznaczałby jednoznacznie, że zabiliby Polaków, Żydzi z tej miejscowości i tak mieli raczej przesądzony los). Zakładając wersje Grossa o 1600 ofiarach, a w miejscowosci było +-100 rodzin żydowskich te pozostałe 1000-1xxx ludzi musiało być dowiezionych(raczej w wiadomym celu). Zatem wg tej historii Polacy biorący udział w tej rzeźi wybrali mniejsze zło.
Zresztą czy ktoś tu wkłada głowę w piasek? Może Ci się to wydać szokujące, ale Ja chciałbym poznać prawdę o Jedwabnem. Szczerą, prostą prawdę, bez niedomowień i osób, które nie powinny się nawet udzielać publicznie(Gross).
Czasem wydaję mi się, że film "Pokłosie'' jest tylko odpowiedzią na pytanie ''Jak Żydzi spostrzegają Polaków''. A całe to poznawanie prawdy jest podpowiedzią dla widza, że nie jesteśmy szanowani na świecie.
Chcesz poznać prawdę? fajnie, ale czy jesteś w stanie się z nią pogodzić?
Jeżeli odmawiasz Grossowi prawa do wypowiadania się w tej sprawie, to dlaczego opierasz się tylko i wyłącznie na źródłach które są wyłącznie prezentowane w Radiu maRyja lub w Trwam w Głupocie (przepraszam, celowa złośliwość). Masz zupełnie rację, Gross nie jest obiektywny, Pająk i Nowak również nie. Nie znam w szczegółach działalności Ognia ale bardzo dobrze orientuję się w wyczynach komanda NZW-PAS Rajsa-Burego, miałem okazję zapoznać się nawet z częścią akt sprawy prowadzonej przez IPN. Więcej, miałem okazję nawet chwilę porozmawiać z byłym żołnierzem związanym z tym środowiskiem. na początku odmówił rozmowy później zgodził się przez chwilę porozmawiać. Nie będę streszczał rozmowy, zwłaszcza że uznałem ją za prywatną a takimi informacjami nie przywykłem się dzielić. Wnioski były wstrząsające. Podobnie jak stosunek podwładnych do Burego i Rekina.
Nie musisz streszczać rozmowy. Pewna pani zrobiła film (pt. "Bohater") na temat tamtych wydarzeń.. Sporo się można dowiedzieć od nie jednego ale wielu ludzi związanych z tamtym środowiskiem, choć szkoda, że film jest tendencyjny.
Mam jedno pytanie: co sprawiło że zainteresowała Cię akurat tamta historia ? oraz historia Jedwabnego .. ?
"Pani Arnold przekonując rodzinę śp. Romualda Rajsa i jego towarzyszy broni
do udziału w filmie, zapewniała ich, że zamierza zrobić obraz ukazujący „Burego” w sposób
obiektywny. Spędziła z nimi wiele czasu, z gościnności syna „Burego” korzystała wraz ze swą
ekipą prawie cały dzień, siadła z nim do stołu, gdy poczęstował ją obiadem. Jeszcze chwila i
by się z nią zaprzyjaźnił ... Naprawdę uwierzył w jej dobre intencje i doprawdy trudno sobie
wyobrazić jego rozgoryczenie, gdy w listopadowy poniedziałek zobaczył na ekranie „arnoldowego bohatera”. Podobne rozczarowanie i rozgoryczenie przeżyli Żołnierze 3 Brygady Wileńskiej, którzy uwierzyli zapewnieniom pani Arnold i zgodzili się na wystąpienie w filmie.
Czuli się po prostu oszukani, poddani manipulacji. Wyrazem ich oceny filmu i sposobu postępowania pani Arnold jest protest, jaki złożyło środowisko wileńskie Światowego Związku
Żołnierzy AK w Gdańsku."
ps. ponawiam pytanie..
Jestem z Białegostoku, przez 10 lat mieszkałem w Łomży i znam (znałem) ludzi z tamtych terenów - Wysokie Małe, Śniadowo, Jedwabne. Poznać historię najbliższych okolic to chyba obowiązek. na sprawę Jedwabnego zwrócił mi uwagę facet stamtąd. A raczej jego uwaga. tam celebruje się każde miejsce pamięci, zwłaszcza związane z martyrologią. Gdyby Jedwabne było robotą Niemców to co roku w rocznicę schodziłby się całe tłumy z gimnazjów i liceów. O Jedwabnem się milczy z zasady. Jeżeli chcesz zepsuć sobie stosunki z miejscowymi zapytaj się o historię miejscowych żydów w czasie II WŚ.
Ze sprawą Burego miałem okazję zapoznać się na studiach. Później miałem okazję przeglądać akta sprawy.
Wiesz.. im więcej na ten temat czytam tym bardziej mnie kusi, żeby tam pojechać i samemu się rozejrzeć i popytać.. I naprawdę - chcę wiedzieć jak było naprawdę - bo relacji jest sporo i często są sprzeczne. Chcę wiedzieć czy był tam Schaper i jego komando w dniu pogromu (tak jak zeznał jeden z ocalałych świadków) i czy przywieźli benzynę z lotniska. Chcę wiedzieć, czy strzelano do Żydów w stodole i chcę wiedzieć ilu Polaków z własnej woli brało w tym udział.
Moim zdaniem ta jedna uwaga,którą przytaczasz to jednak zbyt mało, żeby wydać taki wyrok. Schemat mordu (Żydzi wypędzani na upokoarzające prace na rynku, demolowanie pomnika Lenina/Stalina, pochód ze szczątkami pomnika w kierunku stodoły, następnie podpalenie bądź egzekucja z użyciem broni palnej) był jednak identyczny jak w innych miejscowościach..
Co daje Ci takie przekonanie, że to nie robota Niemców ?
Chciałbym, żebyś to przeczytał. Nie jest długie. Około 7-8 minut zajmie Ci przeczytanie tego.. Odnośnie pogromu kieleckiego. I odpowiedział mi (szczerze) na pytanie czy wiedziałeś o tym wcześniej:
http://www.kworum.com.pl/article.php?uid=1491
http://usopal.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?319340 tu widać Niekrasza z Kobylańskim... znanym antysemitą... rozumiem Twoim zdaniem to wiarygodny autor:). Ja dziele ludzi na złych i dobrych. Ty na dobrych Polaków i złych innych. I na tym polega problem, że nie potrafisz oceniać obiektywnie. Byli Polacy którzy ratowali żydów i byli Ci którzy ich mordowali, okradali lub wydawali Niemcom. Zachowanie zarówno jednych jak i drugich nie mówi nic o mnie jako Polaku. Czy tak ciężko CI to zrozumieć? Polecam film Walc z Baszirem wyreżyserowany przez urodzonego w Izraelu reżysera o masakrze do której dopuścili Izraelczycy na ludność w trakcie wojny z Libanem. Jak widzisz nie tylko Polacy mają się z czego rozliczać. Zło jest zawsze złem i nie ma narodowości i wyznania.
pewnie że są ludzie dobrzy i źli. Wg mnie nawet fakt nacisków i gróźb ze strony szkopów nie usprawiedliwia takiego mordu, ale człowiek to niedoskonałe i często tchórzliwe stworzenie - nie wiesz co byś zrobił gdyby do chaty wparowali ci ssmani, przystawili do łba karabin i kazali ci zabić wybranego przez siebie człowieka. Nam dzisiaj wypada się tylko cieszyć że nie żyliśmy w tych czasach.
Natomiast w przypadku samego mordu w Jedwabnem niestety coś jest na rzeczy - bo strona polska chciała dalszego badania miejsca mordu a strona żydowska zadowala się badaniami już przeprowadzonymi i nie chce drążenia tego tematu, zabrania dalszych badań. A może wyszłyby na jaw jeszcze jakieś dodatkowe fakty? I nie mówię, że muszą to być fakty na korzyść Polaków. Ale wszystko wskazuje na to, że właśnie takie by były, ponieważ Żydzi nie zgadzają się na dalsze dochodzenie.
Niektórym zależy na dojściu do prawdy, wnikliwym zbadaniu sprawy, a niektórzy tak jak pasikowski pokażą Polaka-buraka, antysemitę i bezmózga co to zakatować tylko Żyda pragnie. I to jest chamstwo, ignorancja i dziadostwo w największym stopniu.
Masz świętą rację, ale i tak znajdzie się armia lemingów od której dostaniesz tylko "hejt", ponieważ uznają twoje argumenty za antyeuropejskie albo skrajnie prawicowe, czyli be.
Z Twoją wypowiedzią zgadzam się w 100% jednak wielu ludzi nie wiedzieć czemu czerpie przyjemność z pogrążaniu własnego państwa lub po prostu powtarzają to co jest obecnie na topie czyli polska jest niczym, wiara katolicka również a obozy były polskie :) Oczywiście na pewno znajdziemy jakieś pojedyncze przypadki tego że Polak zabił Żyda dla rzeczy materialnych, jednak są to marginalne sytuacje i tworzenie o tym filmu jest nie na miejscu. Tym bardziej że takie pojedyncze sytuacje zdarzały się najczęściej z tego że był głód, ludzie umierali na ulicach, jeśli nie wcześniej od niemieckiej broni czy wywóz do obozu ponieważ tam nie umierali tylko Żydzi ale również i POLACY, przypominam o tym ponieważ większość społeczeństwa w naszym kraju nie wie o tym niestety.
Chciałbym dodać do twojej wypowiedzi, że człowiek w sytuacjach ekstremalnie trudnych nie myśli całkowicie racjonalnie. A chęć przetrwania jest potężnym bodźcem.
Żydzi powinni dozgonnie dziękować tym, którzy z narazeniem życia ratowali ich dziadków i babcie. Bo gdyby Polacy zachowali się podczas wojny po europejsku, to wiele osób, które teraz tak plują na Polskę po prostu nigdy, by się nie urodziły.
Brytyjka której dziecko rozjechał pijany Polak powinna dziękować Polakom, że nie przejechał pozostałych jej dwojga dzieci bo więcej się uratowało.Co to kur... za argumentacja? Ja się wstydzę, że źli ludzie byli Polakami a nie że jestem Polakiem. Czy wy musicie myśleć uogólnieniami. Jeżeli doszło do takiego mordu jak w tym filmie to nie wina Polski i Polaków ale bandy bestii które tego dokonały. Ja się winny nie uczuje za ich winy... a Ty się czujesz?
A Brytyjczyk , który zadźgał Polkę nożem to tez bardzo fajne. To ze są i tacy i tacy to wiadomo, ale czemu się oczernia i pokazuje, że Polacy byli źli bo chcieli.... Jedynie w Polsce mordowano całą rodzinę za ukrywanie Żyda, a mimo to w Polsce najbardziej im pomagali.
I do tego Twoja argumentacja jest debilna, co mają Polacy z czasów wojny do tego jednego Polaka? A do tego co Ty powiedziałaś nie wiadomo w jakiej sytuacji potrącił jej dziecko, może wtargnęło na jezdnie?
Niedopowiedzenia dają duże możliwości do przeinaczania faktów.
Nie, Żydzi z Jedwabnego powinni się cieszyć,z tego że Polacy TAK DUŻO ICH URATOWALI i nie pozwolili na wymordowanie ich hitlerowcom. I zrobili to pomimo tego, że Żydzi kolaborowali z Sowietami w latach 1939-1941 i bezpośrednio przyczynili się do morderstw i wywózek Polaków z tamtego rejonu (w tym z Jedwabnego) na Sybir. Rozumiesz ? Pomimo tego, że Żydzi nas zdradzili, a myśmy ich uratowali, to jeszcze usiłują nas wrobić w zbrodnię zorganizowaną i przeprowadzoną przez Gestapo ?
Stosunek do Zydów był i jest w Polsce negatywny, w 90% do takowych pogromów nie musialo dochodzić(a miejsc takich jak Jedwabne jest wiele, a pomnijeszych incydentów-tysiące,czy dziesiątki tysięcy). Piszesz-Niemcy stali za Polakami, problem w tym że każdy ma swój rozum i nie sposób wytłumaczyć tego, że cała wiocha (z niewielkimi wyjątkami) zabija w amoku tyle osób, dziwili się temu nawet sami Niemcy!co więcej czasami Niemcy musieli podobne pogromy przerywać!Polske zamieszkiwała wówczas wyjątkowej maści ciemnota ( i zostalo tak w zasadzie do dzisiaj,z pewnymi wyjątkami oczywiście) i jedynie to może tych ludzi usprawiedliwiać, oni po prostu w swej niezmierzonej tępocie umysłowej nie zdawali sobie sprawy z tego co robią, problem w tym(moge się o to założyć), że taka sytuacja mogła by się spokojnie powtórzyć nawet dzisiaj.
a tak na marginesie, jak masz problem z oglądaniem(bo ewidentnie masz z tym problem) filmów o tym, że nieskalany Polak może zrobić coś złego, to namów kogoś do nakręcenia(lub sam nakręć) filmu o tym, jak to Polacy ratowali żydów, poniewaz są ksiażki i teraz filmy o tym-jak to Polacy zabijali Żydów, i bardzo dobrze.
a ty masz chyba problem z rozumowaniem i składaniem faktów w całość.
Wytłumacz mi jeden fenomem - dlaczego przez wiele wiele lat Polacy i Żydzi żyli obok siebie w pokoju i nie dochodziło do takich incydentów? Ponieważ nie było Hitlera i tym podobnych chorych bań, które zatruły wielu ludziom umysły. Nie pokazując szerokiego aspektu i przyczyn takich haniebnych działań, szmaciane mordki pokroju pasikonika tylko pogłębiają wzajemne animozje polsko-żydowskie zamiast prowadzić do pojednania, wzajemnego przebaczenia. I nie wkładaj mi w pióro słów, których nie napisałem - nigdzie nie napisałem że Polacy są nieskalani - czytaj ze zrozumieniem, bo z tym u Ciebie chyba jest jakiś problem.
problem w tym, że Tobie wydaje się, że to wina Niemców-owszem, to oni wywołali wojnę itd.,zabijajli Żydów, Słowian itd.Ale generalny zarzut Żydów w stosunku do Polaków jest taki, że bardzo często nikt tych ludzi do niczego nie zmuszał, ot tak-postanowili sobie zabić żydzicho. Chyba nie myślisz, że Niemcy latali za Polakami z karabinami przystawionymi do łba?
Gross opisuje pewną sytuacje(to tylko przykład,jeden w wielu), w skrócie:kobieta ze wsi(prosta kobieta) ratuje dwójkę żydowksich dzieci, miasteczko się o tym dowiaduje.Przychodzi do niej miejscowa delegacja z propozycją, niech zostawi dzieci na noc w stodole,oni przyjdą kiedy będą spały i utną im siekierą głowy-tym dzieciom.Ona się oczywiście nie zgadza, wpada na plan-mówi że jedzie te dzieci utopić, pakuje na wóz i odjeżdza. Wraca pod przykryciem nocy z pochowabyni pod jakimis tobołami dzieciakami, mówi we wsi co zrobiła i odtąd nikt jej nie przeszkadza...Ta sytuacja pokazuje nastawienie polskiej wsi do Żyda,kogoś obcego,innego. Co do życia w pokoju...to do incydentów dochodziło przed i po wojnie,po wojnie często Żydzi bali się nie mniej, a Niemców już nie było.Zresztą do dzisiaj co drugi obwinia za wszystko Żyda:)
jak posługujesz się wiedzą takich psedo-historyków jak Gross to gratuluję. Szkoda gadać... nikt nie jest taką bestią żeby sobie zabić tak dla hecy. Za dużo science-fiction czytasz i oglądasz. Nic mi się nie wydaje, nadal nie czytasz ze zrozumieniem - nie Niemców ale zbrodniczej myśli i propagandy Hitlera.
to chyba Ty żyjesz w jakims urojonym świecie, nikt nie jest tak zły żeby zabić kogoś dla hecy, właśnie problem tkwi w tym, że część osób jest w stanie kogoś pobic czy zabić dla hecy, co do J.T.Grossa to on w przeciwieństwie do jakiś pseudo naukowców oparł swoje książki na relacjach innych, w tym Polaków. Niezbitym faktem pozostaje to, że ludność żydowska była w czasie wojny prześladowana przez Polaków, nawet w Warszawie ludność ta uzyskiwała pomoc w zależności od dzielnicy, mieszkańcy dzielnic zamieszkałych przez inteligencję pomagała, w innych częściach miasta było znacznie gorzej.
p.s. jak już, to chyba Niemcy biegali z karabinami, a nie latała w powietrzu zbrodnicza myśl Hitlera.Poza tym wydaje mi się, że inspirowanie przez Niemców(w zasadzie przy każdym większym pogromie było faktem,tzn.Niemcy zabijali wraz z Polakami) nie jest żadnym usprawiedliwieniem ich czynów.
Mogła znaleźć się w Jedwabnem jakaś grupa osób (zwykłych bandytów), która byłaby w stanie zabić, jak to mówisz, "dla hecy", co nie zmienia faktu, że stodołę popalili hitlerowcy przywiezioną przez siebie benzyną.
Masz racje antysemityzm w Polsce nawet teraz jest porażający a nie ma na to niby przyzwolenia. Wyobraźmy sobie teraz że te grupki łysych debili dostają od rządu pozwolenie by bić żydów i "nie-polaków" (ło ło ło Polska i glan na mordę - tak jest już dzisiaj) super by było pewnie nareszcie ci Żydzi "dostaliby za swoje". Czyli za co? w okresie międzywojennym przecież antysemityzm w Polsce był powszechny tak jak w wielu innych państwach europejskich a motłoch tylko czeka by temu innemu któremu przynajmniej pozornie lepiej się wiedzie dowalić. I te pielgrzymki pod posąg Dmowskiego to mówi samo za siebie...
Film jest wybiórczy bo przedstawia problem pewnej grupy ludzi i tak jak książki grossa można mieć do niego zastrzeżenia. Niestety tak pan P. jak i pan G. stawiają się w roli wieszczów i znawców w danej sprawie mających wyłączność i monopol na prawdę
co do cz.pierwszej Twojej wypowiedzi, to jestem święcie przekonany że tak by było, tzn. wystarczy dac sygnał:bić tego,a tego-a znajdą sie chętni. Co do filmu i Grossa, to owszem jest wybiórczy, ale w mojej opinii każdy powinien robic filmy o czym chce, Pasikowski nakręcil film inspirowany pogromem Żydów w Jedwabnem,w zasadzie jedynym pogromem w ogóle nie inspirowanym przez Niemców,to suchy fakt. Chętnie obejrzałbym fil o Polakach pomagających Żydom,tylko niech go ktoś nakręci.Problemem jest to, że niektórzy nie mogą i nie chcą przyjąć do wiadomości pewnych niewygodnych faktów, nawet jeżeli co drugi ich znajomy przeklina Żydów, oni i tak będa tkwić w przekonaniu, że w PL problemu antysemityzmu nie było.
p.s.
żeby nie było, że ze mnie jakiś obrońca dobrego imienia Żydów-nie, uważam np., że to oni ponoszą glówny ciężar konfliktu w Palestynie,ale tutaj nie o to chodzi.
na relacjach....np.Nafte, ktora oblano stodole, wydal z magazynu Antoni
Niebrzydowski Eugeniuszowi Kalinowskiemu i swojemu
bratu, Jerzemu. "W/w zaniesli te nafte ktora ja wydalem
osiem litrow obleli stodole gdzie byla pelna stodola zydow
i podpalili, jak bylo dalej tego ja nie wiem".*105 Ale my wie-
my Zydzi sploneli zywcem. W ostatniej chwili wyrwal sie
jeszcze z tego piekla Janek Neumark. Podmuch goracego
powietrza otworzyl drzwi stodoly, obok ktorych stal
z siostra i jej piecioletnia coreczka. Staszek Sielawa z sie-
kiera w reku zagrodzilim droge, ale Neumark zdolal wy-
rwac mu te siekiere i uciekli na cmentarz. I tylko zdazyl
jeszcze przedtem zobaczyc, jak ojciec jego stanal w plomie-
niach.*106
Najgorszym morderca ze wszystkich byl chyba niejaki
Kobrzyniecki. On tez, jak mowi kilka osob, podpalal sto-
dole. "Potem jak ludzie opowiadali to najwiecej zydow za-
bil ob. Kobrzyniecki imie nie wiem," zeznaje swiadek
Edward Sleszynski, syn wlasciciela stodoly, "ktory to mial
osobiscie zabic 18 zydow i najwiekszy braludzialw mor-
_____________
*103 GK, SOL 123/666.
*104 Yedwabne, op. cit., str. 103.
*105 GK, SOL 123/618. Jakas role w transakcji z nafta odegral rowniez
i Bardon (bo to on prawdopodobnie jako mechanik zawiadywal magazy-
nem), ale, jak twierdzi, dal Niebrzydowskiemu polecenie wydania nafty
"do
celow technicznych a nie spalenia stodoly z ludzmi"(GK, SOL 123/505).
*106 Yedwabne, op. cit., str. 113.
_____________________________________________________________
76
derstwie przy paleniu".*107 Gospodyni domowa Aleksandra
Karwowska slyszala nie "od ludzi" tylko od samego Ko-
brzynieckiego, ze "zarznal nozem osiemnascie zydow, mo-
wil on to w moim mieszkaniu kiedy stawial piec".*108
Mysle, ze w miasteczku, ktorego mieszkancy maja sobie
do opowiedzenia, kto z nich ilu ludzi zamordowal i w jaki
sposob, trudno bylo w ogole rozmawiac na jakis inny temat.
W ten sposob jedwabianie, wzorem krola Midasa, zostali-
by skazani za swoj wystepek na nieustajace rozmowy
Zydach i mordercach. Antosia Wyrzykowska, jak tam
przyjezdza juz wiele lat po wojnie, to mowi, ze ja strach
ogarnia....