Nie jest to szalenie zły film, ale wybitnie dobry też nie. Pomysł na fabułę - moim zdaniem doskonały. Był ogromny potencjał, który niestety został zmarnowany. Film jest potraktowany trochę po macoszemu... ale poprzyjmy to czymś!
Poza tym, że pomysł na film jest super, to niestety został przez twórców potraktowany - nawet pozwolę to sobie nazwać - lekceważąco. Brakuje mi w tym filmie szczególików, elementów spajających całą historię do kupy. Przedstawiane są nam w zasadzie najważniejsze momenty fabuły - stąd też i sam film nie jest zbyt długi. Osobiście, przydałoby mi się w tym filmie więcej scen, które faktycznie niosą ze sobą jakiś większy ciężar emocji, żeby oglądającego p o r u s z y ć, zainteresować, żeby przeżywać akcję razem z bohaterami.
Wątek miłosny jest bardzo zły w tym filmie. Zamiast skupiać się na jego udoskonaleniu, chyba całkowicie bym go wyeliminowała i skupiła się wyłącznie na głównym bohaterze i jego pracy.
Jedna scena szczególnie mnie wręcz rozbawiła, ale jednocześnie wydaje mi się, że była abstrakcyjna. Scena, w której Pacak zaczyna gonić po sali Karola wokół plastikowych powietrznych woreczków. Czy w prawdziwym życiu, szanujący się mężczyzna, będący Pacakiem pozwoliłby sobie na bieganie za młodszym od siebie Karolem, żeby mu coś udowodnić siłą? Chyba nie za bardzo - a przynajmniej, tak mi się wydaje.
Wątek ze śmiercią taty też wydaje mi się być taki... bez emocji. Zarówno żona, jak i syn zmarłego jakby... nie przejęli się za bardzo jego śmiercią. Jestem w stanie zrozumieć, że pozostawił po sobie problemy, jednak wciąż czegoś tutaj brakuje, i im dłużej się zastanawiam, tym dochodzę do wniosku, że cały ten film ma pewien problem z ukazywaniem emocji. Jednym zdaniem, ich po prostu w tym filmie nie ma.

Ale żeby nie krytykować tylko tego filmu! należy mu przyznać, że zdjęcia są bardzo przyjemne, a gra aktorska plasuje się na całkiem niezłym poziomie. Jak już wcześniej wspomniałam, pomysł na fabułę doskonały. Scenariusz wypada znacznie słabiej, jednak te dobrze potraktowane elementy tego filmu trochę go bronią. Ale mimo wszystko, całkiem przyjemnie mi się go oglądało - muszę przyznać. I w gruncie, dobrze było go obejrzeć.