Temat dobry i bardzo aktualny. Niestety film zrobiony bardzo schematycznie, brak tu jakichkolwiek zwrotów akcji czy elementu zaskoczenia.
Przykro mi to pisać, ale wszystkie postacie, łącznie z głównym bohaterem, są bezbarwne. Nie mają zupełnie żadnego zarysu charakteru i osobowości . Wszyscy zachowują się jak takie barany w stadzie i nawet nie ma napomknięto co nimi kieruje. Nikt nie ma żadnych wątpliwości, dylematów, po prostu nic. Niby jeden przyjaciel jest po stronie Lucasa ale też jakoś się nie wychyla. Przez cały film jedyna decyzja jaka została podjęta, to dyrektorka przedszkola postanowiła o wszytym poinformować rodziców i policje, już nawet nie chce roztrząsać czy słusznie czy nie, ale chociaż coś zrobiła. Cała reszta płynie z prądem.
Do tego absurdy aż biją po oczach, a postępowanie postaci jest zupełnie nieuzasadnione. Ex Lucasa najpierw utrudnia mu kontakty z synem, potem ni z tego ni z owego, nie mam nic przeciwko żeby ten u niego przebywał i to w obliczu takich wydarzeń. Już nawet nie chodzi o to czy wierzy w te informacje, ale kto normalny puszcza dziecko w sam środek takich zdarzeń? To już sam ojciec powinien go odesłać do czasu wyjaśnienia wszystkiego, żeby go chronić. tak samo rodzice Klary, z jednej strony jej wierzą z drugiej przedszkolak chodzi sobie sam po całej wsi, w momencie kiedy w okolicy grasuje pedofil
Zakończenie też mi jakoś nie pasuje do całości. Już sobie tu przeczytała że nie jest tak bajkowe jak się wydaje na pierwszy rzut oka, ale po prawie 2 godzinach filmu, gdzie człowiek nie musi myśleć, ani niczego się dopatrywać, jakoś ciężko odczytać symboliczne znaczenie i sens ukryty w gestach i spojrzeniach.