Jeszcze jeden obraz ukazujący okrucieństwo wojny w Wietnamie zaserwował nam Oliver Stone. Choć do "Plutonu" nie można go porównywać, jest o tyle ciekaw, że przedstawia wojnę z perspektywy młodej dziewczyny pochodzącej z jednej z wietnamskich wiosek... Bardzo to autentyczne, jednakże od pewnego czasu do filmu zaczyna wkradać się patos... Może to przez Jones'a? Cięzko powiedzieć, bo on sam zagrał nieźle.
Ocena 6/10