Wybralem się na ten film w piątkowy wieczór z czysto rozrywkowym nastawieniem i... nie zawiodłem się :]
Moze nie robi wielkiego wrazenia (poza kilkoma scenami reszta to przeciskanie sie przez powodujące klaustrofobie pomieszczenia 2x2 m lub mniejsze), ale niesie wielki ładunek humoru :]
Posługując się słowami jednego z reprezentantów Polski w piłce kopanej wraz ze znajomymi robiliśmy na widowni niezłą "wieś". Mógłbym nawet mieć wyrzuty sumienia gdyby nie starszy pan siedzący za nami, który po seansie stwierdził, że płakał ze śmiechu :]
Może to dlatego, że film powiela schematy znane z dziesiątek innych filmów o tonących statkach... a może dlatego, że już dawno nie widziałem amerykańskiej produkcji katastroficznej (ehh te dialogi bohaterów w obliczu śmierci) w każdym razie ja bawiłem się świetnie co parę minut wybuchając śmiechem :]
Mogę szczerze polecić tym którzy chcą sie dobrze bawić i mają poczucie humoru :]