jak takie gowno moze miec takwysoka ocene ja sie pytam, gowno gowno jeszcze raz gowno, mieszacie z blotem amerykanske komedie typu straszny film, bo sa wg. Was dla idiotow, to dla kogo w takim ukladzie jest takie „cos” bo filmem tego napewno nie nazwe, po prostu rece opadaja i to produkcja z 2006 roku,
Cóż, osobiście nienawidzę Strasznego Filmu. Ale ten film bardzo mi się spodobał. Po pierwsze, Troma to kultowa wytwórnia filmowa, która istnieje na rynku od kilkudziesięciu lat robiąc najbardziej niepoprawne, niskobudżetowe filmy, których głównymi aspektami są przemoc, sex, wulgaryzmy... To takie kino klasy Z, najgorsze, jakie może być. Mimo to ich filmy utrwaliły się w pamięci wielu młodych ludzi w USA, którzy doświadczyli ich dzieł w latach '80. Troma istnieje dzięki swoim oddanym fanom i twórcom (w tym aktorom), którzy dają z siebie wszystko przy produkcji filmów, często np. grając przed kamerą za darmo. Ba, zaczynały w niej takie gwiazdy, jak Samuel L. Jackson, Kevin Costner, czy Merisa Tomei!
Ja mam ogromny szacunek do Tromy i Lloyda Kaufmana za stworzenie tych kultowych dzieł, które nawet w dzisiejszych czasach są zbyt chore, perwersyjne i ohydne, by ukazać się w kinie. I pomyśleć, że Toxic Avenger stał się słynnym superbohaterem dla młodych nowojorczyków w 1985!
Poultrygeist jest więc zrobiony z miłości do długoletniej tradycji wytwórni filmowej i dla jej fanów. Straszny Film jest kretyński i Poultrygeist niby nie lepszy... Ale! Filmy Kaufmana są znacznie bardziej bezkompromisowe niż ta słynna seria głupich komedii, są skrajnie niskobudżetowe i nie jesteśmy nimi torpedowani na każdym kroku z plakatów i trailerów przy każdej ich premierze. To takie ukryte diamenty, które niełatwo odnaleźć. Ich geniusz też nie jest widoczny na pierwszy rzut oka, trzeba przebrnąć przez ich siermiężność i niski poziom humoru... Ale w końcu można je pokochać.
A Poultrygeist to osobiście mój ulubiony film Tromy. Masz prawo go nienawidzić. Tak samo, jak ja i wszelcy Tromaniacy mogą go ubóstwiać :)
Podpisuję się rękoma, nogami i jeszcze raz rękoma. Troma jest specyficzna - do bólu obrzydliwa i bezkompromisowa. Ja te klimaty uwielbiam, a ludzie, którzy nie rozumieją, co znaczy wspomniane w poście wyżej "kino klasy Z" - nie powinni w ogóle brać się za oglądanie dzieł spod ręki Kaufmana.
Nie tyle nie rozumieją, co nie lubią. Mnie ten film przerósł pod kątem obrzydlistwa, tandety i bezsensownych zajawek erotycznych.
Dla mnie sprawa (oprócz tego, co piszesz) jest jeszcze prostsza w kontekście pytania zadanego przez OP. "Straszny film" wytrzyma nawet przedszkolak, a do "Poultrygeist" to trzeba mieć zryty baniak. Jedni się ścigają na to kto ma lepszy samochód - ja się ze znajomkami ścigam na to kto bardziej parszywy film wytrzymał. W swojej kategorii - Poutrygeist 9/10, mogło być mniej piosenek - byłaby dycha.