Fajny był motyw z kręcącym się kółkiem, gdzie w zależności od skupienia kręciło się w lewo albo prawo. I tak samo jest z tytułową klątwą - błogosławieństwo jest przekleństwem, w zależności jak spojrzeć. Koncepcja mogła być punktem wyjściowym do jakiegoś głębszego metaforycznego filmu, niestety wyszła nuda z mnóstwem dłużyzn i dość chaotyczną narracją.