moze kupic kazde nazwisko i wydac kazde pieniadze na promocje, a mimo to nie potrafi robic dobrych filmow bo talentu kupic nie mozna.
Szkoda czasu na nudna historie, bez emocji i bez wiekszego pomyslu. Wyglada tak jakby ktos preczytal news na onet i w jeden weekend rozciagnal go do 90 stron.
Słusznie prawisz, tyle że niekoniecznie na onecie. Aktorzy nie mają nic do grania, więc wyraźnie widać na tym przykładzie, że aktor jest uzależniony od scenariusza, postaci i dialogów. Do tego to nie jest obrazek demaskatorski; średnio zaawansowani w ekonomii (ale niezależnej, nie tej od grantów) dostrzegą tu jawne bzdury (np. o kredycie) ubrane w pogadankę. Syf.