Po obejrzeniu tego filmu byłam mile zaskoczona - okazało się, że John Wayne potrafi spojrzeć na graną przez siebie niemal od zawsze postać dzielnego stróża prawa ze sporą dawką autoironii i co najważniejsze jest w swojej roli przekonujący. Właściwie nie przepadam za westernami - mają zazwyczaj sztampową fabułę, która...
więcej..ale trzeba lubieć Wielkiego Johna, lubieć western aby dostrzec urodę tego filmu - to film odbudowujący gatunek, odnawiający tradycje z lat 30tych, podkreślając wątek tzw. kina zemsty. I to film oscarowy - westerny dostały oscary tylko trzy razy jak na razie. Mi się podobał, choć klasyczny aż do bólu to dlatego że...
Obejrzałem ten film po obejrzeniu remakeu produkcji Coenów. Coenowie mnie do tego zachęcili, bo ich produkcja niespecjalnie mnie zachwyciła klimatem. Zbyt ładnie, zbyt współcześnie, zbyt słodko.
Oryginał lepiej mnie przenosi w tamte czasy, rodzaj urody bohaterki był bardziej właściwy dla córki farmera z "dzikiego...
Zapraszam do podzielenia się opiniami nt obu tych dzieł. Mnie osobiście bardziej podobała się wersja Coenów ale być może spowodowane to było moją niechęcią wobec Pana Wayne'a. Napewno też narażę się wielu jego wielbicielom twierdzeniem, iż Rooster Bridgesa jest o niebo lepiej zagrany niż przez J.W. A co wy o tym...