Prawdziwy ból

A Real Pain
2024
6,5 73 tys. ocen
6,5 10 1 73206
7,1 73 krytyków
Prawdziwy ból
powrót do forum filmu Prawdziwy ból

Czy nie wydaje Wam się, że Benji mógł na tym lotnisku mieszkać jako bezdomny? Był tam dużo wcześniej zanim przybył David a po powrocie z Polski nie chciał dać się podrzucić na pociąg, o ile dobrze pamiętam.

ocenił(a) film na 7
Bierek_fw

Opis Davida moim zdaniem zupełnie chybiony – a co za tym Benjiego również. David zdaje sobie sprawę w jakiej tkwi rutynie, że tłumi swoje własne uczucia, ale też nie chce się z nimi narzucać otoczeniu. Tyle, że wspominana rutyna to jest po prostu proza życia.
Nie ukrywa przed Benjim, że go w pewnym sensie podziwia, że ma on wiele interpersonalnych talentów, których jemu samemu brak. Denerwuje go to, że Benji tych talentów nie wykorzystuje w jakichś konstruktywnych działaniach. David ma za złe Benjiemu, że ten nie dorósł, że mieszkał przez lata u mamy w piwnicy i palił zioło zamiast wziąć się za siebie. Zaś Benji ma za złe, że kuzyn dorósł i na przykład jego praca koliduje z całonocnymi pijatykami.
W scenie w restauracji członkowie wycieczki przyznają, że w Benjim tli się coś bardzo ciekawego, że to interesujący człowiek, ale też z jakiegoś powodu bardzo zagubionym człowiek. David uważa, że  jedną z przyczyn jest to, że kuzyn pozbawiony jakiegokolwiek długoterminowego celu w życiu. Jedyny jaki, ma to rzekoma pomoc koledze w łataniu jego dachu, gdy już wróci do USA.
David na koniec policzkuje go – jak kiedyś zrobiła to jego babcia – mając nadzieję, że kuzyn wreszcie się obudzi. Że to go otrzeźwi i wreszcie zacznie szukać jakiegoś celu w życiu. Nic takiego nie następuje i Benji wraca do punktu wyjścia – znowu koczuje na lotniku.
Oczywiście każdy ma prawo żyć jak niebieski ptak, żyć chwilą ale widać po Benjim, że jest on głęboko nieszczęśliwym człowiekiem, który za maską luzaka skrywa swój smutek. Że żywot, który prowadzi, wcale nie przynosi mu wielkiej satysfakcji. Że tkwi w głębokim marazmie. Przecież nie bez powodu pół roku wcześniej próbował odebrać sobie życie. 
David też ma swoje problemy – w tym te z nawiązywaniem relacji z ludźmi, ale też ma rodzinę, którą kocha i która jest jego opoką. Tuz po wyjeździe tęskni za synem – relacja z żoną też układa się chyba nie najgorzej. I ta rodzina na końcu wita go z radością.
Benji na końcu jest otoczony ludźmi z całego świata, ale to są ludzie zupełnie dla niego obcy. De facto jest w tym tłumie sam jak palec.                                                                                                                                                        David nie jest doskonały. Jest neurotyczny, nieco irytujący, ale próbuje wyciągnąć do kuzyna pomocną dłoń. Ten jednak nie chce zmian. Boi się ich. Pragnie, żeby wszystko było tak, gdy byli młodymi chłopakami. Nie chce dorosnąć.  Ale tak się nie da. Czas leci. Wszystko się zmienia i my wraz z nim. Musimy się w mniejszym lub większym stopniu dopasować, żeby przetrwać. 

ocenił(a) film na 6
DonDiego80

Wydaje mi się, że każdy z tego filmu wyciąga coś innego.
Ja np widzę bardziej kwestię tego, że kuzynki zazdroszczą sobie nawzajem tego co posiadają (czyli z jednej strony luzu i bycia 'fajnym' z drugiej strony planu na życie), a dodatkowo to wszystko jest pokazane na tle tego, że nasze problemy są nijakie względem tego co przeżyły wcześniejsze pokolenia. 

ocenił(a) film na 7
Miolli

To też prawda. Zgadzam się. Mimo wszystko uważam, że David jest bardziej ze swojego życia zadowolony. Bo wszystko wskazuje na to, że Benji powoli staczać się będzie w otchłań menelstwa. Niby potrafi robić wrażenie na ludziach swoją nieszablonowością i energią, ale scena w restauracji pokazuje też, że staje się coraz bardziej społecznie niedopasowany. Do tego dochodzą jego niekontrolowane emocjonalne wybuchy. A to wszystko może prowadzić do kolejnej próby odebrania sobie życia.

ocenił(a) film na 8
DonDiego80

Szacun za ten komentarz. Też tak to widzę, zupełnie nie odebrałam Davida jako czarnego charakteru.

ocenił(a) film na 4
DonDiego80

Totalnie tak to odebrałem. Tutaj jest raczej taka relacja odpowiedzialny rodzic (nawet jeśli trochę zamknięty i neurotyczny) i niedojrzałe pobudliwe dziecko. Zarówno jeden jak i drugi próbuje zrozumieć tę drugą perspektywę, ale ich rzeczywistość im tak to przysłania, że widzą tylko własne problemy. Jak to ładnie ująłeś - proza życia...

ocenił(a) film na 7
DonDiego80

zgadzam się

ocenił(a) film na 5
DonDiego80

Don Diego Mam takie same odczucia. Postrzegam ich tak jsk Ty.

ocenił(a) film na 7
Bierek_fw

Nie mogę się zgodzić z opinią o tym, że David jest czarnym charakterem. Mamy do czynienia z dwoma facetami, którzy zmagają się ze sobą - każdy w inny sposób. David ma ogromne problemy z nawiązywaniem relacji z ludźmi, jest neurotyczny, metodyczny, zresztą widać, że codziennie bierze tabletki na nerwicę, które mogą tłumić jego reakcje. Ma także mnóstwo kompleksów względem kuzyna. Widzi, że ludzie lgną do Benjiego, że łatwo nawiązuje z nimi kontakty a on czuje się jak piąte koło u wozu. Zresztą świetnie jest to pokazane w momencie, gdy obaj żegnają się z uczestnikami wycieczki. Przewodnik wychwala Benjiego, czule się z nim żegna, dziękuje za rady, pomimo tego, że Benji w kilku momentach był dla niego obcesowy - a do Davida rzuca zdawkowe "cześć", jakby był przezroczysty. David to widzi, wręcz zazdrości kuzynowi i wypomina mu to podczas rozmowy na dachu.

Benji natomiast z łatwością przyciąga do siebie ludzi, ale nie potrafi żyć zwykłym, codziennym życiem. Podejrzewam, że może mieć coś z osobowości borderline - częste zmiany nastrojów, śmiech przeplatany łzami, brak samokontroli.

Jak dla mnie zakończenie filmu wskazuje, że nie ma już szans na odrodzenie relacji między kuzynami. Obaj różnią się od siebie, mają inne doświadczenia, inne statusy życiowe, zbyt wiele ich dzieli, również w ich głowach. Wycieczka nie przybliżyła ich do siebie a tylko utwierdziła w przekonaniu, że nic nie będzie z nich rodzinnej przyjaźni.

ocenił(a) film na 7
Bierek_fw

Do usunięcia

ocenił(a) film na 8
marcinek0610

Ja raczej myślałam, że ma chorobę dwubiegunowa - raz euforia, a raz depresja

ocenił(a) film na 7
Bierek_fw

Nie uważam, że David to czarny charakter. On radzi sobie po prostu jak może, widzimy ze bierze tabletki na nerwice natręctw, stara się być dobrym ojcem, mężem i pracownikiem. Dorósł, a Benji kompletnie nie. Oczywiście nie każdy musi mieć rodzinę, ale nie da się też przeżyć życia w piwnicy rodziców, bez pracy i jakiegokolwiek planu na siebie. Myślę też, że naprawdę ciężko na dłuższą metę wytrzymać z kimś takim jak Benji kto w jednej chwili jest tobą zachwycony, a po chwili niszczy fajne chwile. Davidowi zależy na kuzynie, próbuje jakoś go zmotywować, wciągnąć w głębszą rozmowę, ale Benji chce tylko, by wszystko było jak dawniej czyli w młodości. Niby chce relacji, ale to musi być na jego warunkach czyli musi się dużo dziać, impreza przez całą noc i dziwi się, że David już tak nie może. W pewnym momencie David mówi zresztą, że przecież może przyjechać do niego do Nowego Jorku i w sumie to logiczne skoro nie ma żadnych wielkich zobowiązań.Tak samo dziwne są zarzuty Benjiego, że David nie jest tak uczuciowy jak dawniej, skoro to jasne że mając odpowiedzialna pracę musi wziąć się w garść i robić swoje, a nie płakać co 5 minut. Widać, że Benji ma potencjał, wiele talentów i razem z Davidem kibicujemy mu, by je wykorzystał, by ta wyprawa coś w nim obudziła. Niestety, domyślamy się, że Benji wróci do punktu wyjścia i tak naprawdę nie chce realnych zmian. Swoją droga ta scena pożegnania z uczestnikami wycieczki i te słowa do Benjego jaki jest wyjątkowy i jak na pewno będą mieli kontakt to było mega sztuczne i poniekąd rozumiałam wtedy jego rozczarowanie całą sytuacją.

ocenił(a) film na 8
Bierek_fw

No cóż, muszę przyznać, że odniosłem kompletnie odrębne wrażenie. Zobaczyłem Benjego jako mierzącego się z depresją, niezwykle absorbującego egocentryka. Od samego początku robi wszystko, by zdominować swojego kuzyna i skupić na sobie uwagę. Gdy tylko widzi, że otoczenie nie ogniskuje się na nim, zaczyna wykrzykiwać, że "musi iść się wysikać", by za chwilę zaskoczyć grą na pianie.
I fakt kuzyn zazdrości mu jego charyzmy. Można jednak też dostrzec taką samą zazdrość w przeciwnym kierunku.
10 czy 20 lat temu doszukiwałbym się jakiejś głębi w tej postaci. Dziś widzę jednak raczej cierpiącego, niedostosowanego człowieka, który próbuje zakrzyczeć i zdezawuować cierpienie innych. 

ocenił(a) film na 8
tom_d_fw

dokładnie opisałeś moje odczucia, i muszę przyznać, że spodziewałabym sie, że osobliwy sposób bycia Benjego wszystkich będzie irytował, a jednak...
Okazuje się, że jego odbiór pośród widzów rozkłada się podobnie jak pośród uczestników wycieczki; zdaje się, że drażnił jedynie starszego pana i Davida.

ocenił(a) film na 8
Bierek_fw

Ciekawa analiza, ale ja to zupelnie inaczej odebralam. culkina uwielbiam, ale wg. mnie poza tym, ze gral osobe bardzo wralziwa byl zwyczajnie znerwicowany z widocznymi elementami deprecji i po prostu wymagal pomocy. Jego zachowania byly lekkomyslne i wkurzajac, kiedy nie budzil David'a i przez niego sie spozniali albo musieli wracac do Lublina. Duzo bardziej utozsamiam sie z Dabidem, ktory wlasnie mega probowal zrozumiec Benjiego do tego stopnia ze za wszystko go przepraszal, bo Benji byl jak tykajaca bomba, tak niezroznowazony i nieprzeiwdywalny, ze nei wiadomo kiedy wybuchnie i co zrobi.

ocenił(a) film na 3
Bierek_fw

Mam wręcz odwrotnie odczucia, według mnie to właśnie Benji jest egocentryczny i oczekuje, że wszyscy mają się do niego dostosować. Pierwszej nocy wymusił na Davidzie, by pójść na dach zajarać jointa. David przecież po drodze mu wspominał, że nie czuje się dobrze z tym pomysłem, że jest zmęczony i wolałby tego nie robić. Benji miał uczucia kuzyna za nic, a ten ze względu na brak stanowczości mu uległ. Przez krzywe akcje Benjiego cała grupa musiała kilkakrotnie czekać na chłopaków tracąc czas, bo oni albo się spóźniali, albo gubili. Przewodnik wycieczki po "konstruktywnej" krytyce zaczął prowadzić zwiedzanie w inny sposób niż dotychczas i to tylko że względu na Benjiego, który nie dbał o to, czy pozostałym uczestnikom wycieczki taka okrojona wersja też odpowiada. W restauracji Benji zachowywał się wprost skandalicznie, wielokrotnie bekając głośno na całą salę i wypowiadając jakieś słowa nienawiści w kierunku ludzi bogatych. Ja w jego osobie nie odnajduję krzty uroku, a wygląda na to, że na Ciebie rzucił niezły czar

ocenił(a) film na 7
Bierek_fw

Recenzja napisana z zapałem.

Szkoda, że jest taka nieporadna.
dużo słów, mało mądrej treści.

ocenił(a) film na 7
Bierek_fw

nie zgadzam się

ocenił(a) film na 8
Bierek_fw

Naprawdę świetna interpretacja! Dziękuję Ci za nią.

ocenił(a) film na 6
liliana_hanczak

Dzięki za podpowiedź, jesteś genialna

ocenił(a) film na 8
liliana_hanczak

Oznacz jako spojler.

ocenił(a) film na 7
evela03

Niestety, nie mogę już edytować treści.

ocenił(a) film na 7
liliana_hanczak

Jak powiedział Benji przez 24h po spoliczkowaniu był pełen energii. Moim zdaniem w końcu wstał i ruszył do przodu. Sam sobie dopowiedziałem...

ocenił(a) film na 8
liliana_hanczak

Ja bardziej pomyślałem, że ma depresję i nie chce wracać do swojego domu, tylko woli zostać tam, bo to daje mu dodatkowe bodźce

ocenił(a) film na 7
liliana_hanczak

To prawdopodobne lub na lotniskach czuje się najlepiej, wśród takich samych “świrów” jak on + widać, że mu zależy na poznawaniu historii innych (potrzeba integracji z Polakami), więc lotnisko to świetne miejsce do poznawania ludzi z różnych zakątków świata.

ocenił(a) film na 7
Usiaa_filmaniak

Ten zarzut stawiają najczęściej sami Polacy - żydowskie wycieczki odwiedzają miejsca pamięci, ale niespecjalnie stykają się z miejscowymi, nie poznają miejscowej kultury. Jako warszawiaka z dziada pradziada najbardziej mnie boli pokazywanie mojego miasta bez jego serca czyli Starówki. Blokowiska może są dla cudzych ziemniaków "charakterystyczne", ale mimo wszystko nie stanowią o istocie tego miasta. W tym filmie nie wszystko jest konsekwentne - skoro wykorzystano muzykę Chopina można było zajrzeć głębiej w historię Warsze niż lata 50. XX wieku.

ocenił(a) film na 6
liliana_hanczak

Też tak pomyślałam. Ze mieszka na lotnisku, ale głupio mu się przyznać przed kuzynem i reszta rodziny

ocenił(a) film na 7
liliana_hanczak

Niby spoko teoria, ale czy wtedy Benji nie wyglądałby i nie śmierdział jak bezdomny?

ocenił(a) film na 8
liliana_hanczak

Film zaczął się i skończył w tym samym miejscu. Benji mieszkał na tym lotnisku w Radomiu

ocenił(a) film na 8
ocenił(a) film na 8
ocenił(a) film na 6
liliana_hanczak

SPOJLER ALERT! Jedna z możliwych interpretacji to ta z "Fight Club" oraz "Persony" - powiedzmy, że wtedy kilka rozwiązań fabularnych lepiej się spina i jest bardziej logiczna.

liliana_hanczak

Teoretycznie tak, jak wszyscy już pisali, bez telefonu, bez niczego itd. ALE Benji chyba po prostu... nie istnieje. Jest prawdziwy bólem, metaforą drugiej twarzy introwertyczno-neurotycznego Davida, który budzi w sobie ten prawdziwy ból, by poszukać swych korzeni... Wyszłam z kina z takim przeświadczeniem i czytam, że inni też mają podobne odczucie. Chyba jesteśmy blisko.

ocenił(a) film na 8
Milennn

Albo byc moze, nie przezyl smaobojstwa i David "zabiera go w podróz", w ktora babcia chciala zeby pojechali razem a on w myslach przezywa wyjazd tak jakby to bylo z Benji'm

ocenił(a) film na 7
Milennn

Tez tak pomyślałam-----

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
liliana_hanczak

Ja odebrałam to jako chęć bycia wśród ludzi żeby czyc się mniej samotnym. Nie pomyślałam że może być bezdomny.

ocenił(a) film na 7
liliana_hanczak

Aż musiałem wyłączyć adblocka aby przeczytać komentarze czy ktoś równie był tego samego zdania co ja czyli, czy był on bezdomny i widzę, że nie tylko ja tak myślałem. Końcówka, twarz Culkina i obok napis: A Real Pain to połączenie nie było bezpodstawne, w środku cierpiał ale myślę, że właśnie na lotnisku mieszkał, bo wiele aspektów na to sugerowało: Brak telefonu, nie chciał płacić za bilet i wiele innych opcji które tu już były wymieniane.

liliana_hanczak

Tak i nie miał też telefonu. To znaczy może i miał, ale tylko do robienia fotek. Nie miał ani karty, ani neta, czyli nie stać go było na telefon (nie odbierał smsów, miał włączoną pocztę głosową, nie mógł sobie puścić muzy, itp.). Co by oznaczało, że jego kuzyn również do niego nie dzwonił.

ocenił(a) film na 7
liliana_hanczak

Zajrzałem tutaj żeby sprawdzić czy moja myśl była poprawna. Odniosłem dokładnie to samo wrażenie.

ocenił(a) film na 7
liliana_hanczak

Też mi się tak wydaje. Smutne jest to, że David nie spytał o to Benji'ego. Widać było, że coś podejrzewał, ale mimo to nie zapytał - może nie chciał brać odpowiedzialności za kuzyna, może nie chciał go takim pytaniem zawstydzać, może z jakiegoś innego powodu. Jakkolwiek by nie było, na końcu Benji zostaje sam.

ocenił(a) film na 9
liliana_hanczak

Zbyt dosłownie to odczytujesz. Bał się wyjść z lotniska, bo to oznaczało powrót do życia w społeczeństwie, w którym się nie odnajdywał. Został na lotnisku, bo to było dla niego przedłużenie jego podróży z kuzynem.

liliana_hanczak

Oprócz innych zaburzeń Benji jest ewidentnym ekstrawertykiem. To typ osobowości, który zyskuje energię przebywając wśród ludzi, a traci ją, gdy spędza czas w samotności, w jakiejś małej miejscowości w piwnicy matki. Myślę, że ładował sobie baterie tym kilkugodzinnym przebywaniem w tak gwarnym miejscu.

ocenił(a) film na 6
liliana_hanczak

Mnie zmyliły napisy na lotnisku na którym postanowił zostać. Były po Polsku i wydawało mi się, że postanowił zostać w Polsce

ocenił(a) film na 8
liliana_hanczak

A telefon? Ciągle wyłączony , brał od brata tel pod prysznic wychodzi na to że nie miał.

ocenił(a) film na 8
liliana_hanczak

Też to tak odebrałam, że jest bezdomny, mieszka na lotnisku, nke

ocenił(a) film na 8
liliana_hanczak

Też to tak odebrałam - mieszka na lotnisku i wie sporo o nim, nie ma działającego telefonu albo też że jego telefon nie odtwarza muzyki co w dzisiejszych czasach u osób w jego wieku to ewenement. Ewentualnie końcowa scenę można odebrać tak, że podróż dla Vrnhrgo

ocenił(a) film na 8
liliana_hanczak

Też to tak odebrałam - mieszka na lotnisku i wie sporo o nim, nie ma działającego telefonu albo też że jego telefon nie odtwarza muzyki co w dzisiejszych czasach u osób w jego wieku to ewenement. Ewentualnie końcowa scenę można odebrać tak, że podróż dla Vrnhrgo

ocenił(a) film na 8
liliana_hanczak

Też to tak odebrałam - mieszka na lotnisku i wie sporo o nim, nie ma działającego telefonu albo też że jego telefon nie odtwarza muzyki co w dzisiejszych czasach u osób w jego wieku to ewenement. Ewentualnie końcowa scenę można odebrać tak, że podróż dla Vrnhrgo

ocenił(a) film na 8
liliana_hanczak

Też to tak odebrałam - mieszka na lotnisku i wie sporo o nim, nie ma działającego telefonu albo też że jego telefon nie odtwarza muzyki co w dzisiejszych czasach u osób w jego wieku to ewenement. Ewentualnie końcowa scenę można odebrać tak, że podróż dla Benjego jeszcze się nie kończy...

ocenił(a) film na 8
liliana_hanczak

Benji nie żyje. Umarł na kanapie po przedawkowaniu. Benji ma cały czas wyłączony telefon - bo nie żyje. Dodatkowo fakt że nie opuścił lotniska, scena z kamieniem (podkreślenie że o nim nie zapomniał) To jest samotna podróż głównego bohatera, spowodowana śmiercią kuzyna. To jest ten prawdziwy ból o którym mowa. Nie holokaust. Nie babcia. Film zdecydowanie nie jest o Polsce.