Film "prawdziwy geniusz" dzisiaj nie zachwyca, sama włączyłam to sobie jako "przyjemny zasypiacz".
Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że ten film ma 30 lat, kiedy to technika dopiero się rozwijała. Dzisiaj efekty specjalne, ani nawet pomyślunek o tego typu rzeczach nie robi większego wrażenia. Cofnij się 30 lat wstecz - oci*****bym jakby ktoś mi laserek/wskaźnik za dwa złote z targu wtedy pokazał:).
No i docenienie geniuszu - zwykli ludzie mają w porównaniu inteligencję marchewki:)