Po latach naszło mnie na przypomnienie sobie klasycznych filmów sensacyjnych z niezłomnym Charlesem Bronsonem. Lata mijają, a filmy te w ciąż mają ten urok i styl (charakterystyczny dla filmów lat 80), którego brakuje współczesnym produkcjom typu "zabili go i uciekł".
Wszystko jest tu dobrze znane i wręcz schematyczne- Charles oczywiście niesłusznie oskarżony w tradycyjny sposób wymierza karę tym, którzy odważyli się nacisnąć na odcisk naszemu bohaterowi. Jest też trochę strzelaniny i poczucia humoru, które wnosi jego "partnerka" w tej misji.
Naiwne? może. Zabawne? może. Przestarzałe? może. Ale jest to przedstawiciel kina akcji starej szkoły o jakim dziś możemy sobie tylko pomarzyć.
Jak myślisz Robercie co jest przyczyną dziś że takie klasyczne filmy akcji typu ,,Ja sam ,was reszta ,, powstają dziś tak rzadko ? Filmy tradycyjne podwzgledem dodania efektów specjalnych ,żelazny podział na dobro i zło oraz legendarni charyzmatyczni twardziele !!! To przez to że dziś spadło zapotrzebowanie na ten gatunek filmowy ? Czy może przez to że producenci karmią nas efekciarską papką typu : ,,Transformers ,, albo ,,G.I.JOE : Odwet ,, ? Czy może przez rozwój technologiczny branży filmowej ? Jednak jak producenci chcą to potrafią nawet w tym wieku nakrecić staromodne kino akcji np ,,Niezniszczalni 1,2 ,Olimp w ogniu , Uprowadzona ,The Punisher (2004 ) czy nawet Bondowskie ,,Casino Royale ,, które było kręcone według starej szkoły kina akcji .Tylko czemu tych filmów jest tak mało ?????
Wydaje mi się że problemem jest współczesna widownia, nierzadko bardzo młoda, którą ominął kult kaset video i twardzieli lat 70 i 80. My jesteśmy pokoleniem wychowanym na Arniem, Stallonie, Seagalu, Van Dammie, Lungrenie czy starych Bondach. Ten sentyment, który w nas pozostał warunkuje niestety tęsknotę za oldschoolowych kinem akcji, które odchodzi do lamusa. Postęp technologiczny to także, masz rację, jest główny problem. Dla młodzieży ważne są "wypasione" efekty i bijące sztucznością CGI a nie charyzmatyczny bohater, prosta, ale wciągająca fabuła czy prawdziwe wybuchy.
Widziałeś "Świat w płomieniach"? efekty CGI były tam żenujące. Olimpowi w Ogniu, który jest świetny i staromodny, to może buty czyścić. Pozdrawiam.
Ok ,dzięki za wyjaśnienie Robercie .Owszem widziałem ,,Świat w płomieniach ,, i uważam że jest znacznie gorszy od ,,Olimpu w ogniu ,, Zalatuje to trochę kinem familijnym .Ale też dużo osób znalazło się na forum co twierdzi że ,,Olimp ma słabe efekty specjalne ,w sumie ma ich dużo a nie są one dopracowane ? Co sądzisz o tym ?
A właśnie Robercie jeszcze mam jedno pytanie dotyczące Bonda : Czy Bondy jako gatunek filmowy można zaliczyć do rasowego kina akcji typu Szklana Pułapka ,Komando czy Wygrać że śmiercią ? Przyznam się kiedyś lubiłem oglądać filmy te dla samej soczystej akcji i moje ulubione filmy to były : Goldeneye ,Jutro nie umiera nigdy ,W obliczu śmierći ,Licencja na Zabijanie ,Szpieg który mnie kochał czy ,,Żyj i pozwól umrzeć ,, Ale też kiedyś przeczytałem w gazecie że Bond stanowi odrębny podgatunek kina sensacyjnego nazywany Bonderem i charakteryzuje go to : Duża ilość humoru ,Q ,Monepenny ,My Names Bond ,James Bond itp Bez tych czyników staje się on zwykłych filmem sensacyjnym .