Nareszcie, zamiast durnowatych filmów jak ten z Adrienem Brodym czy też tych żenujących jak ten wypłosz z 2018 roku seria nareszcie wraca do korzeni. Szczerze mówiąc, nawet nie przeszkadzała mi główna bohaterka :] Uwielbiam film z 87 roku. Całe szczęście, że ta część wróciła do korzeni.