aaa kureaa jakby był chłop superowski i krnąbrny to by było inaczej!

Czyli film nie wykorzystał potencjału tylko dlatego, bo miał bohaterkę-kobietę, która nie pasuje do realiów XVIII-wiecznej Ameryki? Nie piszesz tego poważnie, prawda? :D

Film jest bardzo słaby bez jakiegokolwiek napięcia, niewykorzystany potencjał, po prostu nudny. A gdyby tak zrobic film ala Apocalypto i dodać do tego predatora to myślę, że każdy by zbierał szczękę z podłogi.

Ja tego nie neguję, ale przedmówca odniósł się jedynie do płci bohaterki xD. To trochę bardziej wygląda na ból dupy, niż krytyka niewykorzystanego potencjału.

Tak, odniosłem się do płci bo irytuje mnie w filmach, że fabuła cierpi bo trzeba dać kobietę (tu dziewczynkę). I nie, rzecz nie dotyczy kobiet w kwestii płci ale osoby, tak samo jak irytuje mnie podstawianie czarnych za białych i inne tego typu bzdury. I nie chodzi mi o zamianę w jedną stronę, tak samo będę wkurzony kiedy postać kobiecą zamienią na męską a czarnego na białego. I nie interesują mnie pojedyncze przypadki tylko nasilone obecnie powszechne zjawisko.
Jak będziemy dalej szli tą ścieżką i jakiś opiniotwórczy debil wymyśli np. ogólnoświatowe wspieranie osób z jedną nogą to będziemy mieli wysyp filmów z jednonogimi bohaterami. Kij z tym, że będzie głupio jak jednonogi będzie walczył z Predatorem, ważne żeby wspierać jednonogich.

Wkurza mnie też jak czytam, że (dla przykładu) taki serial jak np. "Friends" nie mógłby być teraz nakręcony bo sami biali, brak lgbt, osób grubych, mniejszości etnicznych i dalej tego typu pierdy. A co z fabułą?

No właśnie - co z fabułą? Skąd wniosek, że fabuła cierpi, bo zamiast białego dałeś czarnoskórego? Przecież to jakiś nonsens. To nie jest dokument historyczny. Gdybyś zostawił te same sceny i podmienił bohaterkę Prey na młodego faceta, to fabuła magicznie uległaby zmianie? :D

Przeczytaj przedostatnie zdanie mojego pierwszego wpisu bo masz problemy ze zrozumieniem.

Wystarczyło po prostu jako głównego bohatera dać jej brata i film byłby w top 3 serii Predatora.
Co do wyszkolenia - ona sama się szkoliła. Widać było jej treningi z toporem itd, więc po prostu sama siebie trenowała. Jednakże... ona przecież była fatalna. Nie potrafiła poradzić sobie z pumą, niedźwiedziem, a nawet z jeleniem xD Za to potrafiła poradzić sobie z 4 facetami na raz a potem Predatorem :D Zrobili po prostu z niej Mary Sue, gdy pojawiło się niebezpieczeństwo, na które sama się nie naraziła. Czekałem aż zacznie latać.
To jest chore, że w takim czasach żyjemy i na siłę muszą pokazywać silną kobietę, która siłę czerpię ze... scenariusza. A w serii Predator przecież były dwie świetne, silne babki, gdzie nikt się nie czepiał, że są przesadzone, czy na siłę robione (Lex i Casey).
Ten film to tragedia - to tak jakby mieli przepis na zrobienie dobrego ciasta, a wyszedł im niesmaczny kleks, bo nie trzymali się przepisu, bo "oni wiedzą lepiej".

Przeczytaj przedostatnie zdanie mojego pierwszego wpisu bo masz problemy ze zrozumieniem.

Przyznałem Ci rację, a Ty piszesz, że mam problemy ze zrozumieniem, no hit xD

Ło kurde, sorki, moja odpowiedż była do @chryssalid Kliknąłem nie w te "odpowiedz" co chciałem :( Przeklejam teraz właściwie :)

Hah, spoko - też byłem wkurzony tym, co nam zaprezentowali, więc myślałem, że po prostu buzowało w Tobie :D