PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10006906}
6,4 29 230
ocen
6,4 10 1 29230
6,0 21
ocen krytyków
Predator: Prey
powrót do forum filmu Predator: Prey
StalNarzedziowa

Chyba, że to jednak podpucha z tymi Komanczami walczącymi z Predziem. Pokazane w teaserze fragmenty nie są jednoznaczne. Może na początku się poprztykają ale ostatecznie zawiążą sojusz przeciwko innemu drapieżnemu zagrożeniu (inny predator, inny obcy) :-)

użytkownik usunięty
Piotrek_K79

To byłoby ciekawe rozwiązanie. Mam jednak dziwne przeczucie, że film skończy się w taki sposób, że Predzio dostanie niezły wpiernicz, być może nawet zostanie ubity, a końcówka pokaże nadlatujące statki, aby zasugerować zemstę przez jego pobratymców. Reżyserem jest Dan Trachtenberg (twórca Cloverfield Lane 10), więc może produkcja nie będzie kupą i zaserwuje jakiś sensowny plot twist.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Mowiacy_do_reki

is alive and well..................................

Prorok jakiś, czy co?

ocenił(a) film na 9
Loucyphre80

XDDDDDDDDD

ocenił(a) film na 7
Loucyphre80

ale żeś trafił

ocenił(a) film na 6
Piotrek_K79

Walczyli

ocenił(a) film na 6
Piotrek_K79

Predator vs Terminator
Predator vs Obcy
Predator vs Szpilman
Predator vs Pocahontas

Cieszę się niezmiernie, że kino idzie w kierunku czegoś nowego i nikt nie może zarzucić, że to odgrzewane kotlety czy wymyślanie po raz kolejny historii prosto z doopy tylko po to, by żerować na starym tytule.

Z niecierpliwością czekam na kolejne części typu Predator vs Pszczółka Maja i Przyjaciele, Predator vs COVID19 czy Predator vs VAT, ZUS i PIT.

zmechu

Dziękuję za ten głos rozsądku... Obawiam się, że kolejny predator będzie traktował o olbrzymiej cycatej samicy kastrującej najagresywniejszych samców swego gatunku... Przyleci ona sobie na Ziemię, aby to samo robić z ludzkimi odpowiednikami.

ocenił(a) film na 6
shinobi82

Myślę że gorzej. Pójdą w dalszą bajkę. No bo mamy naszego Predatora - Największy Over-Killer we Wszechświecie, który z uporem godnym podziwu upatrzył sobie Ziemię i ... od 200 lat dostaje niesamowity łomot od każdego kogo spotka. Trafia na Indian - i dostaje łomot. Trafia do dżungli - i dostaje łomot. Toś to totalny kretyn jest :-) To tak jakby uzbrojony po zęby agent Delta Force wpada do kurnika, tam kwoka dziubie go w buta, zabiera karabin, zmienia magazynek i rozwala jedną serią naszego agenta.

Więc możliwe jednak, że teraz przyleci samica-Predator i zostanie pokonana przez trans-feministkę religii Mojżeszowej w walce wręcz (oczywiście nasza ziemska bohaterka w 30 sekund opanuje sztukę kung-fu Predatora i stanie się mistrzynią tej walki).

użytkownik usunięty
StalNarzedziowa

Odpadłem łuk i toporek vs ekwipunek Predzia.

ocenił(a) film na 6

Duuże uproszczenie. No i sama broń nie walczy. Predator miał mnóstwo przeciwników i różnie walczył. Przeciwnicy mieli też broń palną

rkr78

Ten kretyn z tego filmu, który nawet nie wyglądał jak predator dał się ubić swoją własną bronią niepiśmiennej prymitywnej dziewczynce, która lepiej zrozumiała jego technologię niż on sam... Przygłupi przypominający orka idiota z kosmosu z nadmiernie wydłużoną szyją.

Jaką przewagę nad ludźmi posiada predator? przewagę technologii, uzbrojenia, inteligencji, siły... Można go jedynie pokonać przypadkiem mając bardzo dużo szczęścia - Arni miał w cholerę szczęścia choć nad tą Indianką górowałby wszystkim niczym predator...

A Indianka wpierw fizycznie spuściła łomot najniebezpieczniejszemu łowcy we wszechświecie, który chwilę wcześniej gołymi rękoma znokautował niedźwiedzia grizzly, przed którym owa mała Pocahontas uciekając niemalże ze strachu zgubiła majki, których nie nosi... A następnie pokonała tegoż bardzo inteligentnego łowcę jego własną bronią, bo była mądrzejsza w obsłudze tej broni niż sam właściciel...

ocenił(a) film na 6
shinobi82

Do tego rak toczący kino - wszystko sprowadza się finalnie do walki wręcz. Czy to bitwa o losy wszechświata, czy to bogowie dbają o planety, czy to jakiś Kosiarz Umysłów tworzy światy równoległe - to zawsze na końcu o zwycięstwie świadczy to, kto lepieju bije się na pięści.

Więc mamy Predatora, łowcę z innego świata, któremu niestraszne loty w kosmos, który jest niewidzialny, który widzi hiperspektralnie, który ma komputerowy system kierowania ogniem, celownik laserowy, inteligentne granaty, kuloodporną zbroję, system naprawy ran i arsenał finezyjnej broni... I pokonuje go własną bronią dzikuska z toporkiem w stylu karate. I w dodatku w nocy.

Wizualnie film robi wrażenie, ale fabularnie mielizna.

zmechu

"Walka na pięści" jako ostateczne rozwiązanie fabularne, to częsty zabieg w komiksach - nie wygląda to źle, gdy jest w pełni uzasadnione i mądrze zrobione... Tutaj predator w ogóle nie stosował kodeksu i nie polował - naparzał się z każdym na piąchy... To tak jakby rybak, albo myśliwy zamiast nęcić, wyczekiwać, naganiać wybierał metody łowieckie niczym pięściarz Rocky... Obawiam się przenikania "predatorowego" uniwersum komisu do świata filmu, gdyż komiksy są "wylęgarnią" największych idiotyzmów - dzieła godne uwagi zdarzają się bardzo rzadko... Mam nadzieję, że nie dożyję filmu, gdzie pojawi się cycata samica dokonująca kastracji na najbardziej walecznych samcach... że nie doczekam filmu z predatorami karłami - wymyślonymi tylko po to, aby ludzka kobieta mogła ich pokonać na gołe pięści.

ocenił(a) film na 6
shinobi82

Dlatego też często narzekam na ten motyw naparzania się po pyskach, apogeum to było w Avengersach. Gdzie mamy Władcę Wszechświata, panującego nad Czasem, Przestrzenią, Umysłem. Mocą itp, a i tak kwestia tego do kogo należy władza rozwiązywana jest poprzez naparzankę na jakiejś ulicy na jakiejś zapadłej dziurze na jednej z miliarda nieistotnych planetek.

Jest to generalnie OK, ale jak po raz n+1 ten motyw się klepie w każdym filmie, to jak się widzi młodą Indiankę walczącą z Kosmicznym Łowcą, to witki opadają.

A sam Predator to trochę ściemniacz, że niby taki Wielki Łowca i z niedźwiedziem się bierze za bary. No jakbym ja miał kuloodporną zbroję, sztylety w łapach i siłę małego czołgu, to też bym się nie bał nikogo :-)

zmechu

Masz rację - obecnie większość filmów sprowadza finał fabuły do zwykłego "mordobicia"... Co do predatora - no właśnie ze względu na to kim jest powinien działać bardziej finezyjnie... Polować! on kocha łowy a nie nawalankę. Poluje wyłącznie na coś co jest mu w stanie zagrozić i na niego zapolować... Dlatego wpierw prowokuje ludzi, aby się uzbroili po zęby i byli czujni a następnie sobie ich odławia jak rybki w akwarium - taki dreszcz polowania... A tutaj zabił zabiedzonego samotnego wilka (samotny wilk nic nie znaczy), jakiegoś zaskrońca obdarł ze skóry... Sprał niedźwiedzia... No i nie zrozumiał jak działa jego własna technologia... Może on był jakimś nieudanym predatorem.

ocenił(a) film na 3
StalNarzedziowa

Czyli romans będzie ?

ocenił(a) film na 1
StalNarzedziowa

indian woman strong, white men bad... beznadzieja

davidns

Nie tylko źli - jeszcze brudni, brzydcy, obrzydliwi, prymitywni i głupi... No bo przecież nie sali wyżej cywilizacyjnie od Indian.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones