Bez dwóch zdań pierwsza część jest zdecydowanie lepsza, jednak prawdziwa dżungla od tej miejskiej lepiej pasują do "Predatora", ale nie znaczy to, że sequel jest słaby. Wręcz przeciwnie - wartka akcja, barwna postać porucznika Harrigana (świetny Danny Glover), która poziomem niestety wybija się wobec wielu innych postaci, mało banalnych momentów, parę ciekawostek, świetna scena w metrze oraz końcowy pojedynek Harrigana z Predatorem - mało o której kontynuacji można tyle dobrego napisać. Ode mnie wędruje "7".