Czy jest lepszy od jedynki? Nie umiem powiedzieć, ale trzeba przyznać że druga część "Predatora" jest czymś więcej niż tylko kopią pierwowzoru, jak to zwykle bywa w wypadku sequeli. Survival horror zamienił się w film sensacyjny o znacznie ciekawszej niż poprzednio fabule. Predator jako superbohater likwidujący gangi uliczne :) To w tej części wychodzą na jaw wszystkie rewelacje na temat Predatorów, które później znalazły odbicie w grach i komiksach (że mają kodeks honorowy, że polują po całym wszechświecie, że odwiedzają Ziemię od wieków itp.). Poza tym więcej akcji i rozpierduchy niż było w jedynce. Ogółem jeden z najlepszych sequeli.
Obie czesci bardzo mi sie podobaly. Przypuszczam, ze gdyby 2 wyszla wczesniej bylaby jeszcze lepsza! Podobal mi sie motyw z pistoletem z 1715.
Przypomnę tylko, że ten superbohater oprócz gangsterów zlikwidował też dwóch policjantów. Ale i tak to jest bardziej strawne niż AvP, gdzie z Predatorów zrobiono starożytnych bogów. Ogólnie, mimo że lubię obydwa filmy, uważam że koncepcja tych istot jest z leksza chybiona. No bo jak przedstawiciele tak wysoko rozwiniętej cywilizacji mogą się zajmować czymś tak prymitywnym jak polowanie i zbieranie czaszek?