Super film.
Znów muza Silvestriego (my best composer, nie ma co!)- wymiata zwoje mózgowe.
Pomysł z przeniesieniem akcji z dżungli tropikalnej do miejskiej - super!!! Wiem,że to nieco może i osłabia klimat zagrozenia, ale.. LA w środku gorącego lata, wojna gangów.
Więcej akcji, więcej zabawek Predka, więcej humoru nawet (Bill Paxton :). Brutalność nadal na wysokim poziomie. Trup ściele się gęsto.
Swietna rola D. Glovera jako gliny- twardziela (ale z lękiem wysokości heh). Jakże odmienna od np. "Zabójczej broni".
Rozwałki w wykonaniu Predka, zwłaszcza w metrze i w rzeźni- kult!
Do tego statek Predka (ten wystrój wnętrza....ma ktoś nr do tego dekoratora :)?), czaszka Aliena, a w finale więcej Predków. W porównaniu z tym "AvP" wypada ŻAŁOŚNIE!
Ocena: 8/10 (jednak klimat mniej "klaustrofobiczny" niż w jedynce)