Spodziewałem się czegoś dobrego. A tu nic tylko nieustanna rąbanka. Ile może trwać scena, gdzie nic się nie dzieje, po za tym że jest pokazane jak amerykanie wybijają oddział partyzantów? Tutaj trwał stanowczo za długo. I jak "siekli" drzewa i krzewy, kiedy Predator zabił jednego z nich. Ile można? Gdy musiałem odejść na chwilę, to już nie chciało mi się powracać przed telewizor. Przestałem oglądać po tym jak zastawili na Predatora zasadzkę. Dałem mu 4/10, za to że nie był tak słaby na 3/10, ale jednocześnie nie był "ok". Był poniżej oczekiwań.
Tak, jak bym przeczytał swój post. W pełni się zgadzam. Ja też oglądałem film w starych czasach na VHS i dałbym z chęcią maksymalną ocenę, choć z drugiej strony są lepsze filmy w tym gatunku. Dlatego właśnie ja wstrzymałem się z oceną.
miło mądrego poczytać... Cieszę się że na filmwebie zdarzają się ludzie inteligentni, że nie wszyscy są jak mandelhinio
Ogólnie nie ma coś takiego jak obiektywna ocena: jest tylko na papierze. Fakt, staramy się obiektywnie coś oceniać, ale chyba nikt nigdy w 100% obiektywnej oceny nie dał, jednakże ja staram się zawsze oceniać relatywnie i w stosunku do czegoś innego, ale podobnego. Jeżeli chodzi o tego typu film, pomysłowość, a nawet realizację to musze stwierdzić stanowczo, że mogę mu dać 10. Te stare filmy to mają jedną zaletę - tak samo jak starsze gry - one miały pomysł, wnosiły coś nowego,... teraz to albo powstają klony, uderzają efektami po oczach, ale nie ma w nich takiej miodności. I muszę stwierdzić, że lubię wracać do starszych filmów, chociaż efekt już nie jest ten sam, ale to tylko dlatego że już się dany film widziało. A tak zmieniając nieco temat: Podajcie mi jakieś tytuły filmów, które wnoszą coś nowego, nie są o zombie, nie są o policjantach, nie są komediami romantycznymi, czy nie są filmami katastroficznymi... Coś nowego :) Jak dla mnie są to filmy: Zakochany bez pamięci, Źródło, Requiem for a Dream i parę innych, ale nie wypisze by dać Wam pole do popisu (nie chodzi mi o to czy komus się one podobaly, czy nie, ale jak dla mnie ww. filmy pokazały coś nowego).
Pier.isz jak potłuczony. No ale skoro w ulubionych masz m.in. Star Wars 1 to czego sie mozna spodziewać.
Ten film to wspaniały klasyk! Jak widzę, komentarze typu :
"A tu nic tylko nieustanna rąbanka. Ile może trwać scena, gdzie nic się nie dzieje, po za tym że jest pokazane jak amerykanie wybijają oddział partyzantów?"
"Dałem mu 4/10"
... to mnie krew zalewa. Ludziom to naprawdę się nie dogodzi. Nie mam pojęcia, czy te wasze ''gusty'' to tylko głupie prowokacje, czy co?
Wiadomo, że każdy inaczej ocenia film, kierując się swoim upodobaniami.. ale bez przesady!
Wchodzę na opis z filmem Ojciec Chrzestny, spoglądam na komentarze i widzę ''Żałosny film'', Leon Zawodowiec ''2/10 Film słaby jako kino sensacyjne ponieważ patrzę na niego jedynie pod tym kątem.'' i wiele innych absurdalnych wypowiedzi.
Moim zdaniem, to powinniśmy po prostu tego typu komentarze ''olewać''. Nic nie zmieni faktu, że były to, są, i będą wielkie tytuły.
I mówi to osoba, która jest fanem filmu: Władca Pierścienia, w którym to kompletnie nic się nie dzieje, a całość można zmieścić w 30 minutach :)
4/10? Toż to bluźnierstwo! A kysz podły demonie, zawitaj sobie na innej stronie!